Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stanisław Gomułka: Trzeba zredukować podatek CIT do zera

Redakcja
Profesor Stanisław Gomułka odpowiadał na pytania Internautów.
Profesor Stanisław Gomułka odpowiadał na pytania Internautów. Aleksander Piekarski
W poniedziałek gościem czatu był profesor Stanisław Gomułka, kandydat na senatora w okręgu południe z ruchu Obywatele do Senatu.
Jest z nami już nasz gość. Można zadawać pytania profesorowi Stanisławowi Gomułce, kandydatowi na senatora w okręgu południe z ruchu Obywatele do Senatu.

Jan: Witam pana profesora. Dlaczego pan - taka sława - zdecydował się na walkę o mandat senatora i dlaczego akurat w tej części województwa

Stanisław Gomułka Dzień dobry Państwu! Zdecydowałem się na zaproszenie Prezydenta Kielc w związku z inicjatywą ok. 30 prezydentów miast. Chodzi o stworzenie w Senacie niezależnej grupy senatorów, niezależnej od głównych partii politycznych. Chodzi o to, aby ta grupa mogła spełniać obowiązki, do których należy kontrola nad działalnością rządu, a także dobra współpraca z Sejmem. Nad tworzeniem dobrego prawa.

Stanisław Gomułka Zdecydowałem się kandydować z okręgu nr 81 ponieważ pochodzę z powiatu jędrzejowskiego. W Jędrzejowie chodziłem przez 4 lata do liceum ogólnokształcącego. Koło Końskich z kolei razem z bratem założyliśmy rodzinną firmę, która zatrudnia ok. 200 osób, zatem z tym okręgiem wiążą mnie silne związki rodzinne, a więc także emocjonalne, a także związki, nazwijmy to, gospodarcze.

Jan: Panie profesorze - w Świętokrzyskiem jest wieli kłopot z inwestorami. Pana recepta na poprawę tego stanu?

Stanisław Gomułka Istotnie, w Świętokrzyskiem brakuje nam dobrych, dużych przedsiębiorstw, takich gdzie tworzy się dużo miejsc pracy. Proponuję we wszystkich województwach tego typu, tzw. ścianie wschodniej zredukować podatek CIT do zera, czyli stworzyć w woj. świętokrzyskim i innych tego typu wolną strefę ekonomiczną. Ale to nie wystarczy. Biedne gminy w naszym województwie muszą mieć większe środki na wykorzystanie dotacji unijnych do projektów infrastrukturalnych. Chodzi mi po prostu o zmniejszenie wkładu własnego z naszego i innych regionów. To z czasem zacznie przyciągać tu inwestorów. Ale jest jeszcze trzeci ważny element tego programu. Chodzi o podniesienie jakości potencjalnych pracowników dla nowych przedsiębiorstw. W tym celu musimy więcej inwestować w szkolnictwo wszelkiego typu na naszym terenie. Jednym słowem, proponuję specjalną politykę regionalną, aby zmniejszyć dystans cywilizacyjny w stosunku do innych miast Polski.

Pylon: Czy to prawda, że minister Rostowski był Pana studentem?

Stanisław Gomułka Jacek Rostowski był istotnie moim studentem w London School of Economics na początku lat 70-tych. Wtedy po prostu studiował, aby uzyskać magistra ekonomii. Ja byłem jego tutorem. Ale później przez wiele lat współpracowaliśmy w pisaniu szeregu prac naukowych.

Stanisław Gomułka Znam go, zatem od dziesiątek lat i także jako bliskiego kolegę, w jakimś momencie wręcz przyjaciela.

Art: jest Pan bardziej keynesistą czy monetarystą?

Stanisław Gomułka Jak pytają dobrego ekonomistę czy jest keynesistą czy monetarystą to odpowiada: Jestem... i tu pada jego nazwisko. Ja się nazywam Stanisław Gomułka. W teorii ekonomii mamy dziesiątki, a może nawet i setki różnych teorii. Musimy je znać i sensownie się nimi posługiwać. Sam Friedman, twórca teorii monetarystycznej mówił często, że w niektórych sytuacjach jest keynesistą, a Keynes mówił, że w wielu sytuacjach jest monetarystą. Ja także jestem po części monetarystą, a w sytuacjach głębokiego kryzysu traktuję teorię Keynes'a poważnie.

