Świętokrzyskie zajada się pizzą. W czwartek było wielkie święto tego włoskiego dania

9 lutego obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pizzy - jednej z najbardziej znanych i najlepiej rozpoznawanych na całym świecie potraw. Okazuje się, że mieszkańcom naszego regionu szczególnie przypadła ona do gustu.

Kieleckie pizzerie i restauracje, które w swoim menu również mają to danie, nie mogą narzekać na brak klientów. W końcu jest to potrawa, którą dość szybko się przygotowuje i z łatwością można dopasować ją do swoich kulinarnych gustów. Łagodne i pikantne, z mięsnymi dodatkami lub bez, z owocami morza, a nawet na słodko - wybór jest ogromny, a możliwość stworzenia własnych kompozycji z wielu składników tym bardziej zachęca do jej jedzenia.

Przepis na sukces

- Zainteresowanie pizzą jest ogromne, można powiedzieć, że mieszkańcy Kielc coraz chętniej ją jedzą. Odkąd otworzyłem swój lokal, spotykam się z bardzo pochlebnymi opiniami klientów, którzy, gdy raz spróbują moich prawdziwie włoskich wypieków, chętnie tutaj wracają. Tym bardziej, że każdy znajdzie wśród wielu rodzajów pizzy taki smak, który będzie mu odpowiadał. Ogromnym powodzeniem cieszy się na przykład pizza Rucola z sałatą rucolą, i szynką parmeńską czy pizze z mięsem - mówi Giovanni Mazzarino, który prowadzi w Kielcach pizzerię Siciliana Di Mazzarino.

Fakt, że po pizza stała się naszym codziennym posiłkiem zauważyli też właściciele innych lokali. - Nie mamy teraz czasu na gotowanie, a zamówienie pizzy, często do pracy, jest w tej sytuacji bardzo wygodnym rozwiązaniem. Oprócz tego jest to stosunkowo tani posiłek, bo już za 24 złote cztery osoby bez problemu się najedzą - w sumie wychodzi po 6 złotych na jedną osobę. To naprawdę niedużo i tym bardziej zachęca do wybrania takiego posiłku - mówi Michał Kułaga, właściciel pizzerii Halo Pizza. Zdradza też, jaki jest przepis na to, by zyskać grono oddanych klientów. - Najważniejsze, to utrzymać wysoką jakość produktów. Wiele osób uważa, że ciasto i ser to podstawa. Niezwykle ważny jest smak potrawy, ale też atrakcyjne ceny - dodaje nasz rozmówca.

W czwartek świętujemy

W wielu pizzeriach 9 lutego był szczególnym dniem. Kielecka Pizza Hut proponowała degustacje na terenie swojej restauracji i całej Galerii Echo oraz losowanie specjalnych zaproszeń na pizzę. - Oprócz tego do końca marca trwa Festiwal Pizzy. Za 22 złote każdy może spróbować po kawałku każdego rodzaju pizzy i najeść się do syta. Chociaż w menu mamy całą gamę różnych dań, to pizza zdecydowanie króluje - mówi kierownik kieleckiej restauracji Pizza Hut, Marcin Wróbel.

Również kielecka pizzeria Biesiadowo przygotowała na 9 lutego specjalną promocję. Między godziną 16 a 18 studenci, za okazaniem ważnej legitymacji, mogli liczyć na 50 procent zniżki na średnią i 30 procent zniżki na małą pizzę.

Skąd się wzięła pizza?

Pochodzenie pizzy, uznawanej za typowo włoską potrawę, nie jest do końca jasne. Ciasto chlebowe, podobne do tego na pizzę, było wypiekane już w neolicie. Zapisy o dodatkach wzbogacających smak takiego ciasta spotyka się już w czasach starożytnych. Pizzopodobne potrawy były znane i wyrabiane nie tylko w basenie Morza Śródziemnego, ale też w Azji czy krajach germańskich.

Pizza do XIX wieku była potrawą biedoty i chłopów. Jednak w 1889 roku, królowa Włoch Małgorzata Sabaudzka zwiedzając z mężem swoje włości postanowiła spróbować tej prostej potrawy. Smak pizzy tak ją zachwycił, że na swoim dworze zatrudniła kucharza Rafaelle Esposito, którego zadaniem było przygotowywanie tej potrawy. Podobno ulubioną pizzą Małgorzaty była przygotowana i nazwana na jej cześć pizza Margherita, w skład której wchodziły składniki w kolorach włoskiej flagi: mozarella (biały), pomidory (czerwony) i bazylia (zielony).

Afrykańskie rekordy

Największą pizzę zrobiono 8 grudnia 1990 roku w Johanesburgu, stolicy Republiki Południowej Afryki. Miała ona średnicę 37,4 metra. Zużyto na nią 500 kg mąki, 800 kg sera i 900 kg sosu pomidorowego.

22 marca 2001 roku niejaki Bernard Jordan, pracownik Butler's Pizza, dostarczył pizzę z Kapsztadu, drugiego co do wielkości miasta w Republice Południowej Afryki do Sydnej w Australii. Dostawca przemierzył 11.042 kilometry. Była to najodleglejsza dostawa pizzy w historii.