W środku lasu w gminie Zagnańsk w sobotni ranek policjanci znaleźli ciało 49-letniego mieszkańca Kielc. Kilkadziesiąt metrów dalej pod lasem stał spalony samochód należący do 49-latka.
- W piątek wieczorem otrzymaliśmy zgłoszenie od kobiety, która twierdziła, że jej mąż zaginął - opowiadali funkcjonariusze. - Mężczyzna, mieszkaniec Kielc wyszedł w piątek po godzinie 10 rano z domu, zabrał swój samochód - daewoo lanos i do godziny 20.30 nie wracał. Nie kontaktował się także z rodziną - mówili dalej stróże prawa.
W sobotę rano ktoś zgłosił policjantom, że pod lasem w gminie Zagnańsk stoi spalony samochód. Funkcjonariusze udali się na miejsce, okazało się, że auto to daewoo lanos. - Sprowadziliśmy psa tropiącego, który zaprowadził policjantów w głąb lasu. Tam, na gałęzi jednego z drzew zobaczyliśmy wiszącego mężczyznę.
Stróże prawa ustalili, że jest to poszukiwany 49-latek. - Wstępnie wykluczyliśmy udział innych osób w jego śmierci. Będziemy badać okoliczności i przyczyny tej tragedii - dodawali policjanci.
Sekcja zwłok pomoże śledczym w ustaleniu przyczyny śmierci 49-letniego mężczyzny znalezionego w sobotę w lesie pod Kielcami. Jak mówi prokuratura, na tym etapie śledztwa nie można jednoznacznie stwierdzić, jak zginął 49-latek.
Sławomir Mielniczuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach mówił, że zabezpieczono samochód mężczyzny i inne ślady na miejscu tragedii. - Na wtorek zaplanowana jest sekcja zwłok 49-latka, która ma dać odpowiedź o przyczynę jego śmierci. Na tym etapie sprawy, trudno jest jednoznacznie wyrokować - tłumaczył prokurator Mielniczuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?