Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świńska grypa szaleje. Ósmy przypadek potwierdzony, jest kilkanaście podejrzeń. Wirus mógł już zaatakować setki ludzi

Iza BEDNARZ, Iwona ROJEK, Anna ŚLEDZIŃSKA, Mateusz BOLECHOWSKI
D. Łukasik
Najgorzej jest w Kielcach oraz powiatach kieleckim i skarżyskim. Uważajmy na siebie !

Nie lekceważ choroby, zgłoś się do lekarza!

Nie lekceważ choroby, zgłoś się do lekarza!

Jeśli chodzi o świńską grypę to podobnie jak w grypie sezonowej część zachorowań przebiega ciężko, a nawet może zakończyć się śmiercią z powodu powikłań - głównie zapalenia płuc i postępującej niewydolności oddechowej. Świńska grypa jest groźniejsza od zwykłem dla ludzi o mniejszej odporności - oni są szczególnie narażeni. Uwaga ! "Przechodzenie" grypy może prowadzić między innymi do zapalenie zatok, krtani, oskrzeli, ucha, zapalenie płuc, zapalenie mózgu, zapalenie mięśnia sercowego oraz osierdzia. Uwaga! Specjaliści radzą by zachować szczególną ostrożność i w razie wystąpienia objawów, takich jak utrzymująca się przez 2-3 dni wysoka gorączka, kaszel, katar, trudności z oddychaniem, osłabienie organizmu, bóle głowy i mięśni, biegunka, wymioty, zgłosić się do lekarza pierwszego kontaktu.

Nie trzeba jechać za granicę, żeby zarazić się wirusem grypy A/H1N1, zwanej popularnie świńską. Od początku trwania pandemii grypy A/H1N1 w województwie świętokrzyskim zanotowano już osiem potwierdzonych przypadków tej choroby, z tego pięć w samym tylko listopadzie.

Służby sanitarne i lekarze potwierdzają, że wirus krąży już w naszej populacji - w naszym województwie jest szczególnie niebezpieczny, pięć przypadków już potwierdzono. Podejrzanych, jeszcze nie potwierdzonych, jest kilkanaście.

Najbardziej dramatyczne były wtorek i środa. We wtorek do Szpitala Kieleckiego przy ulicy Kościuszki i szpitala w Czerwonej Górze trafiło dwóch chorych w stanie ciężkim. Zostali położeni na oddziałach intensywnej opieki medycznej, trzeba było podłączyć ich do respiratorów, ponieważ mieli ostrą niewydolność oddechową. W środę z kolei do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach wpłynęło aż 11 nowych podejrzeń zachorowań na grypę A/H1N1, najwięcej ze szpitala w Skarżysku-Kamiennej - siedem i po jednym z Ostrowca Świętokrzyskiego, Sandomierza, Pińczowa i Kielc.

W czwartek wpłynęły dwa nowe podejrzenia zachorowania na grypę A/H1N1 - oba ze Skarżyska-Kamiennej. W piątek po południu jeden został potwierdzony. W sumie od początku trwania pandemii grypy A/H1N1 w całym regionie świętokrzyskim zanotowano osiem potwierdzonych zachorowań: dwa w powiecie kieleckim, jedno w starachowickim, jedno w ostrowieckim i cztery w skarżyskim. Nie jest to jednak rzeczywista liczba zachorowań na grypę pandemiczną, ponieważ, jak podkreślają służby sanitarne, część chorych przechorowuje grypę A/H1N1 łagodnie, bez konieczności leczenia jej w szpitalu, a wówczas badań potwierdzających obecność wirusa nie wykonuje się. Wirus krąży już swobodnie w populacji.

W KIELCACH I POWIECIE KIELECKIM PRZYBYWA PODEJRZEŃ!

Stan 56-letniego pacjenta chorego na świńską grypę, który od wtorku leży na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej w Szpitalu Kieleckim przy Kościuszki, nadal jest ciężki. Mężczyzna ma obustronne zapalenie płuc i jest utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej. - Chory jest podłączony do respiratora, jego stan jest bardzo ciężki - informuje Grażyna Zabielska, prezes Szpitala Kieleckiego. - Pacjent ten pochodzi spod Nowej Słupi, jest obciążony dodatkowo innymi schorzeniami. Ostatnio miał kontakt z kuzynem, który wrócił z Hiszpanii, ale nie wiadomo, czy on przywiózł stamtąd wirusa.
Prezes Zabielska uspokaja, że personel, który pracuje przy tym chorym, jest zabezpieczony maseczkami i na razie ich nie brakuje. Ale w szpitalu daje się odczuć nastrój niepokoju i napięcia. - Na oddziałach jest pusto, dodatkowo dołuje wszystkich ponura pogoda - mówi jedna z pielęgniarek.

Natomiast lepiej czuje się już 39-letni mężczyzna z potwierdzonym wirusem A/H1N1, który jest hospitalizowany w Wojewódzkim Szpitalu Gruźlicy i Chorób Płuc w Czerwonej Górze. - Najgorsze chyba już minęło - ocenia personel opiekujący się chorym. - Przez jakiś czas stan chorego kielczanina na tyle się pogorszył, że trafił na oddział intensywnej opieki medycznej, miał kłopoty z oddychaniem - informuje dyrektor szpitala Krzysztof Skowronek. - Teraz został już przewieziony na oddział III pulmonologiczny, ale leży w osobnej sali, jest odizolowany od reszty chorych. Moim zdaniem, tacy chorzy, którzy nie mają już powikłań, powinni być leczeni na oddziałach zakaźnych. Pojedyncze przypadki można jeszcze izolować, ale gdyby pojawiła się większa grupa chorych, wtedy cały nasz szpital zostałby zablokowany, trudno byłoby oddzielić chorych na grypę A/H1N1 od reszty pacjentów. Dyrektor dodaje, że rozmawiał z chorym i był on zszokowany tym, że ma wirusa świńskiej grypy. Pracuje przy samochodach, nigdzie nie wyjeżdżał ani nie przebywał w większej grupie osób. Dyrektor Krzysztof Skowronek jest zadowolony, że ordynator oddziału Krzysztof Lis miał niezłe wyczucie i od razu, obserwując objawy, uznał, że pacjent może mieć świńską grypę. Jak się okazuje - nie mylił się.

W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach przebywa już 11 osób z różnymi infekcjami grypowymi. Niektórzy chorzy z zapaleniem płuc są leczeni w oddziałach na Czarnowie, pozostali na oddziale zakaźnym przy ulicy Radiowej. - Badanie na obecność wirusa jest drogie, ale u tych chorych, którzy mają niepokojące objawy, zostały pobrane próbki do badania - informuje Bolesław Rylski, zastępca dyrektora do spraw medycznych. - Nie brakuje nam maseczek, mamy też kombinezony, zamówione jakiś czas temu, gdy istniało zagrożenie SARS.

Nie najgorszy jest też stan sześciu chorych, leczonych w oddziale zakaźnym Szpitala Wojewódzkiego przy ulicy Radiowej. - Ci pacjenci najpierw chorowali w domu, wzięli leki przeciwko grypie, ale nie przyniosły one spodziewanych rezultatów, objawy choroby nadal się utrzymywały, dlatego znaleźli się w szpitalu, żeby nie dopuścić do powikłań - wyjaśnia doktor Paweł Pabjan, lekarz dyżurny. - Kilka próbek zostało wysłanych do badania, ale jeszcze nie ma wyników.

We wszystkich trzech szpitalach w powiecie kieleckim, w których przebywają chorzy na grypę, wprowadzono zakaz odwiedzin.

SPRAWDZILIŚMY

SPRAWDZILIŚMY

Siedem potwierdzonych, ale wirus mógł już zaatakować setki ludzi.
W sumie od początku trwania pandemii grypy A/H1N1 w całym regionie świętokrzyskim zanotowano siedem potwierdzonych zachorowań na tę grypę, w tym pięć w ostatnich dniach - dwa w powiecie kieleckim, jedno w starachowickim, jedno w ostrowieckim i trzy w skarżyskim. Nie jest to jednak rzeczywista liczba zachorowań na grypę pandemiczną, ponieważ, jak podkreślają służby sanitarne, część chorych przechorowuje grypę A/H1N1 łagodnie, bez konieczności leczenia jej w szpitalu, a wówczas badań potwierdzających obecność wirusa nie wykonuje się. Wirus krąży już swobodnie w populacji.

W SKARŻYSKU WCIĄŻ SIĘ ZGŁASZAJĄ

W Szpitalu Powiatowym w Skarżysku-Kamiennej wciąż przebywa 43-letni mieszkaniec miasta, u którego stwierdzono grypę typu A/H1N1. - Stan pacjenta poprawia się, gorączka ustąpiła, chory ma jednak dodatkowo zapalenie płuc, tego od ręki nie da się wyleczyć - poinformował nas Andrzej Dembowski, zastępca dyrektora do spraw medycznych w skarżyskim szpitalu. W piątek został wirus świńskiej grypy został potwierdzony u drugiego pacjenta. Na oddziale zakaźnym skarżyskiego szpitala przebywają jeszcze trzy inne osoby z podejrzeniem świńskiej grypy.

Dyrektor Dembowski wprowadził całkowity zakaz odwiedzin na wszystkich oddziałach. - Podjąłem tę decyzję profilaktycznie, bo zdarzały się przypadki, że do osób w dzień po operacji przychodziła z wizytą osoba kaszląca i z katarem. Ludziom brak wyobraźni - powiedział nam doktor Dembowski. Zakaz wprowadzono na czas nieokreślony.

W OSTROWCU ŚWIĘTOKRZYSKIM ZDROWIEJĄ

W powiecie ostrowieckim odnotowano jak dotąd jeden przypadek zarażenia grypą typu A/H1N1. Pacjentka przyjęta do szpitala w sobotę czuje się już dobrze i może opuścić szpital. 51-letnia kobieta zgłosiła się do szpitala w sobotę z wysoką gorączką, nudnościami i zawrotami głowy. W środę Powiatowa Stacja Sanitarno- Epidemiologiczna otrzymała wyniki badań, które potwierdziły, że pacjentka jest zarażona wirusem AH1N1.

- Kiedy otrzymaliśmy wyniki, pacjentka była już w tak dobrym stanie, że mogłaby wrócić do domu. Dla pewności została jeszcze na oddziale, ale sytuacja jest opanowana. W tej chwili nie mamy sygnałów o innych chorych - mówiła w czwartek Grażyna Słowik, dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Nie potwierdziły się podejrzenia, że chory może być 10- letni chłopiec, należący do rodziny kobiety. W Szpitalu Powiatowym wciąż, ze względu na zwiększoną zachorowalność na grypę sezonową, obowiązuje całkowity zakaz odwiedzin.

OBSERWUJ OBJAWY

Rodziny, w których stwierdzono świńską grypę i najbliższe osoby z ich otoczenia już zostały poinformowane przez pracowników sanepidu o tym, żeby zachowały szczególną ostrożność i w razie wystąpienia objawów, takich jak utrzymująca się przez 2-3 dni wysoka gorączka, kaszel, katar, trudności z oddychaniem, osłabienie organizmu, bóle głowy i mięśni, biegunka, wymioty, zgłosiły się do lekarza pierwszego kontaktu.

Marzena Haponiuk, kierownik działu nadzoru epidemicznego z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach, mówi, że tego, co się dzieje, należało się spodziewać, bo przecież wirus pandemiczny krążący po różnych krajach nie ominie Polski. - To dopiero początek sezonu epidemicznego, zachorowania będą się pojawiać - informuje. - Dlatego trzeba dbać o swój organizm, a w razie wystąpienia pierwszych objawów leczyć się, żeby nie dopuścić do wystąpienia powikłań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie