Tadeusz Szypowski, znany jako malarz kontemplacyjnych obrazów olejnych, portretów i aktów, tym razem powrócił do lat swojej młodości.
Podczas wernisażu zatytułowanego „Pół żartem, pół serio”, zaprezentowano kilkadziesiąt rysunków satyrycznych, które przez wiele lat bawiły mieszkańców Ostrowca - czytelników hutniczej gazety.
Oto jak Szypowski opowiadał o swojej pasji Wojtkowi Mazanowi, kuratorowi wystawy:
- Jako młody człowiek miałem w sobie taką dozę humoru, że ze wszystkiego chciało mi się śmiać. I te rysunki traktowałem jako żart, a nie jako jakąś poważną sprawę. Rubryce z moimi rysunkami zaproponowałem nazwę „Pół żartem, pół serio” (tytuł zapożyczony z amerykańskiej komedii z Marylin Monroe), ponieważ były to w połowie autentyczne historie - mówi Tadeusz Szypowski. - Na przykład bardzo często w hucie były wycieczki w nagrodę czy przy okazji świąt. A na tych wycieczkach to cuda się działy. Rzadko tam byłem, ale z opowiadania wiedziałem. Czasami to przez pół roku pół huty się śmiało z niektórych „bohaterów” tych wydarzeń. Albo się pobili o kobietę, albo coś głupiego zrobili po pijanemu. Tak mnie to śmieszyło, że nadawało się do narysowania. Pchało się wszystko na wokandę humorystyczną.
Po latach docenione, wyciągnięte z archiwum gazety, w końcu trafiły do współczesnego odbiorcy.
- Wpadłem na ten pomysł przeglądając stare roczniki „Walczymy o Stal” - mówi Wojtek Mazan. - To kopalnia wiedzy o Ostrowcu. O tym co się wydarzyło, kiedy, kto brał w tym udział. Oczywiście jest wiele propagandy, trzeba to czytać z przymrużeniem oka.
Przeglądając gazety patrzyłem też na rysunki. Śmieszyły mnie, były wspaniałym obrazem tamtej rzeczywistości, co ciekawe opierającym się propagandzie czy cenzurze. Wystarczy spojrzeć na obrazki tego, jak wyglądała praca w hucie. Część z rysunków jest też wciąż boleśnie aktualna. Uznałem, że to świetny materiał historyczny.
Tadeusz Szypowski rysować satyrę skończył z dnia na dzień, w 1986 roku. Nie zachowały się niestety oryginały.
- Od tamtej pory minęło 50 lat, nie myślałem, że kiedyś doczekam się takiej wystawy. Czuję się trochę jak widz - mówi artysta. - Nie przypuszczałem jak bardzo niektóre rysunki będą pasowały do współczesnych czasów.
Na wernisażu zjawili się tłumnie mieszkańcy, zarówno starsze, jak i młodsze pokolenie ostrowczan. Gratulacje artyście, mającemu ogromny wkład w rozwój sztuki w Ostrowcu, złożył także prezydent Jarosław Górczyński.
Wystawę można oglądać do 29 czerwca.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Info z Polski - Opiekunka ze żłobka nagrana jak znęca się nad dziećmi. Szaleniec z piłą łańcuchową chodził po mieście. Taksówka powietrzna przetransportuje w każde miejsce w Polsce
Źródło: vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?