- Małżonkowie byli na zakupach w swoim wolnym czasie. Ich uwagę przykuł dziwnie zachowujący się mężczyzna, więc zaczęli dyskretnie go obserwować. Zauważyli, że coś ma pod kurtką – opowiada Joanna Szczepaniak, rzecznik prasowy staszowskiej policji.
Kiedy mężczyzna przekroczył linię kas, policyjna para do niego podeszła, wylegitymowała się.
- Okazało się, że mężczyzna miał schowany alkohol i dezodorant, warte łącznie 65 złotych. Na miejsce przyjechał patrol i ukarał go mandatem wysokości 500 złotych – dodaje policjantka.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?