Gmina odpisała, że włączy pod warunkiem opłacenia kosztów usługi wykonywanej przez energetyków. Organizatorzy imprezy zarzucają łamanie ustawy o samorządzie i płacić nie zamierzają.
Gmina Staszów od ubiegłego roku ograniczyła świecenie lamp na swoim terenie. Pomysł motywowano, tym, że w budżecie jest za mało pieniędzy na ten cel. Chodziło też o zaoszczędzenie tych, które już się wydaje. Na terenie sołectw nocna przerwa trwa od północy do godziny 4 nad ranem. W mieście przerwa jest krótsza i wynosi od pierwszej do trzeciej w nocy.
NAJPIERW PROŚBA, POTEM ODPOWIEDŹ, WRESZCIE OBURZENIE
Historia tego sporu rozpoczęła się w momencie, gdy z pisemnym wnioskiem o nie wyłączanie światła ulicznego w Czajkowie Południowym i w Woli Wiśniowskiej do Urzędu Miasta i Gminy Staszowie wystąpiła Ochotnicza Straż Pożarna w Czajkowie. W sobotę 21 lipca ma odbyć się zabawa taneczna na placu przy strażnicy w Czajkowie. Organizatorzy chcieli, aby lamp nie wyłączano w nocy z 21 na 22 lipca. Powód? - Chodzi o bezpieczeństwo ludzi. Duża część na pewno będzie wracała do domów późną nocą. Lepiej by było, gdyby te lampy się świeciły - mówi Czesław Maciej Dyl, radny z gminy Staszów i jednocześnie prezes OSP w Czajkowie.
Ale w odpowiedzi gmina odpisała, że na ten zabieg się zgadza pod warunkiem opłacenia kosztów związanych z usługą wykonaną przez operatora sieci energetycznej. Chodzi o tak zwane przestawienie układów pomiarowych. Opłata ta jest pobierana każdorazowo przy zmianie układu świecenia lamp. Na podjęcie decyzji w tej sprawie magistrat dał czas organizatorom do piątkowego południa.
STRAŻACY KONTRA GMINA
Ci odpowiedzieli, że odpowiedź burmistrza nie ma podstawy prawnej i jest niezgodna z ustawa o samorządzie gminnym. Zacytowano tutaj też fragment jednego z artykułów tejże ustawy mówiący i tym, że "do zadań własnych gminy należy zaspakajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty a w szczególności porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli".
- Jako organizator zabezpieczamy światło na w obrębie samej imprezy. Wyłączanie światła nie było z mieszkańcami uzgadniane. Każdy z nas jest podatnikiem i ma prawo oczekiwać zapewnienia bezpieczeństwa przez całą dobę ze strony gminy - oburza się Czesław Maciej Dyl i dodaje, że nie zgadza się na ponoszenie dodatkowych kosztów.
Z argumentacją prezesa Ochotniczej Straży Pożarnej nie zgadza się jednak wiceburmistrz Staszowa Tomasz Fąfara. - Gmina realizuje zapisy ustawy w wymiarze na jaki pozwalają jej środki finansowe. Warunki są dla wszystkich jednakowe, nie robimy wyjątków. Zgodziliśmy się na włączenie światła, ale po opłaceniu stawki za wykonana przez operatora usługę. Byłoby to około 250 złotych. Koszty zużycia energii elektrycznej poniosłaby gmina. Gdyby iść dalej tym tokiem, to w ramach zaspokajania potrzeb należałoby zapewnić każdemu z mieszkańców osobistego ochroniarza w ramach zapewnienia całodobowego bezpieczeństwa. Przykro mi, ale nie stać nas na to - wyjaśnia wiceburmistrz Tomasz Fąfara, w odpowiedzi na zarzuty radnego Dyla.
WSZYSTKO DLA CHOREJ NASTOLATKI
Mimo braku światła na ulicach, prądu nie braknie w sobotę 21 lipca, na placu przy remizie OSP w Czajkowie. Organizatorzy imprezy zapraszają wszystkich na znakomitą zabawę. Dzięki temu wszyscy będą mogli pomóc nastolatce z gimnazjum w Czajkowie.
- Impreza ma charakter charytatywny. Pieniądze z biletów przeznaczymy na rzecz tej właśnie dziewczyny. Zapraszamy wszystkich do przyjścia i wzięcia udziału w imprezie - mówi Czesław Dyl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
