Talant Dujszebajew mówi o bardzo trudnej sytuacji Industrii Kielce. -Jesteśmy w stanie oczekiwania. Szkoda, jeśli nie będzie tego zespołu

Aż 13 zawodników mistrza Polski uczestniczy w mistrzostwach świata. W poniedziałek treningi w Hali Legionów wznowiło zaledwie trzech zdrowych szczypiornistów.

Prezes Bertus Servaas zapowiadał, że do końca stycznia powinna się wyjaśnić przyszłość klubu. Trwają poszukiwania sponsora tytularnego. Jeśli nie uda się zabezpieczyć budżetu na odpowiednim poziomie, należy się liczyć z tym, że kilku czołowych zawodników odejdzie. Jak ta niepewność wpływa na piłkarzy ręcznych Industrii Kielce?

Nie mogę powiedzieć za zawodników na 100 procent, nie jestem w ich głowach. Na pewno teraz ich najważniejszym celem jest odpowiednie przygotowanie mentalne do spotkań mistrzostw świata. To jest możliwość kwalifikacji na igrzyska olimpijskie, a jest to marzenie każdego z nich. Jak wrócą do Kielc, na pewno będziemy o tym rozmawiać

– mówi Talant Dujszebajew, trener Industrii Kielce.

Przyznał, że wszyscy są w stanie oczekiwania.

Czas leci. Ja nie chcę płakać. Szkoda, jeśli nie będzie tego zespołu. Ludzie różne rzeczy mówią. Spotkałem się już z głosami, dlaczego nie oddajemy pieniędzy, dlaczego nie gramy za darmo. To są bzdury. Jesteśmy profesjonalistami. Robimy wszystko, żeby do końca walczyć. Zawodnicy to młodzi ludzie, którzy mają żony, dzieci. I walczą o to, żeby ich przyszłość była na takim poziomie, na jaki zasługują. Jesteśmy w bardzo ciężkiej sytuacji. Chcemy tutaj grać, ale życie idzie dalej. W Hiszpanii, we Francji i innych krajach pytają, co się u nas dzieje. Ja nie jestem od tego, żeby dużo mówić. Powiem jedno, cały świat wie, co to jest nasz klub, co to jest Industria Kielce

– powiedział trener Talant Dujszebajew.

O trudnej sytuacji drużyny mówił także Paweł Papaj, dyrektor marketingu Industrii Kielce