"Stop!" dla palaczy, Busko wolne od dymu

To kolejny krok po podjętej rok temu przez Sejm ustawie dotyczącej palenia papierosów w miejscach publicznych.

- Celem głównym kampanii jest zwiększenie wiedzy społeczeństwa na temat Ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Także zaostrzającej zakaz palenia w miejscach publicznych - mówi buski powiatowy inspektor sanitarny Krzysztof Socha.

Przypomnijmy, że w listopadzie 2010 roku Sejm uchwalił Ustawę o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Jej przepisy określają, w jakich miejscach publicznych możemy palić papierosy, w jakich jest to zakazane. Ustawa narzuca surowe rygory w tej materii. A jak teoria przekłada się na praktykę?

Z badań Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynika, że nowe przepisy znacznie zmniejszyły ryzyko narażenia na dym tytoniowy. Zwłaszcza w obiektach sportowych (spadek o 72 procent), w restauracjach (68 procent), a także w barach i pubach, gdzie odnotowano spadek o 49 procent.

Co ważne, poparcie dla obowiązującego prawa deklaruje aż 68 procent palących i 84 procent niepalących Polaków. Ponad połowa obywateli naszego kraju dostrzega również poprawę w przestrzeganiu przepisów ograniczających palenie tytoniu. Z badań rynkowych wynika, że 45 procent "amatorów dymka" przyznało, iż wprowadzenie ustawowych zakazów sprzyja przez nich podejmowaniu decyzji o rzuceniu palenia. Polacy coraz odważniej respektują swoje prawo do życia w przestrzeni wolnej od dymu tytoniowego.

Wiadomo, że problemu palenia w miejscach publicznych nie da się rozwiązać jedną decyzją administracyjną. Ale pozytywne trendy przenoszą się również na Ponidzie.

- W ramach akcji "Miasta wolne od dymu" chcemy stworzyć naszą ponidziańską koalicję - dodaje Krzysztof Socha. - Zaproponowałem udział w tym projekcie burmistrzowi Buska-Zdroju, ale także władzom samorządowym Kazimierzy Wielkiej i Pińczowa.