Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Susza w świętokrzyskich uprawach. Rolnicy wyczekują deszczu

KLUM
- Rzepak odczuwa skutki i braku wody, i przymrozków. Reakcją na stres jest kwitnienie dwa tygodnie za wcześnie - mówi rolnik Michał Matuszczyk.
- Rzepak odczuwa skutki i braku wody, i przymrozków. Reakcją na stres jest kwitnienie dwa tygodnie za wcześnie - mówi rolnik Michał Matuszczyk. Krzysztof Krogulec
Choć pierwszy raport z monitoringu suszy rolniczej puławskiego instytutu pojawi się w drugiej połowie maja, to rolnicy wyraźnie alarmują, że stan upraw jest mocno niepokojący. Wody brakuje tak w zbożach ozimych, jak i w rzepaku. Bez deszczu nie wzejdą zasiane wiosną zboża jare, kukurydza i warzywa.

- Nie padało od miesięcy, woda przestała płynąć w rowach melioracyjnych, wyraźnie obniża się stan rzek. Susza jest wszędzie, na każdej uprawie. Jare zboża czekają na deszcz, by wzejść, z kolei wysiane nawozy muszą mieć wodę, by się rozłożyć i zadziałać. Oziminy wypuściły korzenie i mają szansę na dostęp do wilgoci, choć po wiosennym rozruchu teraz wegetacja się zatrzymała - mówi Stanisław Stanik, rolnik i prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej.

Podobne głosy płyną z każdej części województwa. - Ziemia pęka, zboża nie rosną, wstrzymały się trawy, koniczyny. Nie ma opadów i nie było śniegu, który "przytrzymałby" wodę do późniejszej wiosny. Kurzy się na polu, jak latem, zwykle o tej porze bywały jeszcze kałuże, trzeba było zabronować przed siewem, by pole przeschło. Widok mocno niepokoi, tym bardziej, że u nas są dobre ziemie, gliniaste, zawsze długo trzymające wilgoć - przyznaje pan Marcin, rolnik spod Opatowa. - Wiedzieliśmy, że będzie susza, to było wręcz pewne po ostatnich latach, ale nie wiem, czy ktoś się spodziewał aż takich braków wody i to na początku sezonu, duże obawy mam o to, co będzie dalej, zwłaszcza latem.

Prezes Świętokrzyskiego Związku Hodowców Bydła i właściciel 300 hektarów upraw w Modliszewicach w powiecie koneckim Michał Matuszczyk zwraca uwagę także na kwestię ostatnich przymrozków. - Stres, spowodowany właśnie tymi dwoma czynnikami, czyli brakiem wody i zimnem, dotyka rzepak, który już zaczyna kwitnąć. To zdecydowanie za wcześnie, można się spodziewać, że zostanie osłabiony. Oziminy nie ucierpiały tak zimą, jak teraz właśnie, kiedy ruszyła wegetacja i nagle została zatrzymana - wyjaśnia. - Gdybym miał ocenić suszę w skali od jeden do dziesięciu, na ten moment wynosi ona osiem.

Deszczu wyczekują także plantatorzy warzyw. Bez opadów nic nie wzejdzie. - Część rolników już wysiała nasiona do gruntu, inni obserwując prognozy pogody, czekają - mówi Mirosław Fucia, prezes Spółdzielni Producentów Warzyw i Owoców „Sielec” w Sielcu Kolonii w gminie Skalbmierz w powiecie kazimierskim. - Nasionom w ziemi, o ile nie zdążyły wzejść wczesną wiosną, nic nie grozi. Spokojnie będą czekać na wodę. Podobnie jest w przypadku ziemniaków. Kiedy już popada, wypuszczą korzenie, poradzimy sobie. Plantatorzy nie pierwszy raz przechodzą taką suszę, są przygotowani, mają metody zabezpieczenia upraw przez skutkami suszy. Podobna panowała dwa lata temu. Wtedy deszcz spadł dopiero w drugiej połowie maja. Udało się wtedy warzywa uprawić, mam nadzieję, że teraz też tak się stanie.
Jak dodaje, stan gleb pogarsza wiatr, który je wysusza. Szybciej wodę tracą uprawy w redlinach, niż na płaszczyźnie.

Rolnicy podkreślają, że jest źle, ale za wcześnie jeszcze, by mówić o stratach i wyrokować, jaki będzie stan roślin w przyszłości. Na pewno uprawy odczują braki wody i przymrozki, ale kolejne tygodnie będą dla niż najważniejsze. - Maj będzie decydujący. Bez opadów, czeka nas klęska gorsza niż koronawirus - podsumowuje Stanisław Stanik, prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej.

Przypominamy
System Monitoringu Suszy Rolniczej prowadzony jest przez Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa - Państwowy Instytut Badawczy (IUNG-PIB) w Puławach na zlecenie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Pierwszy raport obrazujący stan gleb na podstawie sygnałów ze stacji pomiaru opadów deszczu, pojawi się, wedle zapowiedzi, około 20 maja. W Świętokrzyskiem na koniec 2019 roku było 27 stacji na 102 gminy, najwięcej - 9 w powiecie kieleckim, 3 - w powiecie koneckim, po 2 - w powiatach jędrzejowskim, opatowskim, sandomierskim, starachowickim, włoszczowskim, po jednej - w powiatach skarżyskim, staszowskim, ostrowieckim, pińczowskim i kazimierskim. Żadnej stacji nie ma w powiecie buskim.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie