Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Szewska pasja” i sportowe sukcesy Andrzeja Szczepanika, mistrza Polski z Kazimierzy Wielkiej. Czas na eliminacje Mistrzostw Świata. ZDJĘCIA

Zdzisław Pilarski
Chyba wszyscy mieszkańcy Kazimierzy Wielkiej znają Andrzeja Szczepanika jako szewca (bo komu nie rozkleiły się chińskie adidasy lub nie złamał się obcas czy szpilka?). Pan Andrzej podejmie się naprawy niemal każdej usterki obuwia – i co najważniejsze – skutecznie. Ale znany jest znacznie szerzej, bo w całej Polsce, z racji jego pasji: jest wszechstronnym sportowcem. Biega, pływa, jeździ na rowerze, zimą szusuje na nartach, a co najważniejsze – przeważnie zwycięża w zawodach w swej kategorii wiekowej 65+.

Jedna ze ścian w jego mieszkaniu to istne muzeum sportu. Dziesiątki pucharów, setki medali i dyplomów. Wszystkie trofea, to owoc jego ciężkiej pracy, jaką jest trening, jaką są starty w kilkudziesięciu zawodach w ciągu roku. I to wszystko po ośmiu godzinach pracy przy naprawie obuwia czy też galanterii skórzanej. Niekiedy trzeba naprawdę „szewskiej pasji”, by to wszystko ogarnąć.

Ulubioną dziedziną sportu preferowaną przez pana Andrzeja jest od dwudziestu lat triathlon – konkurencja, w której można wykorzystać swą wszechstronność: bieg, kolarstwo i pływanie. W tej właśnie dziedzinie osiągnął już wszystko na arenie krajowej – jest czterokrotnym mistrzem Polski w tak zwanym IronManie, który rozgrywany jest na 3800 metrów pływanie,180 kilometrów na rowerze i 42 kilometry z okładem, czyli klasyczny maraton biegowy. Te trzy konkurencje rozgrywane są po kolei, bez przerw i wymagają naprawdę żelaznej kondycji.

Pan Andrzej, zwyciężając we wrześniu ubiegłego roku w pełnym IronManie w Malborku, uzyskał łączny czas 12,5 godziny, wyprzedzając konkurentów z kategorii 65+ o około 1,5 godziny!!!

IronMan rozgrywany jest również w łatwiejszych kategoriach: ˝, Ľ, tak zwana olimpijka, gdzie dystanse są stosownie krótsze. Także w tych zawodach pan Andrzej zwyciężał i można powiedzieć, że zdobył „koronę triathlonu polskiego”.
Start w Malborku nie był jedynym w ubiegłym roku. Andrzej Szczepanik pokazał się w kazimierskim Biegu Megalitów, w charytatywnym biegu sztafetowym „Lecimy dla Gabrysi” („w czwórce” z Pawłem Piątkiem i dwoma buszczanami), gdzie zajęli drugie miejsce za Caffaro z Kazimierzy Wielkiej. Także w buskim Biegu Sylwestrowym witał z całą ekipą Nowy Rok w Wiślicy. Podróżował też po Europie – Chorwacja, Balaton na Węgrzech, Czechy, Słowacja – wypady te miały charakter pospołu relaksacyjny i treningowy.

Pytany o plany na 2021 rok odpowiada: „Zadanie numer jeden, to eliminacje do Mistrzostw Świata w triathlonie, które odbywają się corocznie w Gdyni. Zwycięzca eliminacji w swojej kategorii wiekowej uzyskuje prawo startu w Mistrzostwach Świata. Nie wiem gdzie odbędą się w tym roku, ale w 2020 były we francuskiej Nicei a dwa lata temu w Republice Południowej Afryki. Jeśli tak się stanie, że awansuję do finału, to może o Szczepaniku słychać będzie także w Europie a może i na świecie?"

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kazimierzawielka.naszemiasto.pl Nasze Miasto