Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnice "Krystyny". Tak działa jeden z najstarszych lokali w Kielcach

Agata Chrobot
Pizza z pieczarkami i serem to 34-letnia tradycja w Pizzerii Krystyna. Prezentuje ją Krystyna Górska, właścicielka lokalu.
Pizza z pieczarkami i serem to 34-letnia tradycja w Pizzerii Krystyna. Prezentuje ją Krystyna Górska, właścicielka lokalu. Agata Chrobot
Dom to nie jest miejsce. To nie są cztery ściany i meble. Dom tworzą ludzie, rozmowa, uśmiech i serdeczność. I właśnie dlatego kielecka Pizzeria Krystyna przez wielu nazywana jest „drugim domem”.

Pierwszy raz do „Krystyny” zabrała mnie ciocia. Była też moja siostra. Weszłyśmy, wybrałyśmy stolik przy oknie. Cieszyłyśmy się, żartowałyśmy. Miałyśmy może po 7 - 8 lat. Ciocia zamówiła nam pizze. Byłyśmy głodne jak wilki. Do dziś pamiętam ten smak - mięciutkie ciasto i pieczarki. Ale przede wszystkim pamiętam uśmiech pani zza lady i to, że miło spędziłyśmy tam czas. Minęło tyle lat, a ja nadal tam przychodzę, nadal kupuję pizzę i nadal atmosfera tego miejsca się nie zmieniła. Dlatego tak bardzo się ucieszyłam, gdy pewnego dnia dostałam e - mail z prośbą o zgłoszenie tej Pizzerii do konkursu „Echa Dnia” na Najlepsze Świętokrzyskie Lokale 2016 roku. I wcale nie zdziwiło mnie, że zajęła 2 miejsce w kategorii bary i jadłodajnie w Kielcach, a także 2 miejsce w klasyfikacji wojewódzkiej.

Jedzenie i Zabawa. Oto najlepsze lokale w Kielcach w 2016 ro...

Namówił mnie mąż

„Pizzeria Krystyna”, najstarszy tego typu lokal gastronomiczny w Kielcach, niezmiennie od 34 lat znajduje się w tym samym miejscu - przy ulicy Sandomierskiej 39 A. Zmienia się tylko wystrój i wygląd budynku. Właścicielka przez te wszystkie lata także była jedna - Krystyna Górska. Gdy ją poznałam osobiście już nie dziwiło mnie, że wielu Kielczan nazywa ten lokal „drugim domem”. To właśnie ta kobieta swoim charakterem sprawiła, że tak jest. Pani Krystyna poświęca temu lokalowi trzy czwarte życia. Przez ponad 30 lat pracy nie była ani jednego dnia na zwolnieniu lekarskim. - Ja kocham tę pracę - mówi i to tłumaczy wszystko. Wielu to docenia i na przykład, gdy są jej imieniny do pizzerii przynoszone jest tyle kwiatów, że nie ma gdzie ich postawić.

- Od dziecka lubiłam gotować, więc w tym kierunku się kształciłam. Moją pierwszą pracę w zawodzie zaczęłam w 1976 roku, w bufecie numer 50, na ulicy Wesołej, który prowadziła Powszechna Spółdzielnia Spożywców. Pracowałam tak dość długo, do 1983 roku. Bardzo tę pracę lubiłam, była tam świetna atmosfera. Pamiętam, że wtedy zorganizowano konkurs na najlepszy bufet w województwie i zdobyłam pierwsze miejsce. W tamtych czasach mój mąż Jan wyjechał za granicę do pracy i gdy wrócił namówił mnie, żebym otworzyła coś swojego. Pamiętam to jak dziś - to dzięki jego namowom powstała „Krystyna”. Na początku pomagali mi też moi synowie Jurek i Andrzej - opowiada Krystyna Górska.

Później wszystko potoczyło się szybko. Pani Krystyna skończyła pracę w bufecie i postanowiła otworzyć pizzerię. To było w sierpniu 1983 roku. - Nie bałam się otworzyć własnego interesu, bo bardzo lubię tę pracę. Mam kontakt z ludźmi, i to jest najważniejsze. To jest taki mój drugi dom rodzinny. Przychodzą do mnie różne pokolenia - te starsze i te młodsze. Jeśli ktoś się wyprowadził do innego miasta, to przyjeżdża do mnie od czasu do czasu. Ludzie zawsze do mnie wracają. To bardzo cieszy - mówi pani Krystyna.

Pomysł na lokal wykiełkował od razu. Panią Krystynę przekonała do pizzerii jej koleżanka z Daleszyc Teresa Filipczak - która pomogła także w otwarciu. - To było za poprzedniego ustroju, więc wszystkie procedury wyglądały inaczej niż dziś. Mieliśmy projekt, otrzymaliśmy pozwolenie i mąż od podstaw wybudował budynek, w którym do dziś działamy - wspomina właścicielka. I dodaje: - Otwarcie było bardzo uroczyste. Ksiądz z kościoła Świętego Wojciecha poświęcił nam lokal. Było dużo gości - rodzina i ludzie, którzy byli mi życzliwi . Każdego poczęstowaliśmy pizzą. Bardzo miło to wspominam.

Na zdjęciu Krystyna Górska, wraz z mężem Janem oraz wszystkie pracownice : Ewa Pitek, Małgorzata Jarząbek, Dominika Zaława, Jolanta Wilk, Agata Tomaszewska
Na zdjęciu Krystyna Górska, wraz z mężem Janem oraz wszystkie pracownice : Ewa Pitek, Małgorzata Jarząbek, Dominika Zaława, Jolanta Wilk, Agata Tomaszewska - uczennica, Patrycja Gil. Agata Chrobot

Sekret? Jedzenie bez polepszaczy

„Krystyna” to takie miejsce w Kielcach, gdzie niczego się nie odgrzewa, nie używa się chemii, potrawy robione są na naturalnych składnikach. Dlatego wszystko smakuje tam „po domowemu” - tak jakby przygotowała to mama, albo babcia.

Menu zmieniało się na przestrzeni lat. Na początku sprzedawano tam napoje w woreczkach i kajmaki, które produkowała bratowa z bratem pani Krystyny, a także słynną pizzę z pieczarkami.

- Niezmiennie od 34 lat serwujemy naszą pizzę. Dawniej ustawiały się po nią tak długie kolejki, że sięgały aż za drzwi. Nadal bardzo smakuje naszym klientom. Myślę, że jej sekretem jest dobra jakość mąki i to, że robimy ją bez polepszaczy - to jest najważniejsze. Przez te wszystkie lata nie zmieniłam także dostawcy pieczarek, wciąż jest to ten sam człowiek. Później oprócz pizzy hitem były szaszłyki. Stopniowo zaczęliśmy wprowadzać także domowe obiady - opowiada Krystyna Górska.

Obecnie w menu jest 10 rodzajów pizzy, dania obiadowe, w tym słynny Filet Szefa - zapiekany z pieczarkami i serem; a także zupy. Są zapiekanki, frytki, napoje, można się napić też kawy i herbaty. Wszystko w niewygórowanych cenach - można powiedzieć na każdą kieszeń.

Jedzenie i Zabawa. Oto najlepsze lokale w województwie święt...

Kobieta o wielkim sercu

Krystyna Górska przez wielu ludzi nazywana jest kobietą o wielkim sercu. Od 2010 roku pomaga niepełnosprawnym i ludziom z Zespołem Downa. Przychodzą do pizzerii i dostają tam darmowe obiady. Wszystko opiera się na współpracy z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie.

Do „Krystyny” przychodzi także wiele starszych, samotnych osób, które również mogą kupować obiady w bardzo niskich cenach. - Najmilsze to usłyszeć dziękuję - komentuje zwięźle pani Krystyna, dla której pomoc drugiemu człowiekowi jest czymś naturalnym.

Za swoją działalność, co jakiś czas dostaje dyplomy z podziękowaniami, które wiszą na ścianach w lokalu.

Z drugiego końca miasta

Do „Krystyny” przychodzą całe rodziny, różne pokolenia. Są stali klienci - wszystkich pani Krystyna zna z imienia, zawsze z nimi żartuje i pyta co u nich słychać. Jest na przykład pan Marek, który od wielu lat żeby zjeść obiad specjalnie przyjeżdża na Sandomierską z drugiego końca miasta.
- Nie pamiętam już kiedy tu pierwszy raz byłem. Przychodzę tu tyle lat ile mam siwych włosów - żartował pewnego dnia, gdy odwiedziłam panią Krystynę i akurat jadł tam obiad. Na co pani Krystyna odpowiedziała: - No to bierzemy lupę i liczymy.

Wiele jest takich osób. Cenią „Krystynę” za niepowtarzalną atmosferę i smak. - Nigdzie nie jest tak dobrze jak u pani Krystyny. Zawsze będę tu przyjeżdżał, to się nie zmieni - podsumowuje pan Marek.

CZYTAJ TAKŻE: II Świętokrzyski Festiwal Smaków. Na pyszności i zabawę przybyło 13 tysięcy zwiedzających!

Nagroda za 34 lata

Wśród dyplomów na ścianie w pizzerii wiszą także te z konkursu „Echa Dnia”. Odebrała je Krystyna Górska podczas uroczystej gali, 1 maja w Tokarni.

- To jest dla mnie ogromnie ważne wyróżnienie. Nigdy takiego nie dostałam i nie potrafię opisać jak bardzo się cieszę, że w końcu ktoś mnie docenił. Owacje podczas gali, utwierdziły mnie w przekonaniu, że przez te 34 lata coś osiągnęłam. Przez te wszystkie lata starałam się, żeby moi goście czuli się jak w domu, żeby tu wracali na pysze jedzenie - mówi Krystyna Górska, właścicielka kieleckiej Pizzerii Krystyna. I dodaje: -Dziękuję wszystkim za głosy, dziękuję redaktorowi naczelnemu „Echa Dnia” i dziękuję także mojej załodze. Dziewczyny, które zatrudniam są dla mnie jak córki, pracują u mnie od wielu lat - tak jak szefowa kuchni Ewa Pitek. Bez nich to miejsce nie miałoby takiej atmosfery. Mam nadzieję, że jeszcze wiele lat spędzimy razem, że Bóg pozwoli mi nadal pracować, bo „Krystyna” jest moim drugim domem.

ZOBACZ TAKŻE: Jedzenie i Zabawa. Oto najlepsze lokale w Kielcach w 2016 roku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie