Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Ciut Frapujący przedstawił sztukę "Big Bang" w pińczowskim Centrum Kultury

Agata Chrobot
Po raz czwarty Teatr Ciut Frapujący przedstawił na deskach Pińczowskiego Samorządowego Centrum Kultury sztukę „Big Bang”. Choć premiera odbyła się 16 kwietnia, to w ubiegłą niedzielę, 24 kwietnia, sala kinowa znów była pełna. TCF zabrał publiczność do wsi lat 80., gdzie wylądowało UFO, a wszystko zaczęło się od łóżka…

Po bilety na niedzielne przedstawienie ustawiano się w kolejce jeszcze pare minut przed spektaklem. Zajęte były prawie wszystkie miejsca na sali kinowej w Pińczowskim Centrum Kultury, gdzie przez półtorej godziny aktorzy z Teatru Ciut Frapującego bawili, a jednocześnie skłaniali do myślenia publiczność. W najnowszej sztuce zagrali: Marcin Błach, Krzysztof Brociek, Sylwester Fiuk, Wojciech Jurewicz, Małgorzata Lotko, Agnieszka Smuga-Żeromińska, Agnieszka Strzelec i Jerzy Znojek. Natomiast reżyserią zajął się Wojciech Jurewicz.

„Big Bang” w zamierzeniu to komedia oparta na filmie Jerzego Kondratiuka. Akcja rozgrywa się w domu Ciotki i Wujka we wsi lat 80. XX w. Wszystko zaczęło się, gdy starsze już małżeństwo szykowało się do snu i przekomarzało, które z nich ma zgasić światło. Wtem…Do okna zapukał Jasiu, przejęty, bo na polu Wujka wylądowało UFO! Natychmiast są zwoływane do „chałupy” najważniejsze osobistości ze wsi, czyli Uczony, Sklepowa i Wójt, który nie przychodzi, bo jest pod wpływem alkoholu.

Zebrani naradzają się, kto ma reprezentować ludzkość i przywitać kosmitów. Rozmowy toczą się gwarą, z przaśnymi uwagami, soczystym humorem słownym, a także licznymi aluzjami do stosunków męsko-damskich.

Z sali teatralnej wciąż dochodził śmiech widzów, którzy reagowali na humorystyczne dialogi. Przyszły osoby w różnym wieku, nie tylko reprezentanci starszego pokolenia, ale także młodzież, a nawet dzieci. Przez całą sztukę po sali niósł się śmiech dziewczynki, może czteroletniej, która pytała swojego dziadka: „Kiedy w końcu będą te kosmity?”.

Wśród gości niedzielnego spektaklu był także Adam Jarubas Marszałek Województwa Świętokrzyskiego, który po przedstawieniu wszedł na scenę, pogratulował aktorom i zrobił sobie pamiątkowe zdjęcie.

„Big Bang” okazał się hybrydą. Sztuka nie tylko rozbawiała do łez widownię, ale także skłaniała do myślenia. UFO, które przybyło do wsi, stało się pretekstem do rozmyślań aktorów na temat ludzkości, panującego zła i natury człowieka.

- Co zrobił mądry człowiek? Co on zrobił? Świat cały w dzierżawę dostał, glob ziemski na własny użytek. Ziemię rodzącą wyjałowił, powietrze spaskudził, wodę kryniczną uczynił niezdatną do picia, wielkie miasta pobudował, w których dusi się od własnego smrodu. Mądry…Bardzo mądry człowiek -€“ mówił z ironią jeden z bohaterów sztuki Pan Kazimierz, w którego wcielił się Marcin Błach.

W sztuce poruszano także odwieczne kontrowersyjne tematy, dyskutowano o naturze piękna i szczęścia, a także o tolerancji i otwartych granicach. Sukces przedstawienia widoczny był w reakcjach widowni, która śmiała się, podczas humorystycznych momentów i milczała podczas filozoficznych dyskusji.

- Tonie jest sztuka do podobania. Ona ma skłaniać do myślenia. Oczywiście były momenty zabawne, pełne humoru, ale także poruszające tematy egzystencjalne, czysto filozoficzne. Gra aktorów była wspaniała, w perfekcyjny sposób oddali charakter Polaków - podsumowała Bożena Szatkowska-Mostek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie