Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar na terenie zakładów produkcyjnych Cersanit w Starachowicach. Zobacz zdjęcia i zapis transmisji. Raport na bieżąco

Elżbieta Zemsta
Elżbieta Zemsta
Wideo
od 16 lat
Do wielkiego pożaru na terenie zakładów produkcyjnych Cersanit w Starachowicach doszło w czwartek, 10 lutego. Ogień powstał na odcinku produkcyjnym. Potężne kłęby dymu unosiły się nad całym miastem i niestety taka sytuacja jak z katastroficznego filmu trwała wiele godzin. Akcja na terenie zakładu przebiegała całą noc z czwartku na piątek i kontynuowana była w piątek, sobotę i niedzielę. Pożar strawił linię produkcyjną wanien i armatur - straty są ogromne, szacowane są na 80 milionów złotych. Zakład należy do grupy Cersanit sprzedającej swe produkty na całym świecie, kontrolowanej przez najbogatszego Polaka, kielczanina Michała Sołowowa. W piątek Artur Kłoczko, przewodniczący Rady Nadzorczej Cersanitu złożył w Starachowicach jasną deklarację - zakład zostanie szybko odbudowany. U nas raport na bieżąco. Zobaczcie też transmisję z terenu zakładu i zdjęcia.

Wielki pożar hali Cersanitu w Starachowicach

Nad zakładem w czwartek po południu unosiły się kłęby czarnego dymu. Dyżurni z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa świętokrzyskiej straży pożarnej informowali, że na miejsce udają się duże siły i środki strażackie. Wiadomo, że pali się w jednym z tuneli produkcyjnych fabryki Cersanit, produkującej meble i akcesoria łazienkowe.

od 16 lat

Pożar w Starachowicach - CZWARTEK, GODZINA 15

Starszy kapitan Marcin Bajur, rzecznik prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej informował: - Zgłoszenie do nas trafiło po godzinie 15.30. Informacja dotyczyło pożaru hali na terenie zakładu produkcyjnego.

Na miejsce zadysponowano 21 zastępów straży pożarnej z terenu powiatu starachowickiego i ościennych powiatów. - Panuje silne zadymienie, obecnie akcja prowadzona jest z zewnątrz - dodawał Marcin Bajur.

Akcją dowodzi komendant powiatowy straży pożarnej w Starachowicach.

Chmura czarnego dymu unosi się nad miastem. Ratownicy apelują, aby osoby mieszające w pobliżu ulicy Bema, gdzie znajduje się zakład, zostały w domu i nie otwierały okien. Internauci donoszą, że słup dymu widoczny był w sąsiednich miejscowościach, na przykład na terenie gminy Pawłów.

Pożar w Starachowicach - CZWARTEK, GODZINA 16

O godzinie 16.40, czyli prawie godzinie po otrzymaniu zgłoszenia o zdarzeniu pożar wciąż jest w fazie rozwojowej. Dyżurni z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa świętokrzyskiej straży pożarnej informowali: - Zadymienie jest tak silne, że nie ma możliwości wejścia ratowników do środka hali. Ogień objął swym zasięgiem halę o powierzchni około 4 tysięcy metrów kwadratowych. Pożar wybuchł w miejscu, gdzie prowadzona była produkcja armatury łazienkowej - wyjaśniali strażacy.
Jak podkreślali, nie ma na razie informacji o poszkodowanych osobach.

Pożar w Starachowicach - CZWARTEK, GODZINA 17

Po godzinie 17. 30 na miejscu działało już 29 zastępów z terenu powiatu starachowickiego, skarżyskiego, kieleckiego i ostrowieckiego.

Andrzej Pyzik, zastępca komendanta powiatowego starachowickiej straży pożarnej na gorąco przekazywał: - Całkowita powierzchnia hali to ponad 7 tysięcy metrów kwadratowych, pożarem objęta jest część około 4 tysięcy metrów kwadratowych.

Ta część hali, która płonęła objęta była całkowicie płomieniami. Dach hali zapadł się do środka. - Będziemy próbowali wejść do hali, ale zadymienie wciąż jest bardzo duże. Na razie trwa dostarczanie wody do środka z drabiny mechanicznej - dodawał Andrzej Pyzik.

To jeden z poważniejszych i największych pożarów ostatnich lat na terenie Starachowic.

Pożar w Starachowicach - CZWARTEK, GODZINA 18

Z przekazywanych informacji wynika, że w czasie wybuchu pożaru w zakładzie znajdowało się stu pracowników. Prawdopodobnie wszyscy zdołali się w porę ewakuować na zewnątrz. Wciąż trwa potwierdzanie listy obecności.

Wiadomo także, że z hali udało się wynieść niebezpieczne środki chemiczne oraz butle z gazem. Chociaż, jak informowali świadkowie, w czasie akcji gaśniczej doszło do wybuchu wewnątrz hali. Strażacy informowali, że prawdopodobnie wybuchła butla o nieustalonej jeszcze zawartości.

Dogaszanie pogorzeliska i rozbiórka nadpalonych elementów konstrukcji hali może zająć nawet całą noc.
Dopiero po ugaszeniu ognia na miejsce będą mogli wejść śledczy oraz biegły z zakresu pożarnictwa, który ustali przyczynę powstania ognia.

Pożar w Starachowicach - CZWARTEK, GODZINA 19

Na miejscu działa 31 zastępów w sile ponad 100 ratowników. Dogaszanie ma trwać całą noc.

Pożar w Starachowicach - CZWARTEK, GODZINA 19.10

Na miejsce pożaru przyjechał wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz. - O aktualnym stanie prowadzonej akcji rozmawiałem, bezpośrednio na miejscu zdarzenia, z dowodzącymi akcją ratowniczo - gaśniczą strażakami. Bardzo dziękuję wszystkim uczestniczącym w akcji za sprawne działania. Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał. Akcja dogaszania pożaru wciąż trwa = napisał w mediach społecznościowych.

Wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz, który wraz ze sztabem Wydziału Zarządzania Kryzysowego Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego wspomagał działania służb. Jak przekazywał mediom, pożar strawił linię produkcyjną wanien i armatur, które w przyszłości miały zostać rozbudowane. Pożar pokrzyżował plany rozwoju, teraz konieczna będzie odbudowa zniszczonych linii produkcyjnych - informował wojewoda. Wiązać się to może w czasowym wyłączeniem stanowisk pracy lub przeniesieniem pracowników w inne miejsca. Trwa też szacowanie strat, które jak twierdzą pracownicy zakładu - mogą być ogromne.

Pożar w Starachowicach - CZWARTEK, GODZINA 20

Po godzinie 20 straszy kapitan Marcin Bajur informował, że sytuacja na miejscu została opanowana. Potwierdzono też, że nie ma osób poszkodowanych. Trwają prace rozbiórkowe.

Pożar w Starachowicach. CZWARTEK, GODZINA 21
Zakład w Starachowicach należy do Cersanit – polskiej spółki akcyjnej produkującej ceramikę sanitarną oraz płytki ceramiczne i gresy, z siedzibą w Kielcach. Cersanit w swojej ofercie posiada także wanny akrylowe, brodziki, kabiny prysznicowe oraz meble łazienkowe - właśnie część z tej oferty produkowała fabryka w Starachowicach. W latach 2012–2017 nosiła nazwę Rovese. Największym akcjonariuszem grupy Cersanit jest najbogatszy Polak, kielczanin Michał Sołowow. W skład grupy Cersanit wchodzą europejskie marki: Cersanit, Opoczno, Meissen Keramik, Pilkington’s i Mei. Posiada 11 fabryk w Polsce, Rosji, Rumunii, Niemczech i na Ukrainie.

Pożar w Starachowicach - PIĄTEK, GODZINA 6

Po godzinie 6 rano w piątek, 11 lutego na miejscu pożaru w Starachowicach wciąż trwały prace związane z dogaszaniem i przelewaniem pogorzeliska - informował Marcin Bajur ze świętokrzyskiej straży pożarnej. Według prognoz te działania mogą potrwać kolejne kilka godzin. W akcje zaangażowanych jest 17 zastępów straży pożarnej (11 z jednostek Państwowej Straży Pożarnej, w tym 6 ze Starachowic, 1 ze Skarżyska i 4 z Kielc oraz 6 zastępów Ochotniczych Straży Pożarnych - łącznie 55 ratowników.

Pożar w Starachowicach - PIĄTEK, GODZINA 10

Po godzinie 10 wciąż prowadzone były prace związane z dogaszaniem i rozbiórką nadpalonych elementów konstrukcji i wyposażenia spalonej hali - wyjaśniali dyżurni z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa świętokrzyskiej straży pożarnej. Na miejscu działa sprzęt ciężki, który częściowo został udostępniony przez firmę. Koparki podnoszą elementy konstrukcji, odkładają je na bok, aby strażacy mogli dogasić zarzewia ognia. Następuje też wymiana pracujących ratowników, aby działania mogły trwać bez przerw.

Pożar w Starachowicach - PIĄTEK, GODZINA 12

55 strażaków z 17 zastępów wciąż pracuje na terenie częściowo zawalonej hali zakładu firmy Cersanit, w której w czwartek popołudniu doszło do pożaru. Celowo ograniczono liczbę zastępów, aby łatwiej i szybciej można było organizować podmiany dla ratowników. Straty szacowane są na około 80 milionów złotych. Krajobraz po pożarze jest przerażający. Zobacz:
Pożar w Cersanicie w Starachowicach. Z zakładu zostały zgliszcza. Zobacz zdjęcia i wideo

Pożar w Starachowicach - PIĄTEK, GODZINA 13.30

- Pożar takich rozmiarów to jest tragedia. Brakuje słów, żeby wyrazić nasze uczucia – mówił w piątek 11 lutego, kilkanaście godzin po wybuchu pożaru w zakładzie firmy Cersanit w Starachowicach Artur Kłoczko – przewodniczący Rady Nadzorczej spółki, jeden z najbliższych współpracowników Michała Sołowowa. Zapowiedział odbudowę zakładu i utrzymanie pracowników. Więcej na ten temat Pożar w Cersanicie w Starachowicach. Co z zakładem i jego pracownikami? Są już ważne decyzje zarządu. Będzie szybka odbudowa. Zobacz film

Pożar w Starachowicach - PIĄTEK, GODZINA 15.30

Nawet do soboty 12 lutego mogą potrwać prace związane z rozbiórką i dogaszaniem pogorzeliska hali Cersanitu - mówią strażacy. Nadal trwają działania związane z usuwaniem fragmentów metalowego dachu i jego konstrukcji, które zapadły się do środka w czasie akcji gaśniczej. Na miejscu pracował ciężki sprzęt, ale uległ awarii, trwa sprowadzanie kolejnych maszyn, które pomogą w pracy strażaków.

Pożar w Starachowicach - PIĄTEK, GODZINA 15.45

W piątek na miejscu pojawił się prokurator oraz biegły z zakresu pożarnictwa. Nie mogli oni jednak wejść na teren pogorzeliska, gdyż ciągle trwało jego dogaszanie. Prokurator Krzysztof Grudniewski, zastępca Prokuratora Rejonowego w Starachowicach informował, że jakiekolwiek czynności w związku z przyczyną powstania pożaru podjęte zostaną dopiero po całkowitym zakończeniu strażackiej akcji. - Czynności podejmiemy najprawdopodobniej najwcześniej w przyszłym tygodniu – wyjaśniał prokurator.

Pożar w Starachowicach - SOBOTA, GODZINA 8

W sobotę, 12 lutego od rana mają być kontynuowano prace związane z dogaszaniem wnętrza hali Cersanitu, gdzie w czwartek doszło do pożaru.
Jak przekazywał brygadier Andrzej Pyzik, zastępca komendanta powiatowego starachowickiej straży pożarnej, w piątek po południu na miejscu akcji wykorzystywano ciężki sprzęt, dzięki któremu udało się oczyścić połowę terenu pogorzeliska. Prace nad usunięciem reszty zniszczonego przez ogień dachu i dotarcie do wnętrza spalonej hali będą kontynuowane w sobotę. Według prognoz ratowników, działania związane z dogaszaniem pogorzeliska mają być kontynuowane przez cały weekend.

Pożar w Starachowicach - NIEDZIELA, GODZINA 8

Trwają działania nad dogaszeniem pogorzeliska hali firmy Cersanit w Starachowicach. Strażacy wciąż docierają do miejsc, gdzie nadal tli się ogień. Według prognoz ratowników, akcja ma trwać prawdopodobnie jeszcze całą niedzielę i poniedziałek. - Są potężne trudności w dostaniu się do dolnych partii budynku. Pracuje ciężki sprzęt, ale i przy jego udziale działania są trudne. Na dnie wciąż są miejsca, w których wciąż tli się ogień – informowali świętokrzyscy strażacy.

Pożar w Starachowicach - NIEDZIELA, GODZINA 11

Prezydent Starachowice Marek Materek poinformował: - Uzgodniłem z prezesem Cersanitu, że miasto na miarę dostępnych form wsparcia zaangażuje się w przywrócenie funkcjonowania zakładu. Już teraz ustaliliśmy, że zwolnimy Cersanit z podatku od nieruchomości, nie byłoby uczciwe tego nie zrobić po takiej katastrofie. Miasto będzie pomagać i wspierać Cersanit, w ramach swoich możliwości, by jak najszybciej została wznowiona produkcja w odbudowanej hali.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie