Uczniowie klasy 5 a i ich wychowawczyni anglistka Monika Wierzbicka nie pozostali obojętni na katastrofalne pożary w Australii. - Gdy dowiedziałam się, że w mieście Port Macquarie w stanie Nowa Południowa Walia działa specjalny szpital dla misiów koala, opowiedziałam o tym moim uczniom - mówi Monika Wierzbicka. - Gdy dowiedziały się, że można im pomóc poprzez wirtualną adopcję od razu chciały adoptować wszystkie, ale fundusze klasowe pozwalały tylko na pomoc jednemu. W tym szpitalu przebywają nie tylko misie uratowane z pożaru, ale my chcieliśmy wesprzeć właśnie takiego. Na lekcji wychowawczej weszliśmy na stronę internetową szpitala, wybraliśmy misie uratowane z pożaru, razem przetłumaczyliśmy informacje na ich temat. Przy okazji mieliśmy więc praktyczną lekcję angielskiego. Na koniec poprzez głosowanie zdecydowaliśmy, którego misia wesprzemy. Koala Anwen, którego wybraliśmy, ma osmolone 90 procent ciała i poparzone łapki, więc potrzeba funduszy na jej leczenie i rehabilitację.
Jak mówi Monika Wierzbicka, koszt takiej wirtualnej adopcji to 40 dolarów australijskich, czyli nieco ponad 100 złotych. Cała operacja trwała kilka minut a w ramach podziękowania od szpitala szkoła dostała specjalny certyfikat od Australijskiego Stowarzyszenie Ochrony Koala.
Warto podkreślić, że pieniądze, z których uczniowie 5 a opłacili adopcję zarobili sami podczas szkolnego kiermaszu świątecznego, na którym sprzedawali zrobione przez siebie ozdoby świąteczne a także za drobną opłatą udostępniali fotobudkę, którą zorganizowała ich wychowawczyni.
- Jestem pełna podziwu dla moich uczniów - mówi Monika Wierzbicka. - Ich postawa jest godna podziwu i naśladowania. Oni sami teraz propagują ideę, że nie ważne, ile posiadamy tylko to, ile dajemy innym i jak się z nimi dzielimy. Przy okazji od razu zapadła decyzja, że za rok też weźmiemy udział w jakiejś charytatywnej akcji.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?