Tani węgiel w tym tygodniu dotrze do Świętokrzyskiego? Wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz wyjaśnia. Zobacz film

Wszelkie formalności, które należy spełnić, aby do regionu dotarł "tani węgiel" są już na finiszu, dlatego wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz zapewnia, że mieszkańcy lada dzień będą mogli udać się po zakup zamówionego towaru.

- Na 102 gminy, tylko 2 nie mają stosownego wpisu, ale gwarantują, że firmy pośredniczące przejmą wolument węgla, który zapotrzebowują. Mamy skontaktowane już spółki skarbu państwa, mamy ministerstwo, które dopina cały program i myślę, że jest to ten tydzień, kiedy już pierwszy węgiel powinien się pojawić

- wyjaśnia wojewoda w rozmowie z "Echem Dnia".

W tym momencie dostępne są cztery punkty dystrybucji węgla - dwa w powiecie ostrowieckim, jeden w sandomierskim i jeden w buskim, ale niebawem mają pojawić się kolejne cztery takie miejsca.

- Wszystko zależy od tego, jakie będzie tempo przywożenia tego węgla, chcemy ograniczyć sytuacje, w których węgiel będzie dostępny, ale w odległości powyżej 100 kilometrów

- tłumaczy Zbigniew Koniusz podkreślając, że takie działania mają na celu utrzymanie ceny węgla na zamierzonym poziomie - czyli nie wyższej niż 2000 złotych za tonę. Wojewoda dodaje, że każdy kilometr transportu surowca podnosi koszty zakupu.

Ustawa o zakupie preferencyjnym paliwa stałego przewiduje, że gminy oraz związki i spółki gminne będą mogły nabyć węgiel od importerów w cenie 1500 złotych za tonę. Sprzedażą i dystrybucją surowca zajmą się spółki PGE Paliwa, a także Węglokoks.

Koszty transportu do gospodarstw domowych zostaną doliczone do rachunku końcowego, jednak w kwocie maksymalnej 500 złotych. W związku z tym cena za tonę węgla dla gospodarstwa domowego wyniesie maksymalnie 2000 złotych.

Zgodnie z regulacjami zakup preferencyjny węgla będzie możliwy na podstawie wniosku składanego w gminie. Znajdą się w nim podstawowe informacje o wnioskującym, a także określenie ilości węgla, którą gospodarstwo domowe zamierza nabyć. Dokument można będzie składać na piśmie lub przez Internet.

Do zakupu węgla od gminy będą uprawnione osoby, którym wcześniej przyznano dodatek węglowy lub ich głównym źródłem ciepła jest węgiel - według zgłoszenia w Centralnej Ewidencji Emisyjności Ciepła. Sposób i tryb rozpatrywania złożonych wniosków, a także kryteria pierwszeństwa zostaną określone uchwała rady gminy.

Jeśli gmina nie przystąpi do rządowego programu, obywatel będzie mógł kupić surowiec w sąsiedniej gminie. W przypadku, gdy ta też nie będzie handlowała węglem, sprzedażą zajmą się firmy komercyjne uprawnione do prowadzenia takiej działalności. Wtedy maksymalna cena wzrośnie do 2200 złotych za tonę.

Ilość węgla, którą będzie można kupić, zostanie doprecyzowana poprzez specjalne rozporządzenie w tej sprawie. Ministerstwo Aktywów Państwowych proponuje, by do końca tego roku limit dla gospodarstwa domowego wynosił 1,5 tony węgla kamiennego. Drugie tyle będzie można kupić do końca stycznia 2023 roku.

Po wejściu ustawy w życie samorządy będą mogły kupować tani węgiel do 30 kwietnia przyszłego roku. Oznacza to, że ostateczny termin sprzedaży surowca dla gospodarstw domowych może zostać wydłużony.

Tańszy węgiel, który wkrótce trafi do samorządów będzie pochodził z importu. Obecnie cena sprowadzanego z zagranicy surowca wynosi od 2700 do nawet 4000 złotych.

Gminy nie będą wystawiać świadectw określających pochodzenie węgla, zatem w przypadku, gdy jego jakość okaże się niska, nie poniosą konsekwencji za sprzedaż. Do końca tego roku do Polski trafi około 11 milionów ton importowanego węgla, z czego około 30 procent zostanie przeznaczone na sprzedaż dla gospodarstw domowych.

Zobacz, ile kosztuje węgiel w Świętokrzyskiem

O tanim węglu pisaliśmy: