- Drogowcy popełnili prosty błąd, ale na szczęście można go równie prosto naprawić. Powoduje on, że po godzinie 16 przejazd ulicą Krakowską przy dobrych wiatrach trwa 40 minut. Kierowcy jadący od Krakowskiej Rogatki w dół ulicą Krakowską, na wysokości Pakosza wjeżdżają na wiadukt i zbliżając się do Armii Krajowej, gdzie mają znak "stop". Jest to poważny błąd. Ulicą Armii Krajowej jedzie nieporównanie mniej pojazdów, ich pierwszeństwo nie jest konieczne. Jest nawet niebezpieczne. Jadący ulicą Krakowską mają po lewej stronie niewielkie wzniesienie, które zasłania widok na jezdnię Armii Krajowej. Kierowcy zbyt późno dostrzegają jadące tam samochody, stąd liczne stłuczki i nerwy kierowców. Z powodu braku pierwszeństwa przejazdu Krakowską tworzy się korek na niej i drogach dojazdowych. Pusto jest tylko na Armii Krajowej - wyjaśnia.
Dodaje, że kierowcy marnują setki litrów paliwa stojąc w zbędnym korku. - A wystarczyłoby zmienić pierwszeństwo z Armii Krajowej na Krakowską. Pewnie pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg nawet nie wiedzą, że taki problem powstał i uprzykrza życie kierowcom - dodaje nasz czytelnik.
Drogowcy uważają, że oznakowanie jest prawidłowe a zmiana nie będzie korzystna. - Ta organizacja funkcjonowała prawidłowo do czasu uruchomienia ronda turbinowego na skrzyżowaniu Żytniej, Czarnowskiej, Żelaznej i Armii Krajowej. Po jego wprowadzeniu zwiększył się znacząco ruch na Krakowskiej, ponieważ kierowcy boją się nowego ronda i omijają je. Mamy nadzieję, że to nie potrwa długo. Nie możemy zmienić pierwszeństwa, ponieważ wjazd z Armii Krajowej w Krakowską jest jeszcze bardziej niebezpieczny niż z Krakowskiej. Widoczność jest ograniczona ze względu na ukształtowanie terenu. Wjazd znajduje się na wzniesieniu i kierowcy, po zatrzymaniu się mieliby kłopot z płynnym ruszaniem - informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?