Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital do kuracji i dotacja dla miasta. Gorące tematy na sesji powiatowej w Opatowie

Michał LESZCZYŃSKI [email protected]
Jan Gniadek (z lewej), prezes spółki Twoje Zdrowie Lekarze Specjaliści, która od powiatu opatowskiego dzierżawi szpital oraz Jan Czeczot, dyrektor administracyjny szpitala. Kontrola komisji rewizyjnej Rady Powiatu Opatowskiego dla spółki wyszła niekorzystnie. Nie ma inwestycji, które według harmonogramu spółka miała przyprowadzić w 2012 roku.
Jan Gniadek (z lewej), prezes spółki Twoje Zdrowie Lekarze Specjaliści, która od powiatu opatowskiego dzierżawi szpital oraz Jan Czeczot, dyrektor administracyjny szpitala. Kontrola komisji rewizyjnej Rady Powiatu Opatowskiego dla spółki wyszła niekorzystnie. Nie ma inwestycji, które według harmonogramu spółka miała przyprowadzić w 2012 roku. Michał Leszczyński
Dwa gorące tematy zdominowały obrady na sesji powiatowej w Opatowie. Choć kontrola stwierdziła nieprawidłowości w prowadzenie lecznicy przez katowicką spółkę, powiat nie zamierza wypowiedzieć umowy dzierżawy. Dofinansowanie miejskiego targowiska na razie w zawieszeniu

Kontrola komisji rewizyjnej Rady Powiatu Opatowskiego wykazała nieprawidłowości w wywiązywaniu się z umowy dzierżawy opatowskiego szpitala przez katowicką spółkę Twoje Zdrowie.

Mimo tego, że nawet kierownictwo szpitala przyznaje, iż spółka ma problem z wywiązywaniem się z umowy, to samorząd powiatu opatowskiego nie ma zamiaru rezygnować z katowickiego dzierżawcy.

INWESTYCJI NIE MAM

W środę na sesji radni powiatowi zapoznali się z wynikiem kontroli, która według Zbigniewa Wołcerza, przewodniczącego Rady, jest dla spółki druzgocąca. Według komisji rewizyjnej, spółka nie wywiązała się umowy dzierżawy głównie poprzez nie inwestowanie w szpital w 2012 roku według założonego harmonogramu.

Dokument zakłada coroczne zmiany w szpitalu na lepsze. Według komisji, inwestycji nie ma. Kontrolerzy dopatrzyli się również problemów z ubezpieczeniem nieruchomości szpitalnych. Dzierżawca musiał je ubezpieczyć do kwoty zawartej w umowie, ale - jak stwierdzili radni - kwota ubezpieczenia nie zgadza się kwotą zapisaną w umowie. Zdaniem radnych, nieprawidłowe jest również oddanie przez spółkę do dzierżawy mienia, które sama dzierżawi. Powinna o zgodę zapytać starostwo powiatowe - tak zapisano w umowie - czego, w przypadku podnajmu innej firmie nie zrobiła. Radnym nie podobało się też uszczuplenie ilości świadczeń zdrowotnych. W imieniu komisji rewizyjnej radny Roman Machul wezwał spółkę do usunięcia nieprawidłowości.

MIESIĘCZNA STRATA

Jan Czeczot, dyrektor do spraw administracyjnych szpitala w Opatowie powiedział, że umowa jest korzystna dla powiatu, ale spółka z jej realizacją ma problem. Zarówno Jan Gniadek, prezes spółki, jak i Jan Czeczot pytani, kiedy szpital wywiąże się z inwestycji, nie potrafili odpowiedzieć. Radni dopytywali się o szczegółowy harmonogram inwestycji. Panowie zaproponowali koniec pierwszego kwartału, wtedy przedłożą harmonogram inwestycji, o który radni dopominają się od jesieni.

Radna Monika Domagała pytała kierownictwo szpitala o zaległości spółki wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu braku zapłaty składek. Jan Czeczot potwierdził, że spółka od września opłaca jedynie składki zdrowotne pracowników. Według dyrektora, zaległości wobec ubezpieczyciela sięgają siedmiuset tysięcy złotych. Jan Czeczot powiedział również, że spółka miesięcznie notuje stratę na poziomie trzystu tysięcy złotych.

Według Czeczota i Gniadka sytuację finansową lecznicy zdestabilizowało zerwanie przez Narodowy Fundusz Zdrowia kontraktowania chirurgii naczyniowej. Przypomnijmy. W październiku, w trybie natychmiastowym Fundusz wypowiedział katowickiej spółce Twoje Zdrowie Lekarze Specjaliści umowę na finansowanie zabiegów na oddziale chirurgii naczyniowej. Według Narodowego Funduszu Zdrowia w trakcie kontroli stwierdzono rozbieżności pomiędzy raportami przesyłanymi przez opatowski szpital do Funduszu, a dokumentacją zastaną na oddziale. - Nie mamy gwarancji, czy nie było zagrożone zdrowie i życie pacjentów - mówiła wówczas Beata Szczepanek, rzeczniczka kieleckiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Od decyzji szpital się odwołał. Procedura odwoławcza sięgnęła już prawie ministerstwa, ale wciąż nie ma odpowiedzi z warszawskiej centrali Narodowego Funduszu Zdrowia.

WSZYSTKO PRZED NAMI

- Chirurgia naczyniowa miała być motorem szpitala - mówił dyrektor Czeczot w środę. Według prezesa Gniadka, w protokołach pokontrolnych przyczyną wypowiedzenia umowy było uniemożliwienie kontroli. Gniadek przywołał słowa rzecznika funduszu o zagrożeniu zdrowia i życia pacjentów. Powiedział, że to nieprawda.

Tymczasem spółka ma nadzieję, że opatowski szpital odzyska "naczyniówkę" i jak podkreśla Czeczot - są szanse, a wówczas poprawi się płynność finansowa.

Bogusław Włodarczyk, starosta opatowski powiedział, że w związku z kontrolą komisji rewizyjnej nie planuje wypowiedzenia umowy dzierżawy. Starosta potwierdził brak jakichkolwiek zaległości czynszowych wobec powiatu. Wcześniej spółka zalegała.

Jan Gniadek, zapytany przez radną Bożenę Kornacką, czy spółka nie rozważała rezygnacji z prowadzenia szpitala, odparł enigmatycznie: - Takich rozważań nie było, ale wszystko jest przed nami.
Radny Andrzej Grządziel na prezesie Gniadku i szpitalu nie pozostawił suchej nitki.

- Przez rok rozmontowano cały personel medyczny - zauważył radny. - Pan nas ładnie zapewnia, opowiada, że będzie dobrze. Rozchodzimy się, a tu nagle odchodzi trzech lekarzy. Tylko proszę mi nie wmawiać, że ten źle pracuje, tamten źle pracuje, trzeci źle pracuje. To wszyscy źle pracują? Przechodzą do innych szpitali i tam dobrze pracują? Przyjmowano do szpitala mojego pracownika i na izbie przyjęć czekał kilka godzin, bo na oddziale wewnętrznym był tylko jeden lekarz.

W ubiegłym roku z opatowskiego szpitala odeszło prawie dziesięciu lekarzy - dobrych specjalistów, pracujących na miejscu od kilkunastu lat, do których lokalna społeczność miała zaufanie. Jako powód podawali złe stosunki z pracodawcą. Jan Gniadek, prezes, mówił, że nie wie, dlaczego lekarze odeszli. Obecnie na oddziale wewnętrznym pracuje dwóch lekarzy, Monika Domagała i Grzegorz Szymkiewicz. - Sytuacja niebezpieczna - przyznał Jan Czeczot.

PRZESŁUCHUJĄ

Prokuratura Rejonowa w Sandomierzu prowadzi śledztwo w sprawie prywatyzacji opatowskiego szpitala. Chodzi o niedopełnienie obowiązków przez członków Zarządu Powiatu Opatowskiego, członków Rady Powiatu i urzędników Starostwa Powiatowego w Opatowie podczas przekształcania szpitala w spółkę w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, realizacji przetargu na dzierżawę nieruchomości będącej własnością powiatu opatowskiego oraz sprzętu i wyposażenia szpitala.
Śledczy sprawdzają też, czy przy przekształceniu szpitala nie doszło do przestępstwa i czy katowicka spółka "Twoje Zdrowie Lekarze Specjaliści" podchodząc do przetargu posiadała możliwości do prowadzenia tak dużej placówki. Prokuratura czeka też na ustalenia inspektorów Najwyższej Izby Kontroli, którzy sprawdzali procedury przetargowe. Trwają przesłuchania nie tylko pracowników starostwa, również radnych, członków zarządu.

Sławomir Mielniczuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach powiedział, że śledztwo jest bardzo obszerne i na pewno zostanie przedłużone. Dlatego sandomierska prokuratura poprosiła o pomoc kieleckich policjantów. Na przesłuchania świadkowie z Opatowa jeżdżą do Kielc.
Jak ustaliliśmy, w śledztwie badany jest też wątek fałszerstwa protokołu z posiedzenie Rady Społecznej Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Opatowie ze stycznia 2011 roku. W fałszywym protokole miała pojawić się pozytywna opinia rady społecznej w sprawie likwidacji szpitala poprzez dzierżawę majątku ruchomego i nieruchomego. W oryginalnym protokole takie zapisu miało nie być.

ZADANIE WŁASNE GMINY

Sprawy szpitala nie były jedynymi, które zdominowały środową sesję Rady Powiatu. Na zakończenie sesji radni mieli głosować nad przekazaniem gminie Opatów pomocy na rozbudowę targowiska miejskiego w kwocie nie przekraczającej pół miliona złotych. Radnych oburzyła nieobecność na sesji powiatowej Andrzeja Chanieckiego, burmistrza Opatowa. Na przykład Wiesława Słowik chciała od burmistrza usłyszeć więcej na temat miejskiej inwestycji. Bogusław Włodarczyk usprawiedliwił nieobecność włodarza miasta. Powiedział, że Andrzejowi Chanieckiemu wysłano zaproszenie, jednak nie mógł przybyć, ponieważ w tym samym dniu w gminie na sesji uchwalano budżet. Zdaniem radnej Marii Serwinowskiej, budowa placu targowego to zadanie własne gminy.

- Starostwo Powiatowe to nie rodzice chrzestni - stwierdziła Serwinowska.

Z kolei Wiesława Słowik podkreślała, że na tej zasadzie każda gmina mogłaby wyciągać do powiatu ręce po dotację na cokolwiek. Zaznaczyła, że nie jest przeciwniczką budowy placu targowego.
Zbigniew Wołcerz, przewodniczący Rady Powiatu, stwierdził, że powstanie targowiska to nie jest najważniejsza inwestycja. Wskazał na ważniejsze: lądowisko dla helikoptera przy szpitalu, dworzec autobusowy w Opatowie, chodnik w Kobylanach. Radny Andrzej Grządziel, jednocześnie pracownik Urzędu Miasta i Gminy w Opatowie przekonywał, że budowa nowego placu targowego w mieście to inwestycja dla całego powiatu.

- Większość handlujących to nie mieszkańcy Opatowa tylko okolic. To jedyna możliwość kupienia płodów rolnych najtaniej, z pominięciem pośrednika - zaznaczył Grządziel.

Radni nie wyrazili zgody na podjęcie uchwały w proponowanym kształcie. W końcu uchwała przeszła jako intencyjna. Niewiele zabrakło a całkowicie wypadłaby spod głosowania. Radni jeszcze raz pochylą się nad uchwałą w momencie przygotowania ostatecznej umowy przekazania miastu dofinansowania.
Koszt miejskiego targowiska wyniesie milion 520 tysięcy złotych, z czego milion dofinansowała Unia Europejska. Nowy plac targowy już teraz powstaje pomiędzy ulicami Sienkiewicza a Sempołowskiej, za młynem Malinowskiego. Nowa lokalizacja jest na obrzeżach. Powstaną zadaszenia, oświetlenie, odwodnienie, twarda nawierzchnia i sanitariaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie