Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świetna oprawa i świetni rywale. Global Pharma Orlicz 1924 gościł w Suchedniowie najlepszy polski zespół z najlepszym polskim zawodnikiem

Paweł Wełpa
Paweł Wełpa
Wideo
od 16 lat
W ostatnim meczu pierwszej rundy LOTTO Superligi Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów spotkał się z drużyną Dekorglass Działdowo. Pomimo porażki gospodarzy sympatycy tenisa stołowego mieli szansę zobaczyć w akcji najlepszy polski zespół, w którym gra najlepszy obecnie polski pingpongista.

W ostatnim meczu pierwszej rundy i ostatnim w tym roku kalendarzowym Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów gościł najlepszy obecnie polski zespół, czyli Dekorglass Działdowo. Rywal to mistrz Polski i niepokonany zespół w tej rundzie, choć nie jest liderem, ponieważ został ukarany pięcioma walkowerami.

Walkowery przyznano za brak licencji zawodniczej dla Jakuba Dyjasa. Zawodnik ten to najlepszy obecnie polski pingpongista, niepokonany w tym sezonie.

W obu zespołach zabrakło jednak najlepszych zawodników. W drużynie Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów nie mógł zagrać Japończyk Yuma Tanigaki, który otrzymał powołanie do olimpijskiej kadry Japonii.

W zespole Dekorglassu od kilku kolejek nie może grać wicemistrz świata Szwed Truls Moregard, który zagrał w lidze szwedzkiej i przepisy wykluczyły go z gry w lidze polskiej.

Mimo tych braków kibice tenisa stołowego z Suchedniowa, Skarżyska-Kamiennej czy Wąchocka, czyli miast gdzie uprawia się tą dyscyplinę, bo to oni dominują na trybunach, zobaczyli w akcji świetnych zawodników.
Wiele emocji dostarczył pierwszy pojedynek, w którym Jakub Perek z Orlicza 1924 stawił czoła Patrykowi Chojnowskiemu, również bardzo dobremu pingpongiście.
Pozostałe spotkania były już dużo mniej zacięte i zakończyły się wygranymi zawodników gości. Końcowy rezultat spotkania to 3:0 dla Dekorglassu Działdowo.

Cały mecz można obejrzeć tutaj:

Mistrzowie Polski zakończyli pierwszą rundę na piątym, a suchedniowianie na ósmym miejscu. Teraz tabela zostanie podzielona na dwie równe połówki. Górna będzie walczyć o mistrza Polski, ale i zespoły z dolnej części, w tym Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów, mają jeszcze szansę na awans do decydującym o mistrzostwie play-offów. Najlepszy zespół dolnej połówki dołączy po drugiej rundzie do górnej siódemki. Druga runda LOTTO Superligi rozpocznie się już w przyszłym roku.

Wtorkowy mecz rozpoczął się od pięknej oprawy. Zawodnicy obu drużyn wyszli do gry przy dźwiękach utworu „Thunderstruck” zespołu AC/DC i w feerii świateł. Na koniec meczu Jakub Perek podziękował kibicom za doping przez całą rundę i złożył w imieniu klubu życzenia świąteczne.

Pierwsza runda była dla klubu z Suchedniowa udana. Klub, który za cel stawia sobie utrzymanie w gronie najlepszych zespołów w Polsce, zajął ósme miejsce w stawce czternastu drużyn, czyli pierwsze w dolnej połówce.

– Tak dobrze przeciw Patrykowi Chojnowskiemu jeszcze nie zagrałem, więc co do mnie jest po dzisiejszym dniu duży niedosyt. Jeśli chodzi o podsumowanie rundy, jesteśmy zadowoleni z naszych występów. Apetyt rósł w miarę jedzenia i niedosyt jest, ponieważ nie udało nam się awansować do pierwszej siódemki. Może uda się awansować do play-off dzięki wygraniu grupy spadkowej. Dalej mamy więc o co walczyć. Mam nadzieję, że w drugiej rundzie będziemy walczyć i będziemy wygrywać, szczególnie we własnej hali, gdzie udało nam się wygrać tylko jeden mecz – powiedział Jakub Perek.

– Dziś się nie położyliśmy przed rywalem. Szkoda pierwszego spotkania. Gdyby Jakub Perek go wygrał, to sytuacja inaczej by wyglądała. Fajnie, że było tylu kibiców na trybunach, bo zobaczyli w akcji gwiazdy światowego tenisa. Jeśli chodzi i całą rundę to była ona kapitalna w naszym wykonaniu. Przed sezonem brałbym to miejsce w ciemno, bo nie przypuszczałem, że aż tak to fajnie pójdzie. Wierzę, że chłopaki włożą serce w walkę i osiągniemy cel numer jeden, czyli utrzymanie się w lidze – powiedział prezes klubu Maciej Glijer.

Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów – Dekorglass Działdowo 0:3

Jakub Perek – Patryk Chojnowski 2:3 (8:11, 12:10, 7:11, 12:10, 9:11)
Giorgos Konstantinopoulos – Jakub Dyjas 0:3 (3:11, 5:11, 8:11)
Daniel Bąk – Patryk Lewandowski 0:3 (10:12, 6:11, 8:11)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie