Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sylwia Puchała z Pińczowa i jej niesamowita metamorfoza w znanym programie "Związki z modą". To trzeba zobaczyć! (ZDJĘCIA)

Agata Chrobot
Agata Chrobot
Sylwia Puchała nauczycielka z Pińczowa, była radna Rady Miejskiej wzięła udział w programie "Związki z modą"
Sylwia Puchała nauczycielka z Pińczowa, była radna Rady Miejskiej wzięła udział w programie "Związki z modą" Sylwia Puchała archiwum
- To nie ja...Albo może nowa ja? - mówiła wzruszona Sylwia Puchała, nauczycielka z Pińczowa i była radna, gdy zobaczyła się po metamorfozie w znanym programie „Związki z modą”. Wzięła w nim udział razem z mężem Tomaszem. Specjalnie dla „Echa Dnia” opowiedziała o kulisach i przeżyciach.

Dużo zabawy, dużo śmiechu, dużo łez wzruszenia, a na koniec piosenka od męża. Sylwia Puchała, nauczycielka z Pińczowa i była radna tutejszej Rady Miejskiej na pewno długo nie zapomni udziału w znanym programie „Związki z modą”. Ona i jej mąż Tomasz wzięli udział w pierwszym odcinku trzeciego sezonu. Program emitowany jest na TVN Style. Odcinek z udziałem pani Sylwii i pana Tomasza był emitowany w niedzielę, 6 września. Ale Ci, którzy nie zdążyli na premierę - mogą obejrzeć powtórkę w czwartek, 10 września, 16:55, w piątek, 11 września, o godzinie 20:25, a także w sobotę, 12 września, 18.

Fragmenty odcinka z udziałem pińczowian można obejrzeć tutaj: Sylwia Puchała i jej mąż Tomasz w "Związkach z modą": FRAGMENTY

„Związki z modą” zaczęły się od pytania „co ja założę na komunię córek?”

Pani Sylwia i pan Tomasz nie po raz pierwszy występują w telewizji. Przed „Związkami z modą” można ich było zobaczyć na przykład w popularnym teleturnieju „Familiada”, gdzie uczestniczyli z „motocyklową rodziną”.
Przed kamerami czują się jak widać było w niedzielę, podczas premiery odcinka - swobodnie, nie kryli też emocji. A cała ta historia zaczęła się od planowania komunii świętej córek pani Sylwii i pana Tomasza, która ma się odbyć 20 września, i od pytania pani Sylwii „Co ja założę?”.

Pan Tomasz chciał zrobić żonie niespodziankę, wtedy wpadł na pomysł i zgłosił ich do programu w lipcu. Później musieli przesłać...film zgłoszeniowy i się dostali. O całej sprawie nie mogli mówić ani zdradzać szczegółów przed emisją premierowego odcinka, ponieważ obowiązywała ich specjalna umowa.

Akceptacja siebie jest najważniejsza

Teraz jednak pani Sylwia zgodziła się, specjalnie dla „Echa Dnia” opowiedzieć o tej modowej przygodzie. - To była nie tylko przygoda telewizyjna, podczas której czułam się jak w innej bajce. To było dla mnie duże przeżycie, które jak się okazało znacznie zmieniło to jak postrzegam siebie. Uświadomiłam sobie, że nie ważne czy noszę rozmiar 38 czy 44, mogę wyglądać dobrze i czuć się dobrze we własnej skórze. I że my kobiety, bez względu na to jaką mamy sylwetkę powinnyśmy się kochać i nie porównywać do innych - być może szczuplejszych, piękniejszych, ale kto wie czy tak samo szczęśliwych jak my - mówiła nam pani Sylwia. I dodaje: - Ponadto podczas nagrania odcinka poznałam wspaniałych ludzi - ze świata telewizji, a tak miłych, ciepłych i po prostu normalnych, że nie sposób opisać. Bardzo dziękuję całej ekipie „Związków z modą”, że mogłam tam być, poznać ich, porozmawiać, doradzić się. Nadal mamy ze sobą kontakt i mam nadzieję, że on nie wygaśnie - podsumowuje pani Sylwia.

Finał, metamorfoza i łzy wzruszenia

Podczas programu pani Sylwia przechodziła metamorfozę. Najpierw jej mąż próbował znaleźć jej odpowiedni strój na komunię. Było przy tym trochę stresu, śmiechu i zabawy. Później pani Sylwia zmieniała swoje oblicze pod okiem stylistki Katarzyny Baran, make-up artist Ani Galińskiej i stylisty fryzur Macieja Wróblewskiego, który namówił ją na spektakularną zmianę fryzury.
Jak mówi pińczowianka najważniejszymi momentami było dla niej to, gdy już po „przemianie” wyszła na wybieg i zobaczyła oczy pełne łez jej rodziny. Towarzyszyli jej: oczywiście mąż Tomasz, który z zachwytu nawet dla niej zaśpiewał i siostra Mariola, brat Darek z żoną Magdą i córką Marcelinką. Wszyscy byli zachwyceni tym jak wyglądała pani Sylwia. Ona też nie wierzyła własnym oczom, gdy wreszcie mogła się zobaczyć w lustrze. Powiedziała wtedy: „- Mega...To nie ja. A może nowa ja?”.

Teraz stara się wprowadzać zmiany w swoje życie. - Już wiem, że na komunię córek pójdę w garniturze z finału programu. Wiem też, że warto czasami odstawić dresy, dżinsy i koszulki, a założyć sukienkę czy spódnicę. Po prostu poświęcić więcej czasu sobie i zrobić coś dla siebie.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie