Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Kielcach zapełniony pacjentami. "Zbliżamy się do jakiegoś apogeum"

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
Wideo
od 16 lat
Do niedawno otwartego nowego budynku Szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Kielcach już po raz kolejny trafiają wyłącznie pacjenci chorzy na COVID-19. Wszystkie łóżka są niemal nieustannie zajęte, a personel wobec ciężkiego stanu pacjentów bywa czasem po prostu bezradny. - W całym moim życiu zawodowym nie było tak źle. Mam wrażenie, że zbliżamy się do jakiegoś apogeum – mówi doktor Andrzej Ozimirski, wicedyrektor do spraw lecznictwa w szpitalu przy Wojska Polskiego.

W Szpitalu MSWiA w Kielcach wszystkie łóżka są zajęte

Od 10 listopada Szpital Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Kielcach ponownie przyjmuje pacjentów zakażonych koronawirusem. To wielkie wsparcie dla regionu, ponieważ do tego czasu szpitalem dedykowanym chorym na COVID-19 w całości był tylko szpital w Starachowicach. W pozostałych lecznicach przekształcone zostały poszczególne oddziały. O tym, że zmiany były potrzebne świadczy chociażby to, że Szpital MSWiA zapełnił się chorymi pacjentami w bardzo szybkim tempie. Stan ten utrzymuje się do dziś. - Łóżka na bieżąco są zajmowane przez kolejnych pacjentów. W tej chwili mamy niemalże pełne obłożenie. Jeśli chodzi o Oddział Intensywnej Terapii to również przeważnie wszystkie łóżka są zajęte. Niedawno mieliśmy zgon, więc teraz jest 9 pacjentów na 10 łóżek. Ale jesteśmy w gotowości, bo wkrótce dotrze kolejny pacjent – mówi doktor Andrzej Ozimirski.

Szpital MSWiA w Kielcach. Jest dużo ciężkich przypadków

Niestety, nie brakuje ciężkich przypadków. - W porównaniu do poprzedniej fali da się zauważyć, że przebiegi schorzenia są bardziej dynamiczne. Mam wrażenie, że zbliżamy się do jakiegoś apogeum. W porównaniu do poprzedniej fali wszystko dzieje się szybciej. Czasami jest tak, że pacjent jest stabilny. Nie zdążę się nawet przebrać, a dostaję informację, że jego stan gwałtownie się pogorszył. Ta choroba jest bardzo podstępna i tego typu załamań nie da się przewidzieć – wyjaśnia lekarz.

Wielokrotnie informowaliśmy, że specjaliści z wielu placówek podkreślają konieczność szczepień. To właśnie one pozwalają na lżejszy przebieg choroby. Nie inaczej jest w szpitalu MSWiA. - Dominują niezaszczepieni pacjenci. Na Oddziale Intensywnej Terapii spośród dziesięciu pacjentów zaszczepionych było troje. Jednak tu warto zaznaczyć, że okres od ostatniego szczepienia wynosił u nich więcej niż sześć miesięcy. Rekomendacje są takie, by trzecią dawkę szczepionki przeciwko COVID-19 przyjąć właśnie 6 miesięcy po poprzedniej. Wtedy odporność jest wyższa – dodaje dyrektor.

Szpital MSWiA w Kielcach. Personel jest zmęczony i sfrustrowany

Dla całego personelu to bardzo trudna sytuacja, ale tez ogromna zmiana. Wcześniejsza siedziba szpitala MSWiA mieściła się przy ulicy Ogrodowej w Kielcach i była mniejsza. W nowym budynku jest aż 150 łóżek, a obecnie są one zapełnione zakażonymi pacjentami. - Personelu brakuje, ale posiłkujemy się dodatkowymi zatrudnieniami. Staramy się zapewnić pacjentom jak najlepszą opiekę – mówi Andrzej Ozimirski i dodaje, że w całym jego zawodowym życiu nie było tak ciężko jak teraz. - Wynika to głównie z samego schorzenia, które jest naprawdę zabójcze. Poza tym warunki, w których pracujemy też nie są sprzyjające – podkreśla.

Przypomnijmy, że zespół pracujący z pacjentami zakażonymi musi ubierać specjalne kombinezony. Trudniej się w nich oddycha, szybko robi się gorąco i mało komfortowo. Gogle parują. Praca, która i tak nie jest łatwa, staje się jeszcze trudniejsza. - Zespół jest zmęczony. Jesteśmy też sfrustrowani tym, że często bywamy po prostu bezradni.

Szpital MSWiA w Kielcach. Pacjenci przyjeżdżają za późno

Lekarz zauważa też zmiany jeśli chodzi o objawy pacjentów. Wcześniej bardzo charakterystyczna była utrata węchu oraz smaku. - Teraz zdarza się to rzadziej. Nadal są bardzo duże i niebezpieczne duszności. Pracując na Intensywnej Terapii często nawet nie mam jak porozmawiać z moimi pacjentami. Są w tak ciężkim stanie, że mówienie jest dla nich niewyobrażalnym wysiłkiem – mówi specjalista i dodaje, że często pacjenci trafiają do szpitala za późno próbując leczyć się samodzielnie w domu. To błąd, bo w przypadku koronawirusa liczy się czas.

Koronawirus w Świętokrzyskiem. Coraz więcej szpitali leczy zakażonych

Coraz więcej szpitali w regionie decyzją wojewody rozpoczyna leczenie chorych na COVID-19. Na tej liście są już szpitale w Starachowicach, Busku-Zdroju, w Czerwonej Górze, Pińczowie, Klinika Chorób Zakaźnych w Kielcach, szpital w Ostrowcu, Staszowie oraz szpital Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Kielcach. Wszędzie sytuacja jest bardzo trudna, a miejsca zajęte.

Wszędzie większość pacjentów stanowią ci niezaszczepieni. Wkrótce leczyć zakażonych koronawirusem pacjentów będą także szpital w Opatowie, szpital we Włoszczowie oraz Szpital Kielecki świętego Aleksandra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie