Straż Miejska w Kielcach widzi złe parkowanie i notuje. Mandat dostaniesz po epidemii

- Od kilku tygodni w pierwszej kolejności realizujemy zadania związane z przeciwdziałaniem rozprzestrzeniania się koronawirusa. Mają one priorytet – informuje Renata Gruszczyńska, komendantka Straży Miejskiej w Kielcach. Patrolujący miasto strażnicy zauważają jednak, że duże grono kierowców ignoruje ustawione w naszym mieście znaki drogowe. Być może kierujący uznali, że funkcjonariusze zajęci innymi zadaniami nie zwrócą uwagi na popełniane przez nich wykroczenia. Ale tak nie jest.

Strażnicy nie zakładają blokad na koła źle zaparkowanych samochodów. Nie pozostawiają też wezwań do stawienia się w siedzibie Straży. - Ograniczamy bezpośrednie kontakty z mieszkańcami do minimum- dodaje. - Ale nie przechodzimy obojętnie obok wykroczeń. Strażnicy wykonują dokumentację fotograficzną oraz sporządzają odpowiednią notatkę, zabezpieczają tez monitoring. W późniejszym terminie, gdy epidemia zostanie zakończona, rozliczymy osoby lekceważące zasady ruchu drogowego. Kierowcy otrzymają wezwanie do nas albo z sądu, zależy jaki czas upłynie od wykroczenia. Mamy 60 dni na ukaranie, które się liczy od dnia ujawniania sprawcy. Jeśli nie wyrobimy się w tym terminie, to skierujemy sprawę do sądu.

Straż Miejska apeluje do kierowców o przestrzeganie przepisów drogowych a szczególnie o prawidłowe parkowanie i nie pozostawianie samochodów w miejscach do tego nie wyznaczonych.

Zobacz także:Koronawirus w Świętokrzyskiem? [RAPORT NA BIEŻĄCO]

Polecamy: Epidemia koronawirusa - raport minuta po minucie najnowszych informacji dotyczących wirusa w Polsce i na świecie

Ważne telefony: Koronawirus w Świętokrzyskiem. Gdzie dzwonić po pomoc i informacje? Ważne telefony