Zakończył się plebiscyt Echa Dnia „Pierwszaki 2018”. We wszystkich powiatach regionu prowadziliśmy dla uczniów pierwszych klas lekcje o zdrowiu i bezpieczeństwie.
Na początku grudnia ukazał się specjalny dodatek Echa Dnia ze zdjęciami klas i ruszył plebiscyt. Nasi czytelnicy wybierali najsympatyczniejszych pierwszoklasistów.
W powiecie ostrowieckim ten tytuł przypadł klasie I b z Publicznej Szkoły Podstawowej w Kunowie.
Super dzieci, super rodzice
Aby sięgnąć po wygraną, potrzebna była mobilizacja, ale z tą problemu nie było. Jak mówi wychowawczyni Pierwszaków Maria Wójcik, trafiła jej się klasa świetna, zarówno pod względem dzieci, jak i ich rodziców.
- W szkole pracuję już ponad 30 lat, więc doskonale poznałam specyfikę pracy z najmłodszymi uczniami i ich rodzicami - mówi Maria Wójcik. - Ta klasa jest naprawdę wyjątkowa pod względem zaangażowania rodziców. Zawsze można na nich liczyć, są pomocni, interesują się rzecz jasna swoimi dziećmi, ale także życiem szkoły i klasy. Naprawdę świetnie się z nimi współpracuje.
Słowa wychowawczyni potwierdza dyrektor szkoły Dorota Opara.
- Klasa jest bardzo zaangażowana w życie szkoły. Biorą udział w różnych zajęciach, konkursach - mówi. - Rodzice pomagają jak mogą, a dla nas jest to bardzo ważne.
Lubią siebie nawzajem
Podobnie jest z dziećmi, które do szkoły przeszły jako jedna grupa przedszkolna.
- Ponieważ znały się wszystkie z przedszkola, od początku czuły się bardzo pewnie - śmieje się nauczycielka. - Potrzebowaliśmy trochę czasu, aby się „dotrzeć”, ale muszę powiedzieć, że to naprawdę fajne i grzeczne dzieciaki. Nie sprawiają problemów. Praca z nimi to wielka przyjemność.
Najsympatyczniejsze Pierwszaki lubią chodzić do swojej szkoły.
- Najbardziej podoba mi się, że poznajemy litery, wszyscy mają fajne plecaki - mówi Kacper Gajzler dodając, że kolegów i koleżanki lubi wszystkich bez wyjątku, ale najbardziej Fabiana
Marysia Sala dodaje, że jej klasa często jeździ na wycieczki. Jej koleżanki dodają, że wzięły udział w warsztatach w centrum nauki Leonardo da Vinci. Dzieci pamiętają także wspólny wyjazd do kina na film od „Doktorze Dolittle”. Z dumą opowiadają o tym, że uczą się pisać i liczyć, a do tego bardzo lubią czytać.
- Pierwsze miesiące są dla nich trudne, bo jednak trzeba się przestawić, że to już nie tylko zabawa, ale przede wszystkim nauka - mówi Maria Wójcik. - Brakuje im codziennych spacerów i placu zabaw, ale mamy do dyspozycji kolorową salę. W drugiej części mogą odpocząć, zrelaksować się podczas tych pięciu godzin, które spędzają w szkole.
Wychowawczyni z dumą pokazuje wyposażenie sali, w tym szafki na książki i przybory każdego ucznia.
- Nie noszą ogromnych, obciążonych do granic możliwości plecaków - zapewnia. - Książki zostają w klasie, zabierają tylko to, co im danego dnia jest potrzebne. Czasami okazuje się, że najcięższe są... ogromne piórniki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?