Tadas Kijanskas, obrońca Korony:
- Chcę na siebie wziąć odpowiedzialność za ten mecz i dziękuję zespołowi za dobrą drugą połowę. Od mojego błędu wszystko się zaczęło. To bardzo boli. Czerwona kartka i gra się posypała. Potem Tomek Lisowski wyleciał z boiska i był drugi rzut karny. Spotkanie było już wtedy prawie ustalone. Po przerwie mogliśmy się tylko bronić i liczyć na cud. Śląsk natomiast za bardzo nie przejawiał chęci do strzelenia trzeciej bramki i trzymał piłkę.
Zbigniew Małkowski, bramkarz Korony:
- Sędzia przy tym rzucie karnym podjął taką decyzję, a nie inną. Nie będziemy się też na sobie wyżywać, bo każdy wie, co źle zrobił. Wszyscy się bijemy z myślami, bo szansa na zwycięstwo była duża. Śląsk wcale tak dobrze się nie prezentował. Trzeba mu jednak pogratulować. Gdy graliśmy w dziewięciu, to nienajgorzej to wyglądało. Chłopaki zdołali dowieźć ten wynik i nie wracamy z większym bagażem bramek. Jest niewesoło, jeśli spojrzymy na suche statystyki i grę obronną. Potrzebujemy jednak troszeczkę szczęścia i los się odwróci, bo jesteśmy dobrze przygotowani.
Artur Lenartowski, pomocnik Korony:
- Nie jest łatwo coś powiedzieć po takim spotkaniu. Szkoda, że tak się to ułożyło, bo początek w naszym wykonaniu był całkiem niezły. Niestety potem był rzut karny i stracony gol. Chcieliśmy szybko odrobić te straty i strzeliliśmy na 1:1. Z tego, co wiem zdobyliśmy bramkę prawidłowo, ale sędzia jej nie uznał. Gdy padł gol na 0:2 i walczyliśmy w dziewięciu, to było bardzo ciężko o dobry wynik. Niestety wracamy do Kielc bez punktu. Śląsk z przewagą dwóch zawodników mógł zrobić zdecydowanie więcej. Po stałym fragmencie mogliśmy zdobyć bramkę kontaktową, ale tego szczęścia nam zabrakło.
Paweł Sobolewski, pomocnik Korony:
- Nasza gra nie wyglądała źle, ale znowu nie zdobyliśmy punktu. Musimy wyeliminować proste, indywidualne błędy, które przytrafiły nam się w dwóch pierwszych meczach i przez nie ponieśliśmy dwie porażki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?