Art: czy wspierałby Pan kontakty naukowe między LSE a UJK i Politechniką Świetokrzyską?

Stanisław Gomułka London School of Economics, gdzie pracowałem przez 45 lat, ma bliskie kontakty z setkami uczelni na świecie, ale są to kontakty pracowników tej uczelni z pracownikami innych uczelni. Na zachodzie unika się kontaktów o charakterze biurokratycznym, czy urzędowym.

Stanisław Gomułka Chodzi o kontakty przy projektach naukowych i do takich kontaktów bym zachęcał także uczelnie, czy raczej pracowników uczelni świętokrzyskich. W nawiązaniu takich kontaktów mógłbym pomóc.

Pylon: Z kim w senacie Pan i inni senatorowie z ruchu Obywatele do Senatu chcecie współpracować?

Stanisław Gomułka My w Senacie bylibyśmy otwarci na współpracę z każdym kto proponuje jakieś sensowne rozwiązanie. To mogłaby być taki czy inna partia, to mógłby być rząd. Sama unia prezydentów miast nie jest partią polityczną. Nie ma jednego wyraźnego szefa, wodza. To daje przyszłym senatorom popieranym przez prezydentów duże możliwości nawiązywania kontaktów w rozwiązywaniu istotnych spraw dla Polski i w dobrym reprezentowaniu swoich okręgów.

Pylon: Był Pan w rządzie Tuska, doradzał Pan Napieralskiemu, z szacunkiem wypowiada się o Panu Zyta Gilowska. Z kim by Pan nie mógł współpracować?

Stanisław Gomułka W tej debacie, czy spotkaniu z ministrem Rostowskim uczestniczyłem w charakterze reprezentanta grupy przedsiębiorców Business Centre Club, a nie w charakterze przewodniczącego SLD. Razem z Napieralskim napisałem oświadczenie przed debatą informujące o tym ministra Rostowskiego. Ok. 3 miesięcy temu BCC podpisało porozumienie programowe z SLD i przewodniczący Napieralski zaprosił mnie do tego spotkania z ministrem Rostowskim w związku z tym porozumieniem. Istotnie byłem w rządzie pana Tuska, brałem udział w kampanii 4 lata temu na rzecz PO. Jestem i byłem krytyczny wobec niektórych propozycji Prawa i Sprawiedliwości, ale cenię Panią Zytę Gilowską. Dobrze mi się rozmawiał z Prezydentem Kaczyńskim. Tym niemniej mam dużo zastrzeżeń zasadniczych do wizji politycznej w tym europejskiej PiS-u. Moja współpraca z PiS-em jest w tej sytuacji mało prawdopodobna. Natomiast w przeszłości współpracowałem z wieloma rządami i uważałem się za doradcę ekonomicznego polskiego społeczeństwa, a nie premierów czy ministrów finansów.

Ronek: Czy ktoś z kieleckich uczelni próbował kiedyś wykorzystać pana wiedzę i doświadczenie?

Stanisław Gomułka Mam nadzieję, że w przyszłości moja współpraca z uczelniami w Kielcach i świętokrzyskim będzie lepsza niż dotąd.

Zbych: Jestem uczniem liceum Reja w Jędrzejowie, które podobno pan kończył. Jak pan wspomina dawne czasy -niech pan o nich napisze. Jakie są pana dzisiejsze kontakty z jędrzejowską szkolą?

Stanisław Gomułka Istotnie jestem uczniem i absolwentem Mikołaja Reja w Jędrzejowie. W ostatnich kilku latach nawiązałem z tym liceum bliskie kontakty. Razem z żoną ufundowaliśmy bibliotekę dla tej szkoły. Kupujemy ok. 1000 tomów książek rocznie. Już w tej chwili jest to jedna z najlepszych bibliotek liceów ogólnokształcących w regionie. Wspominam swoje 4 lata w tym liceum z dużym sentymentem. Miałem szczęście do dobrych nauczycieli. Szczególnie miło wspominam nauczycieli historii, fizyki, języka polskiego oraz biologii.

