Co może grozić nauczycielce?
Co może grozić nauczycielce?
Dyrektor szkoły w Masłowie wymienia kary jakie może zastosować wobec nauczycielki. - Może to być nagana z wpisem do akt, która jest anulowana po trzech latach nienagannej pracy. Nauczyciel może też być zwolniony z pracy w trybie dyscyplinarnym, bądź też może otrzymać częściowy zakaz wykonywania pracy albo nawet może zostać wydalony z zawodu nauczyciela.
Do tego nietypowego incydentu doszło na lekcji w III klasie gimnazjum. Z relacji uczestników zdarzenia wynika, że uczeń podczas lekcji bawił się nożyczkami. Nauczycielka podeszła do niego, zabrała nożyczki, złapała garść włosów i mu je obcięła. Po czym wyrzuciła włosy do kosza.
W domu chłopak powiedział, co się stało. Pokazał rodzicom głowę. - Był podłamany, zdenerwowany. Mówił, że nauczycielka nie miała powodów do takiego zachowania - opowiada ojciec dziecka. - Żona od razu poszła do dyrektora i poprosiła o wyjaśnienie sprawy. Do tej pory nie mogę zrozumieć, dlaczego to zrobiła? Mój syn bardzo to przeżywa. To mała miejscowość, wszyscy o tym mówią.
SPRAWA W KURATORIUM
Dyrektor Zespołu Szkół w Masłowie skierował sprawę do organu nadzorującego szkoły, czyli Kuratorium Oświaty. - Zrobiłem wewnętrzne dochodzenie, mam też pismo nauczycielki, w którym oświadcza, że przyznaje, iż obcięła włosy uczniowi. Uznałem, że tą sprawą powinno dalej zająć się już kuratorium - mówi Czesław Kieszkowski, dyrektor placówki w Masłowie. - Jako dyrektor mogłem odsunąć ją od pracy do czasu wyjaśnienia tej sytuacji. Ubiegła mnie, bo następnego dnia przyniosła zwolnienie lekarskie i po trzech dniach przeszła na półroczny urlop zdrowotny. Do tej pory nie wyjaśniła, dlaczego to zrobiła.
Teraz o przyszłości nauczycielki ma zdecydować Rzecznik Dyscyplinarny dla Nauczycieli działający przy wojewodzie świętokrzyskim - Waldemar Majchrzykiewicz. - Prowadzimy postępowanie dyscyplinarne, w którym chcemy wyjaśnić co się stało. Będę przesłuchiwał wszystkie zainteresowany osoby - mówi krótko rzecznik.
Według prawa nauczycielka przyznając się do czynu, dopuściła się naruszenia cielesności nieletniego.
CO SIĘ STAŁO?
Sam dyrektor jak i koledzy o chłopcu wypowiadają się bardzo dobrze. - Spokojny, bierze udział w wielu konkursach, ostatnio informatycznym, działa w samorządzie uczniowskim i w wielu projektach edukacyjnych - mówi dyrektor. Chłopak jest w Masłowie ministrantem.
Co się zatem stało? - Ta pani pracuje u nas 12 lat, do tej pory nie było skarg, że nie panuje nad nerwami, czy też dopuszcza się innych nietypowych zachowań. Może tym razem coś się stało? - zastanawia się dyrektor szkoły.
Nauczycielka nie chciała z nami rozmawiać. Po feriach ma ją przesłuchać przedstawiciel kuratorium.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?