Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szokujące! W listopadzie 2020 roku w Świętokrzyskiem zmarło dwa razy więcej osób niż rok temu. Ministerstwo Zdrowia zaniża dane? [MAPA]

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
Tak zatrważających danych dotyczących liczby zgonów nie było od czasów II wojny światowej. W województwie świętokrzyskim tylko w listopadzie 2020 roku zmarło dwa razy więcej osób niż w tym samym miesiącu poprzedniego roku! To najtragiczniejszy miesiąc we współczesnej historii regionu, ale też pokłosie trwającej pandemii koronawirusa. Co więcej, dane o zgonach podawane przez Ministerstwo Zdrowia nie zgadzają się z tym co zapisano w aktach zagonu wydawanych przez urzędy stanu cywilnego.

By sprawdzić jak naprawdę wygląda sytuacja „Echo Dnia” skompletowało informacje na podstawie danych ewidencji ludności ze wszystkich 102 gmin regionu. Wynika z nich, że w listopadzie 2020 roku w województwie świętokrzyskim zmarło aż 2401 osób, gdy w tym samym miesiącu rok wcześniej „tylko” 1250 osób. To niemal dwa razy większa liczba. W każdym z powiatów jest albo ponad dwa razy więcej zgonów, albo prawie dwa razy tyle. Z wieloma stoi koronawirus, za wieloma problem z dostępem do lekarzy.

Dramatyczne dane
Tak wyglądają liczby z wszystkich powiatów regionu za listopad 2020/2019 roku według danych ewidencji ludności:

  • Województwo Świętokrzyskie – 2401/1250,
  • Miasto Kielce – 407/202,
  • powiat kielecki ziemski (bez miasta Kielce) - 305/159,
  • powiat buski 162/75,
  • powiat jędrzejowski 144/95,
  • powiat kazimierski 51/31,
  • powiat konecki 143/72,
  • powiat ostrowiecki 198/98,
  • powiat opatowski 108/59,
  • powiat pińczowski 88/51,
  • powiat sandomierski 171/99,
  • powiat skarżyski 145/67,
  • powiat starachowicki 236/109,
  • powiat staszowski 180/93,
  • powiat włoszczowski 63/40.

„Od kiedy pracuję nie widziałem tylu śmierci”
Główną przyczyną tak druzgocącego wzrostu liczby zgonów jest niewątpliwie trwająca pandemia koronawirusa. - Szczerze, ja jestem tym przerażony. W ciągu wielu lat mojej pracy, w tym 4 lat działania jako dyrektor szpitala, nie widziałem tylu śmierci – komentuje Grzegorz Lasak, dyrektor szpitala w Busku-Zdroju. - Wiele osób po prostu zbyt późno trafia do szpitala. Z początku bagatelizuje objawy, próbuje leczyć się w domu, a gdy choroba zaczyna przejmować kontrolę, nie ma już ratunku. To bardzo zdradliwy i zabójczy wirus. Niestety, większość pacjentów trafiających na Oddział Intensywnej Terapii umiera. Z tak ciężkich stanów wyszło od nas zaledwie kilku – wyjaśnia Grzegorz Lasak.

Skala dramatu jest ogromna
Wspomina również, że sam przeszedł COVID-19 bardzo ciężko. - Przez zaledwie 4 dni ogniska w moich płucach powiększyły się dwukrotnie. Czułem się naprawdę fatalnie, a byłem pod dobrą opieką. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jakie spustoszenie sieje koronawirus i nie zgłaszają się na leczenie na czas. Nasz księgowy padł ofiarą zakażenia, gdyż za późno trafił do szpitala. Takich przypadków jest całe mnóstwo – mówi Grzegorz Lasak dyrektor szpitala w Busku-Zdroju. - Z obserwacji wynika także, że COVID-19 ciężej przechodzą mężczyźni. Ten wirus jest naprawdę bardzo niebezpieczny, dlatego nie wolno go bagatelizować. Po samym buskim szpitalu widzę, że skala tego dramatu jest ogromna – podkreśla.

Ministerstwo zaniża dane? O ile?
Z zebranych informacji wynika również, że liczby dotyczące zgonów przekazywane codziennie przez Ministerstwo Zdrowia są zdecydowanie zaniżone.

Według resortu w listopadzie tego roku z powodu COVID-19 oraz przy współistnieniu COVID-19 z innymi chorobami w województwie świętokrzyskim zmarło 391 osób. Jednak na zaledwie dwóch przykładach okazuje się, że śmierci musiało być znacznie więcej.

Z aktów zgonu z Kielc za listopad 2020 roku wiemy, że na 511 zmarłych osób – 179 zmarłych jako powód wpisane miało COVID-19. Z kolei z aktów w Busku-Zdroju wynika, że na 93 zmarłe osoby – 55 jako powód zgonu miało wpisane COVID-19. To daje liczbę 234 zmarłych zakażonych koronawirusem osób. Tylko z Kielc i Buska! Co więcej - według Ministerstwa Zdrowia w Kielcach w listopadzie zmarło… 51 zakażonych osób, a nie 179. Fakt, że w Kielcach wydawane są też akty zgonów dla osób, które zmarły w szpitalach ale mogą być mieszkańcami innych gmin. Dlatego sprawdziliśmy też jak wygląda śmiertelność wśród mieszkańców Kielc. W listopadzie zmarło 407 osób z tego około 125 ma wpisany w akt zgonu COVID. Gdzie podziało się około 75 nazwisk zmarłych z Kielc z wpisem w akcie zgonu COVID?

Nasze obserwacje potwierdza Grzegorz Lasak. - Dane są zaniżane, aby społeczeństwo nie widziało skali tego dramatu. Mam nadzieję jednak, że każdy rozsądny człowiek to widzi i nie da sobie niczego wmówić. Co więcej, samych zachorowań jest około 3 razy więcej niż jest oficjalnie podawane. Jednym z powodów jest to, że ludzie chcą uniknąć izolacji i mimo że mają objawy sugerujące zakażenie koronawirusem, wolą nie robić sobie testu. Co więcej, samych testów jest wykonywanych bardzo mało, a zgonów i tak jest dużo – zwraca uwagę dyrektor szpitala w Busku-Zdroju.

O komentarz poprosiliśmy też Ministerstwo Zdrowia. Czekamy na odpowiedź.

Specjaliści podkreślają również, że wiele osób, które zmarły z powodu koronawirusa nie jest ujętych w ogólnych danych. To często ludzie starsi, którzy nie mieli wykonanego testu, a zmarli. To oznacza, że wirus mógł zabić jeszcze więcej ludzi, niż podajemy. Rozpoczął się grudzień – według wielu nie zapowiada się lepiej. Czy będzie jednak tragiczniejszy niż listopad? Na pewno będziemy o tym informować.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie