Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szokujący raport o polskim szkolnictwie wyższym. Zarzut - niska jakość kształcenia

Piotr BURDA
Mamy za dużo uczelni niepublicznych, bezpłatna nauka jest fikcją, a szkolnictwo wyższe opiera się na emerytowanych profesorach. To wnioski z raportu o polskim szkolnictwie wyższym.

Przygotowała go firma Ernst &Young z Instytutem Badań nad Gospodarką Rynkową. Badania zleciło Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które opracowuje strategię rozwoju polskiego szkolnictwa wyższego do 2020 roku.

Raport nie zostawił suchej nitki na polskim szkolnictwie wyższym. Najbardziej oberwało się uczelniom niepublicznym. Odsetek studentów uczelni niepublicznych jest u nas wyższy niż w Stanach Zjednoczonych. Kształci się w nich jedna trzecia studentów, a mimo tego, nie ma na nich wykwalifikowanej, własnej kadry profesorskiej. Bazują one na pracownikach uczelni państwowych, albo emerytach. 30 procent polskich profesorów ma ponad 70 lat ! W szkołach niepublicznych jest 18 tysięcy etatów, z tego tylko dla 900 osób ta uczelnia jest pierwszym miejscem pracy! " W dodatku ogromna większość studentów uczelni niepublicznych studiuje w formie niestacjonarnej - niemal nieznanej w krajach rozwiniętych" - czytamy w raporcie.

Jak się okazuje wielką siłą w szkolnictwie niepublicznym są Kielce. W stolicy województwa świętokrzyskiego mamy aż dziewięć prywatnych uczelni. Dla porównania Kraków ma ich 8, Lublin - 6, Rzeszów - 2, a Gdańsk 7. To dziwna sytuacja, bo świętokrzyskie nie należy do najbogatszych regionów w kraju. Mimo niższych zarobków stać nas jednak na płatne studia. Zresztą bezpłatne studia w Polsce są już fikcją. Czesne płaci u nas 58 procent studentów. To wiąże się ściśle z dużą ilością uczelni niepublicznych i studiów zaocznych.

Jakość kształcenia jest niska. Najbardziej widać to na najbardziej uczęszczanych kierunkach - pedagogicznych oraz związanych z ekonomią i zarządzaniem oraz prawem. Na tych kierunkach na jednego nauczyciela akademickiego przypada wielokrotnie więcej studentów niż przeciętnie i to one najczęściej otrzymują negatywne oceny Państwowej Komisji Akredytacyjnej, kontrolującej uczelnie. Dosadniej niż w raporcie system kształcenia nauczycieli w Polsce krytykuje profesor Wacław Zawadowski z Uniwersytetu Warszawskiego. - Nie ma u nas ani jednej szkoły wyższej dobrze kształcącej nauczycieli. Lekarzy kształci się przy łóżkach, w klinikach, a nauczyciele to teoretycy. Jakby lekarzy kształcono tak jak nauczycieli to trup w naszych szpitalach siałby się gęsto - mówił profesor Zawadowski podczas niedawnej konferencji w Kielcach.

W raporcie znajdujemy wiele innych zarzutów. Dostało się naszym uczelniom za brak badań naukowych, słabą współpracę z przemysłem, oraz brak autonomii uczelni państwowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie