Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starsza pani ze Staszowa dała się oszukać metodą na wnuczka, mimo że była przy tym jej córka

Sylwia Bławat
Sylwia Bławat
Ponad sześć tysięcy złotych straciła 88-letnia mieszkanka Staszowa po tym, jak we wtorek zadzwonił do niej człowiek podający się za policjanta i twierdzący, że wnuczka kobiety spowodowała wypadek.

Obcy zadzwonił do 88-letniej staszowianki na telefon stacjonarny we wtorek, 20 lutego w południe.

- Mężczyzna powiedział, że jest policjantem, podał tylko imię, nie podawał stopnia służbowego, ani jednostki – opowiada aspirant Joanna Szczepaniak, rzecznik prasowy staszowskiej policji.

Rozmówca mówił starszej pani, że jej wnuczka spowodowała wypadek, są ranni, a żeby nie trafiła do aresztu, potrzebne są pieniądze.

- Kazał starszej pani zapakować gotówkę do nieprześwitującej reklamówki, ktoś miał po nią przyjść – dodaje policjantka.

I tak też się stało. Co ciekawe, w pobliżu kobiety była córka, 88-latka wzięła od niej nawet kilkaset złotych. Razem ze swoimi pieniędzmi wsadziła do białej torby, a wszystko oddała człowiekowi, który przyszedł po pieniądze. Kilkanaście minut po przekazaniu pieniędzy, staszowianka zadzwoniła do komendy policji… Straciła przeszło sześć tysięcy złotych.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na staszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto