Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szlakiem wielkiego pisarza. Marta Herling - córka Gustawa Herlinga - Grudzińskiego odwiedziła region świętokrzyski. Była zachwycona!

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Marta Herling, córka Gustawa Herlinga - Grudzińskiego była zachwycona tym, jak dziś wygląda młyn, należący przed wojną do rodziny jej ojca.
Marta Herling, córka Gustawa Herlinga - Grudzińskiego była zachwycona tym, jak dziś wygląda młyn, należący przed wojną do rodziny jej ojca.

W czwartek region świętokrzyski odwiedziła Marta Herling, córka związanego z kielecczyzną słynnego pisarza, Gustawa Herlinga - Grudzińskiego.

Wraz z około 50 - osobową grupą miłośników twórczości literata mieszkająca we Włoszech Marta Herling wzięła udział w zorganizowanej przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną wycieczce śladami ojca. Zwiedziła między innymi Kielce, Świętą Katarzynę i Bodzentyn. Wieczorem wszyscy zebrali się w gościnnych murach Hotelu Stary Młyn w Suchedniowie. Czekała tam już grupa mieszkańców Suchedniowa.

Wieczór rozpoczął spektakl "Obrazy i krajobrazy z życia Gustawa Herlinga-Grudzińskiego" w wykonaniu grupy teatralnej z Suchedniowskiego Ośrodka Kultury "Kuźnica". Fragmenty prozy czytał Dawid Żłobiński, aktor Teatru im. S. Żeromskiego w Kielcach.

Przytoczono fragmenty wspomnień Herlinga - Grudzińskiego o rodzinnym Suchedniowie. Dodajmy, hotel, w którym odbyło się spotkanie, przed wojną należał do rodziny pisarza.

Były fragmenty o wędkarskiej pasji Gustawa - w stawie koło młyna i rzece Kamionce namiętnie łowił okonie, szczupaki, karpie i płocie. Uwielbiał też zbieranie grzybów. Jak pisał w niedokończonej autobiografii, na emigracji, we Włoszech, tego najbardziej mu brakowało.

O życiu pisarza opowiadała doktor Irena Furnal, znawczyni twórczości Herlinga - Grudzińskiego. Swoje wspomnienia o pisarzu mieli okazję opowiedzieć mieszkańcy Suchedniowa - między innymi Anna pasek, Mieczysław Kubala i Anna Musiał, która wymieniała z nim listy.

Mówiła, jak pewnego razu wysłała mu do Italii choinkę i garść kamieni z grobli po nieistniejącym już stawie. Autor "Innego Świata" był bardzo wzruszony, a drzewko dotarło do niego... w dniu Wigilii.

Głos zabrała również Marta Herling. - Ojciec podczas wizyty w Polsce nie chciał odwiedzić młyna. Rozumiem go. Ja go widziałam - wówczas to była ruina. Bardzo się cieszę, gdy dziś widzę młyn odnowiony i piękny - mówiła.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie