- Kilka dni temu, podczas gaszenia pożaru awarii uległ nasz jedyny samochód gaśniczy, 42 letni jelcz. Popsuła się jego autopompa – mówi prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Niewachlowie, Piotr Biegański . - Szacunkowy koszt reperacji pompy wynosi około 7000 zł. Staniemy na głowie, aby te pieniądze znaleźć. Jednak to tylko kropla w morzu potrzeb. Miejsce jelcza jest już w Muzeum Historii Kielc, z którymi jest związany od samego początku.
Dodaje, że strażakom jest potrzebny nowy samochód, który kosztuje około 850 tysięcy złotych. – Zastanawiamy się nad ogłoszeniem zbiórki publicznej, bo na inną pomoc nie możemy liczyć - mówi. - Mamy duże doświadczenie w zbieraniu datków. Co roku bierzemy udział w Wielkiej Orkiestrze Pomocy Świątecznej i zbieramy duże kwoty, w tym roku 20 tysięcy złotych.
Ochotnicy z Kielc dostali w ubiegłym roku od wojewody nowoczesny sprzęt hydrauliczny potrzeby do ratowania ofiar wypadków samochodowych zakleszczonych we wrakach. – Nigdy go nie używaliśmy, ponieważ w starym jelczu nie ma miejsca i nie możemy go przetransportować na miejsce wypadku. Leży u nas w remizie od prawie roku i czeka na lepsze czasy- tłumaczy prezes.
Jelcz, który służył ochotnikom z Kielc ma bogatą historię i używano go wielu pożarach.
-Początkowo służył w Zakładowej Straży Pożarnej Kieleckich Zakładów Wyrobów Papierowy, skąd został przekazany naszej jednostce . Niejednokrotnie zdarzały się mniejsze czy większe awarie, lecz dzięki staraniom naszych druhów udawało się je szybko naprawiać. To, że jelcz jest w takim stanie to także ich zasługa. Jest on oczkiem w głowie druhów, którzy swój wolny czas poświęcają i dbają by za każdym razem można nim było bezpiecznie wyjechać do akcji. Jelcz pomagał nam gasić pożar fabryki styropianu przy ulicy Skrajnej, pożar hali Targów Kielce czy ostatni duży pożar składowiska elektrośmieci w podkieleckim Micigoździe. Niestety ostatnia awaria zmusiła nas do wycofania z podziału bojowego naszego jedynego samochodu gaśniczego. Dysponujemy nowoczesnym sprzętem ratowniczo-gaśniczym nieodstającym od wyposażenia Państwowej Straży Pożarnej, lecz brakuje nam tego najważniejszego elementu, czyli samochodu, którym możemy ten sprzęt dowieźć na miejsce akcji.
Strażnicy zamieścili na facebooku apel:
„(...) zwracamy się do Was, mieszkańcy Kielc o pomoc i wsparcie w pozyskaniu nowszego samochodu ratowniczo-gaśniczego, który pozwolił by nadal skutecznie ratować zdrowie i życie, a także mienie mieszkańców naszego miasta jak i województwa Świętokrzyskiego. Jesteśmy jedyną Ochotniczą Strażą Pożarna na terenie miasta Kielce, nasze działania polegają nie tylko na uczestniczeniu w akcjach ratowniczo-gaśniczych, ale również na prowadzeniu pogadanek profilaktycznych w szkołach, przedszkolach.”
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?