Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tegoroczna kwesta na cmentarzu w Bodzentynie nie dla wszystkich. Chętni - w tym burmistrz i radni - nie będą mogli stanąć z puszką

Aleksandra Boruch
Aleksandra Boruch
Jak co roku, 1 listopada na setkach cmentarzy w całym kraju, odbędą się kwesty na rzecz ratowania zabytków. Z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Bodzentyna na cmentarzu parafialnym w Bodzentynie zbiórka pieniędzy odbędzie się już po raz 22. W tym roku, nie wszyscy chętni będą mogli stanąć z puszką i kwestować. Wśród takich osób są między innymi: burmistrz Bodzentyna, radni oraz dyrektorzy gminnych instytucji. Na stronie urzędu Miasta i Gminy pojawił się specjalny komunikat. Prezes Towarzystwa Przyjaciół Bodzentyna komentuje.

Kwesta na cmentarzu w Bodzentynie nie dla wszystkich. Wielu chętnych nie będzie mogło kwestować

O planowanej na cmentarzu parafialnym w Bodzentynie kweście, zrobiło się głośno w piątek, 28 października. Tego popołudnia, na stronie urzędu Miasta i Gminy Bodzentyn pojawił się komunikat. Oto jego fragment:

"Informacja dotycząca kwesty
Z przykrością informujemy, że osoby które zapisały się na listę kwestujących (lista osób zgłaszających się do Biblioteki Publicznej im. Adeli Nawrot i Centrum Kultury w Bodzentynie) w zdecydowanej większości zostały wykluczone z kwestowania. Zgodnie z prośbą proboszcza Parafii Bodzentyn ks. Leszka Sikorskiego osoby te zgłaszały się do miejscowej Biblioteki, lecz decyzją Towarzystwa Przyjaciół Bodzentyna nie mogą w tym roku kwestować na rzecz odnowy zabytkowych pomników na bodzentyńskim cmentarzu. Decyzja ta jest dla nas całkowicie niezrozumiała i jest nam niezmiernie przykro z tego powodu.

Towarzystwo Przyjaciół Bodzentyna odmówiło zbiórki pieniędzy następującym osobom: Burmistrzowi Bodzentyna Dariuszowi Skibie, Radnemu Powiatu Kieleckiego Wojciechowi Kózce, Radnym: Teresie Bzymek, Zofii Gliwie, Jerzemu Tofilowi, Janowi Wilkoszowi, Annie Obarze, Agnieszce Barcikowskiej, dyrektorowi Biblioteki Publicznej im. Adeli Nawrot i Centrum Kultury w Bodzentynie oraz Maciejowi Maciejskiemu. Decyzja ta jest decyzją większości członków Towarzystwa Przyjaciół Bodzentyna. (...)

Miejsca takie jak cmentarz i akcje mające na celu upamiętnienie naszych przodków powinny wszystkich mieszkańców łączyć, a nie dzielić. Uważamy, że sytuacja ta nie powinna mieć miejsca. Przez takie działania społeczeństwo naszej gminy staje się podzielone, zamiast łączyć się w realizacji słusznego i szczytnego celu."

Oto pełny komunikat udostępniony na stronie gminy:

Tegoroczna kwesta na cmentarzu w Bodzentynie nie dla wszystkich. Chętni - w tym burmistrz i radni - nie będą mogli stanąć z puszką

O komentarz w sprawie poprosiliśmy prezesa Towarzystwa Przyjaciół Bodzentyna, Michała Rachtana. Prezes wyjaśnił, że członkowie towarzystwa tegoroczną kwestę chcieli zorganizować we własnym zakresie - podobnie jak w zeszłym roku.

- Jako komitet organizacyjny rozmawialiśmy i większością głosów zdecydowaliśmy, że w tym roku robimy kwestę tylko we własnym zakresie. Tym bardziej, że niestety - mieliśmy takie wewnętrzne odczucie, że w związku ze zbliżającym się okresem wyborczym, niektórzy kwestujący, będą chcieli sobie zrobić jakąś akcję promocyjną, a my jesteśmy jak najdalej od tego. Kwestujemy w innym celu, a nie po to by promować jakieś osoby starające się o dane stanowiska czy miejsca. Dlatego tak zdecydowaliśmy, choć ja osobiście byłem skłonny do tego, by kwestowała jak największa liczba osób. Lecz - tak jak mówię - demokracja polega na tym że większość decyduje. I większość zadecydowała, że kwestę organizujemy we własnym zakresie - informował prezes Michał Rachtan.

Prezes Towarzystwa dodał, że po tym jak zapadła taka decyzja, przekazał informację władzom miasta i gminy, w tym burmistrzowi, przewodniczącemu Rady, dyrektorowi Centrum Kultury, przepraszając, że nastąpiło takie zamieszanie. Niedługo potem na stronie urzędu Miasta i Gminy pojawił się powyższy komunikat.

