Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starachowicka karuzela z kandydatami

Iwona OGRODOWSKA-OGÓREK, Agnieszka LASEK-PIWARSKA

Sondaż, który dziś prezentujemy, przyniósł zmianę na pozycji lidera wśród kandydatów na prezydenta Starachowic. Mieszkańcy najczęściej wskazywali na Wojciecha Bernatowicza. Sylwester Kwiecień, który dotychczas w sondażach zdobywał najwięcej głosów, teraz jest na miejscu trzecim.

Im bliżej wyborów, tym więcej potencjalnych kandydatów do objęcia najważniejszego fotela w mieście. Na początku lipca, kiedy prowadziliśmy przedwyborczy sondaż, na liście było ich pięciu: Sylwester Kwiecień, Wojciech Bernatowicz, Grzegorz Walendzik, Norbert Gross i Leszek Waksmundzki. Obecnie dołączyli, mniej lub bardziej oficjalnie, Adam Węgrzecki i Janusz Mierzyński.

Z wątpliwościami i bez

Nie ma żadnych wątpliwości, że lewica ma jednego kandydata i jest nim Sylwester Kwiecień, obecny prezydent miasta, którego jasno i konkretnie porozumienie lewicowe zaprezentowało już na początku maja. Prezydent długo zajmował pierwsze miejsce w sondażach. Teraz spadł na trzecią pozycję. W naszym sondażu wyprzedzają go politycy prawicy Wojciech Bernatowicz i Grzegorz Walendzik.

Do objęcia funkcji prezydenta od lat przygotowywał się szef miejscowej Samoobrony Norbert Gross. Sytuacja skomplikowała się, gdy pod koniec lipca został szefem struktur wojewódzkich Samoobrony, a kilka dni później wiceprezesem Polskiego Radia "Kielce". Łączenie obu tych funkcji wzbudziło wiele kontrowersji. Norbert Gross, zachował oba stanowiska. Gdy został wybrany na szefa rozgłośni wahał się czy będzie kandydował na prezydenta Starachowic. Wydawało się nawet, że jest gotów zrezygnować z tej batalii. W tym tygodniu Norbert Gross powiedział nam..., aby uwzględnić jego osobę w prowadzonych sondażach, bo ostatecznej decyzji jeszcze nie podjął. W prowadzonym w tym tygodniu na ulicach miasta sondażu, uzyskał on 9 procent głosów. Dodajmy, iż w lipcowym sondażu miał on większe szanse, uzyskując 17 procent głosów osób przez nas ankietowanych.

Trudna koalicja

Wzrastają notowania Wojciecha Bernatowicza, kandydata Prawa i Sprawiedliwości. W lipcowym sondażu uzyskał on 23 procent głosów. Teraz ma ich 28. Zdobył pozycję lidera, ale paradoks polega na tym, iż nie ma stuprocentowej pewności, iż będzie on kandydował. I to bynajmniej nie dlatego, że kandydat się waha... Chodzi o koalicję.

Rozmowy Prawa i Sprawiedliwości z ugrupowaniami prawicowymi z myślą o wspólnym kandydacie, rozpoczęły się jeszcze zimą. Udział w nich wzięli przedstawiciele "Samorządu 2002", Związku Zawodowego "Solidarność" oraz Ligi Polskich Rodzin, Platformy Obywatelskiej i Partii Centrum. Po długich rozmowach doszło do podpisania umowy koalicyjnej. Zdecydowano, iż wymienione partie wspólnie przystąpią do wyborów samorządowych w Starachowicach.

Z koalicji zrezygnowała najpierw NSSZ "Solidarność", pomimo iż wcześniej uczestniczyła w rozmowach. Powód? Ponieważ jeden z punktów umowy koalicyjnej mówił, iż kandydata na prezydenta wytypują dwa największe ugrupowania w koalicji, czyli Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska.

- Nie może być koalicji, jeżeli tylko dwa ugrupowania zastrzegły sobie prawo typowania kandydata na prezydenta - komentował szef NSZZ "Solidarność", Zbigniew Rafalski.

Koalicjanci reprezentowani przez posła Krzysztofa Lipca (PiS), Lucjannę Nowak, (LPR), Cezarego Beraka (Centrum), Waldemara Wronę (PO), Grzegorza Walendzika (Samorząd 2002) przystępują do stworzenia wspólnego programu - tak deklarowali podczas zorganizowanej konferencji prasowej.

Umowa umową, a polityka rządzi się swoimi prawami. Dwa tygodnie temu oficjalnie ogłoszono, że Grzegorz Walendzik, szef "Samorządu 2002", jest wspólnym kandydatem "Samorządu" i Platformy Obywatelskiej na stanowisko prezydenta. Natomiast w poniedziałek szef Prawa i Sprawiedliwości poseł Krzysztof Lipiec, również oficjalnie przedstawił kandydata swojej partii: Wojciecha Bernatowicza. Przy czym każda ze stron deklaruje chęć porozumienia odnośnie wspólnego, prawicowego kandydata...

Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, decyzje w tej sprawie mają zapaść w poniedziałek, kiedy to mają się spotkać poseł Krzysztof Lipiec i szef struktur powiatowych Platformy Obywatelskiej Tadeusz Zieliński.

Oficjalnie i nieoficjalnie

Oficjalnym kandydatem Polskiego Stronnictwa Ludowego na prezydenta miasta jest starachowicki przedsiębiorca Adam Węgrzecki. W naszych sondażach uzyskał on 9 procent głosów. Leszek Waksmundzki starachowiczanin, pracownik jednego z radomskich banków, to kolejny kandydat niezależny, chociaż popierany przez NSZZ "Solidarność". W sierpniowym sondażu uzyskał on 4 procent głosów. Kandydat nie określił jednoznacznie, czy na pewno weźmie udział w wyborach prezydenckich.

Cztery procent głosów w naszym sondażu zdobył przedstawiciel Zrzeszenia Kupców Polskich w Starachowicach Janusz Mierzyński. Jego kandydatura także nie jest pewna, nie zgłoszono jej oficjalnie. Janusz Mierzyński jest bowiem członkiem Platformy Obywatelskiej. Ugrupowanie wyłoniło już swojego kandydata na prezydenta, Grzegorza Walendzika. Janusz Mierzyński, którego popiera kilku kolegów z partii, prawdopodobnie wystartuje ze Zrzeszenia Kupców Polskich.

Prowadzone na ulicach Starachowic sondaże pokazują, iż mieszkańcy czują niechęć do udziału w głosowaniu. Epitetów, jakie często padają przy tej okazji, nie będziemy wymieniać. Kto kandyduje? - pytają najczęściej ankietowani. Dokonując wyboru, kierują się częściej nazwą partii niż konkretnym nazwiskiem kandydata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie