Impreza okazała się bardzo udanym wydarzeniem towarzyskim. Wszyscy świetnie się bawili, żartowali, komplementowali, najodważniejsi popisywali się zdolnościami tanecznymi na parkiecie. Nie brakowało żartów podczas samych wystąpień laureatów, a także poza nimi.
Ciekawie zaprezentował się Zbigniew Wojciechowski, który jak na Prezesa Świętokrzyskiego Związku Badmintona przystało, mówił z prędkością 493 kilomentrów na godzinę, czyli dokładnie z taką, z jaką leci lotka. Na lekką tremę narzekał natomiast najmłodszy z nagrodzonych - Filip Mruz, założyciel i prezes stowarzyszenia Paradox, działającego w powiecie skarżyskim. - Stres był, ale także i duma, że moje działania przynoszą jakiś pożytek i są doceniane - mówił na gorąco po ogłoszeniu wyników.
Goście prezentowali się niezwykle szykownie. Królowała czerń, kobiety w większości wybierały sukienki w takiej właśnie tonacji i z dumą prezentowały swoje nogi. Mężczyźni także celowali w klasykę - dominowały ciemne garnitury. Niektórzy dobierali do nich mocniejsze akcenty. Adam Ochwanowski, wyróżniony za promocję kultury, postawił na przykład na czerwony sweterek pod marynarką, a Sebastian Michalski, doceniony między innymi za "budzenie Sienkiewki", zamiast krawatu założył szalik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!