- Jest mi przykro, że tak to wszystko wyszło. W tym roku, obchodzimy 50-lecie powstania Towarzystwa Przyjaciół Bodzentyna. Zasługi Towarzystwa dla gminy, choćby przez to co Towarzystwo robiło, jakie materiały zgromadziło - Bodzentyn odzyskał przecież prawa miejskie, czy inne akcje, które były organizowane. W ten sposób, zostaliśmy bardzo źle potraktowani. Ja osobiście źle się z tym czuję. Cały czas czuję taki niesmak po tym wszystkim... Mam nadzieję, że to w jakiś sposób się powyjaśnia. Tym bardziej, że jest to już nasza 22 kwesta i szkoda by było, żeby to w jakiś sposób zaważyło na współpracy i wszelkich działaniach - dodał prezes Michał Rachtan.

Jedną z osób, która chciała dołączyć do grupy kwestujących i wpisała się na listę, jest burmistrz Bodzentyna Dariusz Skiba.

- Tydzień temu, dowiedziałem się w kościele od księdza proboszcza, że Towarzystwo Przyjaciół Bodzentyna wraca do kwesty na cmentarzu w Bodzentynie. Proboszcz zachęcał, by zainteresowane osoby wpisywały się na listę dostępną w Bibliotece Publicznej w Bodzentynie. Dyrektor Biblioteki taką listę przygotował i część z radnych i ja oczywiście - jak co roku - chciałem wziąć udział w tej kweście. Zapisałem się. W czwartek lub w piątek zadzwonił do mnie prezes Towarzystwa Przyjaciół Bodzentyna, przeprosił mnie za zachowanie członków towarzystwa czy zarządu. Podobno w drodze głosowania, osoby które zapisały się w Bibliotece nie zostały dopuszczone do kwesty, ponieważ większość stwierdziła, że nie potrzebują nas do tej pomocy, do tego działania - mówił burmistrz.

Jak przyjął tę informację?

- Przyjąłem to z pokorą. Nikt nie zmuszał mnie do tego, bym poszedł się zapisać, tylko ja z dobrej woli chciałem pomóc Towarzystwu w zbiórce tych środków. Chętnie do puszki wrzucę - co roku wrzucam pewną kwotę pieniędzy i tak też zrobię w tym roku. Może i to przykre tak po ludzku, że ktoś nie docenia naszego zaangażowania, pracy i wieloletniego wsparcia tej idei, bo to jest pomysł Towarzystwa, ale gmina, samorząd zawsze się w to angażował - dodał gospodarz gminy.

Burmistrz przyznał, że w jego odczuciu obecność osób publicznych przy tego typu akcjach, może wpłynąć na większe zainteresowanie i powodzenie zbiórki.

- Jestem zdania, że nie jako ja - Dariusz Skiba, tylko jako osoba publiczna - burmistrz, powinienem wziąć w tym udział i wtedy - mam taką nadzieję - mogłyby się zwiększyć datki do puszek, na ratowanie naszych zabytków. Taka jest idea. Zbieramy na szczytny cel - na ratowanie zabytkowych pomników, grobów, które są na naszym cmentarzu od wielu, wielu lat, więc byłoby to taką wartością nadrzędną, że chcemy jako osoby publiczne: radni, dyrektor biblioteki, ja jako burmistrz czy mój zastępca - wspomóc tę akcję. Wtedy ludzie by chętniej - mam wrażenie - dawali te pieniądze do puszek. Dla mnie jest to sprawa oczywista, ponieważ są aktorzy, celebryci, którzy promują pewne akcje, by zwiększyć szansę na ich powodzenie - mówił na koniec burmistrz Dariusz Skiba i dodał:

- Zachęcam wszystkich mieszkańców (i nie tylko), do tego żeby wsparli inicjatywę Towarzystwa Przyjaciół Bodzentyna. To bardzo ważne żeby dbać o te pomniki, o naszą pamięć historyczną i tradycję. Proszę mieszkańców, by nie żałowali środków na ratowanie naszych zabytków - zachęcał na koniec Dariusz Skiba.

Kwesty w Bodzentynie
Jaki jest tegoroczny cel kwesty? Jak informuje prezes Towarzystwa Przyjaciół Bodzentyna, Michał Rachtan:

- Jak zawsze zbieramy pieniądze do puszek, następnie je podliczamy i wiedząc jaką kwotą dysponujemy podejmujemy decyzję wspólnie z gospodarzem cmentarza, czyli księdzem proboszczem, które pomniki będziemy poddawali renowacji. Dlatego na ten moment nie jesteśmy w stanie powiedzieć, które to będą, ale mamy pewne typy. Po zebraniu pieniędzy uzgodnimy to z księdzem. Do tej pory, współpraca z księdzem proboszczem bardzo dobrze nam się układała, dlatego mam nadzieję, że w dalszym ciągu tak właśnie będzie.

W tym roku, na cmentarzu parafialnym w Bodzentynie będzie kwestować około 110-120 osób. W większości to członkowie Towarzystwa Przyjaciół Bodzentyna oraz jego sympatycy. Z puszkami przy wejściu na nekropolię będą stać zarówno osoby dorosłe jak i młodzież przygotowująca się do sakramentu bierzmowania.

Do tej pory, dzięki kwestom udało się odnowić ponad 30 różnych pomników na cmentarzu w Bodzentynie oraz w okolicy kościoła.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie