Szczypiornistki KSS Kielce ograły rezerwy Ruchu Chorzów

KSS Kielce - Ruch II Chorzów 37:20 (22:9)

KSS: Wiekiera, Wałcerz - Kot 9, Lalewicz 7, Szymańska 6, Pokrzywka 5, Młynarczyk 3, Bugajska 2, Toboła 1, Nowak 1, Dziedzic 1, Olejarczyk 1, Zawierucha 1, Słoma. Kary: 4 min.

Najwięcej dla Ruchu: Wysocka 8. Kary: 8 min. Sędziowali: P. Klimkowicz i A. Kowalski z Opola. Widzów: 100.

Kiedy okazało się, że Ruch nie przywiózł z sobą zawodniczek z pierwszego zespołu, nikt nie miał wątpliwości, że kielczanki odniosą pewne zwycięstwo.
- Gdybyśmy taki mecz przegrały, to byłaby "porażka życia" - powiedziała po spotkaniu Aleksandra Pokrzywka.

SZCZELNA OBRONA

Tylko raz w pierwszej minucie rywalki wyszły na prowadzenie (0:1), a ostatni remis był w 3 minucie (2:2). Potem kielczanki "odjechały" i po 20 minutach gry było 15:7. Kielecki zespół imponował szczelną obroną oraz efektownymi akcjami ofensywnymi.

Chorzowianki były zupełnie bezradne. Obraz gry nie zmienił się nawet wtedy, gdy trener Marian Siewruk wprowadził do gry zmienniczki. Gospodynie seryjnie zdobywały bramki i na przerwę schodziły z 13-bramkową przewagą.

PO PRZERWIE "LUZ"

W drugiej połowie gospodynie grały już swobodnie, momentami zbyt swobodnie, bo wiele akcji kończyły niecelnymi rzutami. Ale i tak systematycznie powiększały przewagę.

- Rozegrałyśmy niezły mecz, było dużo ładnych akcji i celnych rzutów. Dobrze też grałyśmy w obronie. Cały zespół zagrał pozytywnie. Ruch przyjechał z dość młodym składem i praktycznie nie miał szans w konfrontacji z nami. W drugiej połowie trochę chyba zlekceważyłyśmy przeciwnika, bo to zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe - oceniła Aleksandra Pokrzywka.

Wyniki 9 kolejki: SMS Gliwice - Sośnica Gliwice 29:24, AZS AWF Kraków - MTS Żory 22:23, AZS UMCS Lublin - Kłos Kasia Olkusz 14:29.

W następnej kolejce 13 grudnia: Sośnica - KKS Kielce.