W ostatnim pożegnaniu zmarłego w niedzielę, 1 listopada Wojciecha Fudaleja, uczestniczyli wójtowie gminy Bodzechów Jerzy Murzyn i Roman Kaczmarski, sekretarz gminy Małgorzata Sobieraj, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowcu Świętokrzyskim Robert Grudzień wraz z delegacją. Byli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w gminie Bodzechów, a także prezes zarządu powiatowego organizacji Krzysztof Gajewski.
Jerzy Murzyn i Krzysztof Gajewski pożegnali Wojciecha Fudaleja wzruszającymi mowami. Jerzy Murzyn przypomniał, że wszyscy w gminie mówili do niego „Wodzu”, bo takie właśnie cechy, przywódcy i lidera, charakteryzowały zmarłego. Jednocześnie był człowiekiem empatycznym, czułym na krzywdę innych, zawsze gotowym do pomocy. Nawet w ostatnim czasie, kiedy poważnie chorował, przy łóżku zawsze trzymał krótkofalówkę, by wiedzieć kiedy jego bracia- druhowie, wyjeżdżają do akcji.
Wojciech Fudalej spoczął na cmentarzu parafialnym w Bodzechowie. Kiedy kondukt żałobny, prowadzony przez wozy strażackie przejeżdżał przez miejscowość, w jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej zawyły syreny.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?