Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Święta wojna" w PKO Ekstraklasie. Po emocjonującym meczu Korona Kielce wygrała z Radomiakiem 2:0. Zobacz skrót meczu

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
Korona Kielce wygrała w Radomiu z Radomiakiem 2:0
Korona Kielce wygrała w Radomiu z Radomiakiem 2:0 Kamil Bielaszewski
Korona Kielce wygrała w Radomiu "Święta wojnę" z Radomiakiem 2:0 po bramkach Bartosz Śpiączki i Dawida Błanika. Mecz 7. kolejki PKO Ekstraklasy obejrzał komplet kibiców.

"Święta wojna" w PKO Ekstraklasie. Po emocjonującym meczu Korona Kielce wygrała z Radomiakiem 2:0

Radomiak Radom - Korona Kielce 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Bartosz Śpiączka 35, 0:2 Dawid Błanik 83.
Radomiak: Majchrowicz - Pawłowski (77. Pik), Rossi, Cichocki, Abramowicz - Cele (77. Sokół), Łukasik (57. Luizao), Alves - Machado (66. Feliks), Maurides, Leandro (57. Semedo).
Korona: Forenc - Podgórski, Zebić, Petrow, Trojak, Danek - Łukowski (90. Szymusik), Deja (90. Ronaldo), Szpakowski (74. Sewerzyński), Takać (61. Błanik) - Śpiączka (74. Szykawka).
Sędziował: Bartosz Frankowski z Torunia.
Żółte kartki: Łukowski, Trojak, Błanik, Szykawka (Korona), Machado (Radomiak).
Widzów: 4470.

ZOBACZ SKRÓT WIDEO Z MECZU

-Prestiż tego meczu jest ogromny, każdy zdaje sobie z tego sprawę. Najważniejsze jest zwycięstwo - mówił przed meczem dla Canal+ Sport Mariusz Lewandowski, trener Radomiaka. W jego zespole były ubytki kadrowe. Filipe Nascimento pauzował za kartki, a Mateusz Grzybek narzekał na uraz. W pierwszym składzie Radomiaka zagrali Dariusz Pawłowski i Daniel Łukasik.

- Waga spotkania jest ogromna. O 1 w nocy petardy strzelały przed hotelem, powtórka była o 3 w nocy. Jak wojna to wojna, jak mówią "święta wojna". Trzeba wyjść, pokazać swoją wyższość i zapisać nową kartę w historii - powiedział przed spotkaniem dla Canal+ Sport Leszek Ojrzyński, trener Korony.

Po spotkaniu podopieczni Mariusza Lewandowskiego podziękowali swoim kibicom za doping i wspieranie z trybun przez całe spotkanie.

Zobaczcie zdjęcia kibiców z meczu Radomiak - Korona

Co powiedzieli trenerzy po meczu? Zobacz wypowiedzi Leszka Ojrzyńskiego i Mariusza Lewandowskiego:

Przed spotkaniem mieliśmy miłą uroczystość. Upominki i kwiaty kwiaty od klubu dostali Martyna Kotwiła, utytułowana lekkoatletka, wicemistrzyni Europy w sztafecie 4x100 metrów oraz Włodzimierz Łyżwa, wieloletni radomski dziennikarz, który przez 28 lat pracował w redakcji sportowej Echa Dnia i w tym czasie pisał o Radomiaku.

Spotkanie toczyło się w potwornym upale. Było ponad 30 stopni. Początek meczu to było badanie z obu stron, gra toczyła się głównie w środku boiska. W 22 minucie Korona po raz pierwszy zagroziła gospodarzom. Adam Deja dośrodkował z rzutu rożnego, na krótki słupek. Stojąc tyłem do bramki Miłosz Trojak główkował, ale piłka poszybowała nad poprzeczką bramki Filipa Majchrowicza. Jest wielce prawdopodobne, że po raz ostatni bronił on w Radomiaku, bo przed zamknięciem okienka transferowego może dojść do zagranicznego transferu.

W 28 minucie zaspała obrona Korony, po dośrodkowaniu Roberta Alvesa główkował Maurides, ale futbolówka poszybowała nad poprzeczką.

W 35 minucie Korona objęła prowadzenie. Dalibor Takać dośrodkował z lewej strony, Bartosz Śpiączka w swoim stylu wygrał powietrzny pojedynek z Mateuszem Cichockim i pięknym strzałem głową w krótki róg pokonał Filipa Majchrowicza.

W 38 minucie ładnie z rzutu wolnego uderzył Roberto Alves - minimalnie nad poprzeczką. Kilkadziesiąt sekund później groźny kontratak wyprowadził Jakub Łukowski, ograł Cichockiego, dograł w pole karne, ale Cele w ostatniej chwili uprzedził jednego z zawodników Korony.

W 43 minucie umiejętności Majchrowicza sprawdził Takać, ale bramkarz Radomiaka odbił piłkę. W 44 minucie znowu gorąco było na polu karnym Radomiaka, ale Cele wybił piłkę. Sędzia sprawdzał, czy nie było zagrania ręką przez zawodnika gospodarzy, ale po konsultacji z wozem VAR kazał grać dalej. Końcówka pierwszej połowy należała do Korony.

Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Korony 1:0, Radomiak oddał więcej strzałów, ale żaden nie był celny.

W 54 minucie bliski zdobycia drugiej bramki był Bartosz Śpiączka, z którym w powietrznych pojedynkach nie radzili sobie obrońcy Radomiaka. Po centrze z prawej strony Adriana Danka główkował Śpiączka, ale piłka o centymetry minęła słupek bramki Majchrowicza.

W 65 minucie Maurides został w polu karnym zatrzymany przez Kyryło Petrowa. Radomiak domagał się karnego, ale sędzia Bartosz Frankowski po konsultacji z wozem VAR uznał, że wszystko było zgodnie z przepisami.

Radomiak nie potrafił znaleźć sposobu na rozmontowanie dobrze grającej defensywy Korony, kierowanej przez Kyryło Petrowa. Ukrainiec jak profesor dyrygował kielecką obroną, mając wsparcie w Miłoszu Trojaku i Mario Zebiciu,

W 83 minucie padł drugi gol dla Korony. Dawid Błanik pięknie uderzył z 16 metrów w długi róg i Majchrowicz był bez szans. Korona prowadziła już 2:0!

W 90 minucie, po rzucie rożnym, groźnie uderzył Dawid Błanik - nad poprzeczką. Sędzia doliczył do regulaminowego czasu gry 5 minut. W 93 minucie technicznie z rzutu wolnego uderzył Roberto Alves, ale świetnie interweniował Konrad Forenc. To był pierwszy i jedyny celny strzał Radomiaka w tym spotkaniu.

Korona wygrała z Radomiakiem 2:0, będąc zespołem bardziej dojrzałym i skuteczniejszym od ekipy Mariusza Lewandowskiego. Trener Leszek Ojrzyński postawił na grę trójką środkowych obrońców i był to skuteczny plan na Radomiaka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie