- Z nostalgią przeglądam zdjęcia z poprzednich sezonów - mówi jeden z morsów. - Styczeń i luty to była niezmiennie heroiczna walka z grubachnym lodem. Warkot piły spalinowej, siekiery, łopaty, łomy pomagające nam rozepchnąć na boki lodowe bloki. Jak okiem sięgnąć – majestatyczna biel śniegu. W zarchiwizowanej przeze mnie tabeli odnajduję dokładne parametry niedzielnych kąpieli. W kolejnych tygodniach lutego 2016 i 2017 roku w kolumnie „temperatura powietrza” odczyty z przedziału, to od -5 do + 2 stopni. W kolumnie „grubość lodu” – jakże sympatyczne cyferki z przedziału między 28 a 17 centymetrów. 16 lutego 2020 roku - bez entuzjazmu - wpisujemy do tabeli dane diametralnie inne: temperatura powietrza plus 8 stopni, grubość lodu – 0. To tak pod rozwagę tym, którzy upierają się, że efekt cieplarniany to fanaberie nawiedzonych ekologów.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?