Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoła w Kobylanach ma problem z drogą. Oburzeni są nawet ludzie z sąsiedniego powiatu. Burmistrz zapowiada remont [ZDJĘCIA]

Michał Kolera
Michał Kolera
Tak wygląda droga przy szkole w Kobylanach. - To skandal. Kiedy w końcu ktoś coś z tym zrobi - alarmuje czytelniczka.
Tak wygląda droga przy szkole w Kobylanach. - To skandal. Kiedy w końcu ktoś coś z tym zrobi - alarmuje czytelniczka. czytelnik
Stan drogi w Kobylanach w gminie Opatów jest fatalny. Znacznie utrudnia to dojazd do tamtejszej szkoły. Na problem zwracają nawet uwagę mieszkańcy sąsiednich powiatów.

O problemie w Kobylanach zaalarmowała rozgorączkowana czytelniczka.

- Jestem mieszkanką powiatu sandomierskiego. Codziennie dojeżdżam do pracy przez Kobylany. Mam niestety wątpliwą przyjemność, by oglądać to co dzieje się przy tamtejszej szkole. Można to określić tylko jednym słowem. To koszmar - powiedziała.

- Czy nikt nie widzi, co dzieje się przy drodze w Kobylanach? Przecież dziury są tam głębokie do tego stopnia, że z pewnością stwarza to zagrożenie dla dzieci, które muszą tam uczęszczać. Nie mówiąc już o rodzicach, którzy dowożą je do szkoły. Samochód, kiedy przejedzie kilka razy po takiej szosie, może nadawać się do kapitalnego remontu - mówiła.

Chodzi o drogę odchodzącą od szosy wojewódzkiej numer 757 w kierunku południowo-wschodnim, przy której znajduje się placówka imienia Jana Pawła II w Kobylanach.

Radna powiatowa Aneta Bławat, działająca od lat na rzecz szkoły w stowarzyszeniu „Nasze Kobylany”, dobrze zna tę sprawę.

- Rzeczywiście, to prawda. Zgłaszałam sprawę do Urzędu Miejskiego w Opatowie. Robił to także radny Dawid Kargulewicz, oraz rodzice dzieci, które chodzą do szkoły - mówi Aneta Bławat.

Dodaje, że droga jest bardzo potrzebna.

- Jeździ nią przecież autobus gminny. Jest bardzo często użytkowana. Co jakiś czas służby miejskie ją naprawiają, jednak problem powraca i w asfalcie znów pojawiają się wielkie dziury. Wszyscy w Kobylanach na pewno chcieliby mieć komfort jazdy po tej trasie, bo, z uwagi na położenie blisko szkoły, taki stan nawierzchni jest bardzo uciążliwy - dodaje.

Grzegorz Gajewski, burmistrz Opatowa, mówi, że gmina dokłada starań, by utrzymać drogę w jak najlepszym stanie. - Ta nawierzchnia jest naprawiana rokrocznie i cały czas jest z nią problem, dlatego, że nie ma odwodnienia. Nie za bardzo jest na nie miejsce, bo sąsiaduje z gruntem prywatnym. Jest rozwiązanie w postaci drenażu poprowadzonego przez środek szosy, ale bardzo drogie. Doraźnie zamierzamy znów naprawić te dziury , zalewając je asfaltem w niedługim czasie. Wkrótce zgłosimy to do remontu w ramach funduszu dróg samorządowych lub „powodziówek”. Niezbędne będzie jednak porozumienie z właścicielem pobliskiego gruntu na temat odwodnienia - mówi burmistrz.

POLECAMY: BEZPIECZEŃSTWO NA DRODZE WYPADKI

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie