Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Staś Patrzałek skończył dwa latka. Rośnie jak na drożdżach [WIDEO]

redakcja
Był pyszny torcik upieczony przez kochaną ciocię, prezenty i mnóstwo radości –Staś Patrzałek ze Staszowa o którego życie walczyła cała Polska w minioną sobotę skończył dwa latka. - W takich momentach szczególnie o Was myślimy... To dzięki Wam możemy przeżywać te wyjątkowe chwile – dziękują rodzice Stasia, Marta i Tomasz Patrzałkowie. I podkreślają, że będą dziękować do końca życia wszystkim, którzy pomogli uratować ich synka.

- Dziękujemy Wam nasze Anioły za modlitwy i pozytywną energię, którą nam przekazujecie każdego dnia – podkreślają. Bo nie ukrywajmy, Staś jest najlepszym dowodem na to, że warto pomagać.

Nadrabiają stracony czas

Najwspanialsze jest to, że u naszego małego bohatera wszystko w porządku. - Cieszymy się każdym dniem, każdym uśmiechem i każdą psotą naszego słodkiego łobuza, nadrabiamy stracony czas – wyznają rodzice. Staś rośnie jak na drożdżach, jest bardzo ciekawy świata. Wszędzie go pełno, 5 minut w jednym miejscu to dla niego zdecydowanie za długo. Jeszcze niewiele mówi ale śmiejemy się, że jak już zacznie to zagada nas oboje. Nie możemy się tego doczekać – przyznają rodzice na profilu „Rak ma oko na oczy Stasia”.

Walczyła cała Polska

Przypominamy, że o życie Stasia Patrzałka ze Staszowa walczyła cała Polska. Chłopiec urodził się w 7 miesiącu ciąży, a kiedy miał zaledwie kilka dni, lekarze wykryli w jego oczku nowotwór. Mając 14. dni przeszedł pierwszą chemioterapię, która potwornie wyniszczyła ona jego maleńki organizm. Rodzice postanowili walczyć, a kiedy okazało się, że szansą na ocalenie oka Stasia jest kosztowne leczenie w Stanach Zjednoczonych u doktora Abramsona poprosili o wsparcie w mediach społecznościowych. W lipcu 2016 roku stało się to, co wielu uważało za niemożliwe. Dla Stasia zorganizowano mnóstwo akcji pomocy, w rezultacie których chłopiec uzbierał 1,5 miliona złotych, czyli całą kwotę potrzebną na wieloletnie leczenie, które może spowodować, że będzie całkowicie zdrowy. Staś wraz z rodzicami poleciał do kliniki w Nowym Jorku. Tam trafił w bardzo dobre ręce i z sukcesem przeszedł skomplikowany zabieg. Rokowania dla jego zdrowia są pozytywne, ale jeszcze przez 4 lata musi przyjeżdżać na kontrole lekarskie.

Cała redakcja Echa Dnia składa Stasiowi najlepsze życzenia!

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Wakacje 2018. Jedziesz do tych krajów? Sprawdź na co warto się zaszczepić!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie