[galeria_glowna]
Do kościoła pod wezwaniem Świętego Józefa Robotnika w Kielcach przyjechała wielka familia… motocyklistów.
Wielka Sobota to ostatni dzień Triduum Paschalnego, okresu, w którym chrześcijanie przygotowują się do Święta Zmartwychwstania Pańskiego. Tradycyjnie we wszystkich kościołach odbywa się wtedy święcenie pokarmów, które w niedzielę rano trafią na wielkanocny stół.
Z KOSZYCZKIEM DO KOŚCIOŁAW sobotę od samego rana do kościołów spływały potoki wiernych. Dzieci, młodzież, dorośli, w pojedynkę, grupkami i całymi rodzinami, wszyscy odświętnie ubrani, z koszyczkami wypełnionymi jajkami, barankiem, chlebem, kiełbasą, chrzanem i solą. Problem mieli ci, którzy na wizytę w świątyni wybrali się samochodem. Zaparkowanie auta na zastawionych ulicach i uliczkach graniczyło z cudem. Na szczęście każdy kierowca mógł w ten szczególny dzień liczyć na wyrozumiałość drugiego i obyło się bez kłótni.
Po poświęceniu potraw wierni wchodzili do kościołów. W każdym przed ołtarzem leżał Jezus Chrystus na krzyżu. Wierni klękali przed krucyfiksem i z nabożeństwem całowali stopy Syna Bożego. Potem przechodzili przed Grób Pański, by pomodlić się w ciszy i zadumie.
ŚWIĘCONKA W… KASKU
Inaczej niż zwykle wyglądało poświęcenie potraw w kościele Świętego Józefa Robotnika na Szydłówku. Przed godziną 11 na plac przed świątynią na zaproszenie proboszcza parafii zjechało ponad 40 motocyklistów z kieleckiego klubu CK Riders. Wielkanocne potrawy trzymali w… kaskach.
- Jesteśmy tu, żeby pokazać tradycję Świąt Wielkiej Nocy w innym wydaniu. Łączymy zwyczaj z tym, co uwielbiamy, czyli jazdą na motorze - tłumaczył Maciej "Duszmen" Dusza, prezes Stowarzyszenia CK Riders Kielce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?