Sześć nowych linii autobusowych dla mieszkańców powiatu opatowskiego od 1 września. Dokąd?

18 maja tego roku Sejm przegłosował ustawę o funduszu rozwoju przewozów autobusowych. Ma ona skłonić samorządy do odtwarzania nierentownych połączeń w małych miastach i wsiach. Starostwo w Opatowie już w kwietniu rozpoczęło przygotowania do tego zadania.

Nowa kierownik i sześć linii

- Pracę zaczęliśmy w kwietniu. Organizowaliśmy spotkania z wójtami i burmistrzami w celu zbadania problemu tak zwanych „białych plam” na komunikacyjnej mapie powiatu. Tam, gdzie komunikacja zbiorowa do tej pory nie funkcjonowała, bądź była niewystarczająca - mówi wicestarosta Małgorzata Jalowska.

W tej chwili prace niemal się zakończyły. 19 sierpnia uchwałą Rady Powiatu został utworzony Powiatowy Zakład Transportu w Opatowie. Jego kierownikiem jest Aneta Radosz. To znana opatowianka. W tej chwili jest przewodniczącą Zarządu Osiedla numer 1. Będzie zatrudniona na pół etatu, jej pensja wynosi 1500 złotych brutto. Oprócz niej zatrudniony na pełny etat będzie kierowca, a także księgowy, na umowę zlecenie. Park maszyn to jeden bus mogący pomieścić 20 osób.

Każdy kurs będzie zaczynał się i kończył w Opatowie. Linii jest sześć. Pierwsza będzie przebiegać przez Dziewiątlę, Marianów, Wygiełzów, Łopatno, Gryzikamień, Wzory (Kamienna Góra), Iwaniska, Wojnowice, Tęczę (Planetę) (103 kilometry). Druga przez Zawadę, Szymanówkę, Lasocin, Nowe, Słupię Nadbrzeżną, Kolonię, Julianów, Wólkę Lipową i Ożarów (113 kilometrów). Trzecia przez Sadowie, Czerwoną Górę, Zwolę (62 kilometry). Czwarta przez Mydłów, Kaczyce, Grocholice, Włostów. Piąta przez Karwów, Nikisiałkę Małą, Malice Kościelne, Adamów, Meczennice, Malice Kościelne, Żurawinki i Włostów (55 kilometrów). Szósta przez Psary i Janików (75 kilometrów). Ponadto w Opatowie powstaną dwa przystanki - obok zespołów szkół numer 1 i 2 w Opatowie. Rozkłady mają pojawić się jeszcze w tym tygodniu.

Bilety jednorazowe mają kosztować od dwóch do ośmiu złotych w zależności od kilometrażu. Miesięczne - od 42 do 168 złotych. Każdego dnia roboczego autobus przejedzie do Sadowia rano i po południu. Pozostałe linie do innych gmin będą działać jeden raz w tygodniu.

- Tak musi być z uwagi na małe pieniądze, którymi dysponujemy w tym roku. Sytuacja może zmienić się w przyszłym, kiedy do programu włączą się gminy. Jedynie Sadowie musieliśmy potraktować inaczej, bo sytuacja była tam była tak zła, że dzieci musiały rezygnować z nauki w Opatowie na rzecz Ostrowca. Nie można było po prostu dojechać. Jeśli chodzi o pozostałe gminy, to zależało nam głównie na seniorach. Sądzimy, że dla nich wystarczy jeden kurs w tygodniu - mówi Małgorzata Jalowska.

Dodaje, że program ma charakter pilotażowy. - Nie wykluczamy zmian i dalszego rozwoju siatki połączeń w przyszłości. Ale najpierw musimy sprawdzić w praktyce, jak cały projekt będzie funkcjonował - objaśnia wicestarosta.

W gminach ludzie się cieszą

Samorządowcy i sołtysi z miejscowości objętych od 1 września połączeniami nie ukrywają swojej radości.

- 20 osób z Sadowia dostało się do szkół średnich w Opatowie. To dla nich olbrzymie ułatwienie. Jestem bardzo wdzięczna za to połączenie - mówi Marzena Urban-Żelazowska, wójt Sadowia. - Powiem jedno: nareszcie. Z naszej miejscowości jest olbrzymi problem dojechać gdziekolwiek bez auta. Jesteśmy wykluczeni komunikacyjnie - mówi Aneta Jesionek, sołtys Czerwonej Góry w gminie Sadowie.

- To doskonała wiadomość. Na północnym wschodzie naszej gminy jest biała plama. Wspólnie z gminą Tarłów uruchomimy prawdopodobnie jeszcze jedną linię - mówi Marcin Majcher, burmistrz Ożarowa.

- Dla osób, które nie mają auta, będzie to na pewno spore udogodnienie. Dwa kursy to pozytywna wiadomość - mówi Henryk Piotrowski, sołtys Karwowa w gminie Opatów.

Najbardziej niebezpieczne samochody

Mógłbyś zostać kierowcą ciężarówki?	Kontrolki w samochodzie. Co znaczą?
Jak jeździć, by nie uprzykrzać życia innym?	Gdzie jest najwięcej wypadków w Polsce?