Art: czy byłby Pan zwolennikiem wycofania pieniądza gotówkowego z obiegu w gospodarce i wprowadzenia wyłącznie płatności elektronicznych. Czy wspierałby Pan Profesor idee "społeczeństwa bezgotówkowego"?

Stanisław Gomułka Generalnie dążymy do zmniejszenia roli pieniądza gotówkowego, ale w Polsce wiele gospodarstw nie ma nawet kont bankowych. Do niedawna nie miał takiego konta prezes PiS, Jarosław Kaczyński. W tej sytuacji płatności gotówkowe odgrywają dalej dużą rolę i Narodowy Bank Polski musi dostarczyć odpowiednią ilość pieniądza gotówkowego, aby gospodarka funkcjonowała dobrze.

Art: czy przyjąłby Pan propozycję cyklu wykładów w np. UJK, gdyby taka inicjatywa się pojawiła?

Stanisław Gomułka Z wielką chęcią przyjąłbym zaproszenie do jednego, czy kilku wykładów na uczelniach w Kielcach, czy świętokrzyskim.

Borys: Panie Profesorze, co się stanie gdy w tym roku przekroczymy ustawowe progi deficytu, uchwalimy budżet bez deficytu czy przesuniemy progi?

Stanisław Gomułka W tej chwili jesteśmy blisko tzw. drugiego progu ostrożnościowego. Jeśli dług publiczny przekroczy 55% PKB, to rząd musi przedstawić dość drastyczny budżet na kolejny rok najlepiej eliminujący deficyt budżetowy. Według polskiej definicji długu i deficytu mamy szansę nie przekroczenia tego progu, ale według definicji UE już ten próg przekroczyliśmy w zeszłym roku. Ważniejsza od progów jest jednak ocena naszej sytuacji w finansach publicznych przez rynki finansowe.

Zbych: Panie profesorze - co pan myśli o wprowadzeniu euro w Polsce. Czy to dobry pomysł? Kiedy pana zdaniem euro stanie się w Polsce obowiązującą walutą?

Stanisław Gomułka Ministrowie finansów Polski od szeregu lat mówili nam o korzyściach wejścia kraju do strefy euro. Podstawowa korzyść to niskie stopy procentowe i eliminacja tzw. ryzyka kursowego. To bardzo duża pomoc zarówno dla przedsiębiorstw jak i gospodarstw domowych. Takie samo stanowisko zajął NBP, ale w tej chwili nie spełniamy kryteriów wejścia. Przede wszystkim dlatego, że mamy zbyt duży deficyt budżetowy. Ponadto potrzebne są reformy w samej strefie euro. Najwcześniej, myślę, możemy wejść do tej strefy w roku 2015, może 2016.

Art: czy posiada Pan avatara w Second Life? W second Life można się spotkać i rozmawiać bardziej bezpośrednio i częściej o Kielcach i rozwoju regionu.

Stanisław Gomułka Wolę bezpośrednie spotkania w realnej rzeczywistości. Od kilku tygodni mam ich wiele w regionie. Zapraszam na stronę internetową www.stanislawgomulka.pl gdzie są informacje o niektórych z nich.

Jarek: Witam panie profesorze. Ma pan jakiś plan, jeśli chodzi o ilość zdobytych głosów?

Stanisław Gomułka W naszym okręgu wyborczym mieszka ok. 380 000 osób. Uprawnienia do głosowania ma ok. 280 000. Myślę, że będzie głosować 120- 140 000. Chciałbym uzyskać tyle głosów, aby wygrać w tych wyborach, ale wynik oczywiście jest w Państwa rękach.

Jarek: Pytanie z innej "beczki". Jakie ma pan hobby, ulubiony napój, ulubiona potrawa?

Stanisław Gomułka Teraz mieszkam w miejscowości podwarszawskiej Konstancin-Jeziorna. Moje główne hobby to gra w szachy, ale także spacery. Od czasu do czasu gram w brydża. Jestem eksploatowany przez dziennikarzy, daję ok. 100 wywiadów miesięcznie i nie traktuję tego jako ogromnego obowiązku, ale też jako swojego rodzaju hobby. Z napojów lubię najbardziej wodę mineralną. Nie lubię piwa, cenię wina, chociaż nie jestem takim specjalistą od win jak mój syn. Ostatnio przeszedłem na coś w rodzaju diety warzywno-owocowej z dodatkiem innych potraw takich jak ryby. Za dużo siedzę przy komputerze i za mało pracuję fizycznie, aby nie uważać na zawartość kaloryczną moich potraw.

Art: czy przeprowadzka do Kielc byłaby brana pod uwagę przez Pana Profesora?

Stanisław Gomułka Tu w Kielcach mieszkają mój brat i moja siostra ze swoimi rodzinami, więc jestem i byłem w przeszłości częstym gościem w tym pięknym teraz mieście.

Jarek: Panie profesorze a gdzie pan mieszka, czy ma pan rodzinę, czym się zajmują?

Stanisław Gomułka Wracam do pytania o moją rodzinę. Mam siostrę, która mieszka we wsi Krężoły w powiecie Jędrzejów. Tam mieszkali moi rodzice i ja sam. Syn siostry przejął gospodarstwo rodziców i razem z żoną pomagamy mojemu siostrzeńcowi w zbudowaniu nowoczesnego gospodarstwa. Brat Władysław, ten mieszkający w Kielcach, jest prezesem firmy rodzinnej Alpol z zakładami koło Końskich i koło Kielc, a druga siostra Halina jest już emerytką. Mój syn mieszka niedaleko Londynu i jest adwokatem. Pracował także w londyńskich bankach. Mam dwóch wnuków. Mają na imię Felix i Max. W wieku 6 i 4 lata. Pierwszy już czyta całkiem zaawansowane książki. Z wnukami rozmawiam co tydzień przez Skype. Obaj mówią trochę po polsku, a syn płynnie.

Borys: Panie Profesorze, jakie najważniejsze zagrożenia dla Polski wynikałyby z uchwalenia zrównoważonego budżetu, a jakie z dalszego zadłużania się?

Stanisław Gomułka To bardzo dobre pytanie. Dalsze duże zadłużenie grozi wejściem Polski na drogę Grecką z możliwością kryzysu i gwałtownymi cięciami w wydatkach, względnie podnoszeniem podatków. Polska na razie jest jeszcze dość daleko od sytuacji Grecji, mamy jeszcze czas, aby poprzez sensowne działania uniknąć dużych zaburzeń, ale te działania trzeba podejmować. Silne zmniejszanie wydatków, lub duże podnoszenie podatków, albo też jedno i drugie mogłoby doprowadzić do recesji w Polsce. Musimy więc działać zdecydowanie, chociaż nie szokowo.

Ronek: Uważa pan Jacka Rostowskiego za dobrego ministra finansów?

Stanisław Gomułka Z uwagi na to, że Rostowski był moim uczniem, współpracownikiem, a także przez kilka miesięcy szefem, w ciągu ostatnich lat nie komentuję działań Jacka Rostowskiego. Mam jednak jedną uwagę. Podobnie jak moi koledzy ekonomiści jestem zaskoczony zaangażowaniem politycznym Jacka i w jego poglądach ekonomicznych przesunięciem się w kierunku centrowym, czy wręcz, jak w przypadku OFE, populistycznym.

Borys: Jaki system podatkowy zaproponowałby Pan dla naszego kraju?

Stanisław Gomułka W tej sprawie wypowiadałem się dość często w ostatnich kilku latach. W przypadku podatku VAT chodzi przede wszystkim o większą przejrzystość. Być może także o zwiększenie ilości stawek. W przypadku CIT już mówiłem, że zachowałbym stawkę 19% wszędzie z wyjątkiem ściany wschodniej, gdzie proponuję zniesienie tego podatku. W przypadku podatku PIT popieram propozycję zwiększenia kwoty wolnej od podatku, aby zachęcić do pracy osoby zarabiające stosunkowo niewiele.

Stanisław Gomułka Chciałbym podziękować Internautom za zainteresowanie spotkaniem i za wiele bardzo ciekawych pytań. Zapraszam do następnego spotkania.

Jutro na czacie od godziny 10 do 11 - Jarosław Górczyński, kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego do Sejmu, wiceprezydent Ostrowca Świętokrzyskiego.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie