Teleporady zamiast wizyt i nieodbieranie telefonów. Pacjenci ze Świętokrzyskiego są zbulwersowani
Sytuacja dotyczy zwłaszcza mniejszych miejscowości. - Rzeczywiście to problem, który pojawia się już od kilku lat, choć muszę powiedzieć, że i tak jest lepiej. Na początku pandemii aż 36 procent wszystkich porad to były teleporady, a w tej chwili ten procent spadł do 16. Więc jest lepiej, co nie znaczy, że jest dobrze – mówi Beata Szczepanek, rzeczniczka prasowa świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Kielcach. - Tak samo do nas trafiają sygnały, że nie można się dodzwonić do przychodni lub że pacjent ma teleporadę, a chciałby wizytę osobistą i my w każdym takim przypadku reagujemy i wyjaśniamy – dodaje.
Warto dodać, że są rozporządzenia, które regulują, w jakich sytuacjach teleporada może być udzielana, a w jakich nie. - Jeżeli więc pacjent ma do czynienia z taką sytuacją i nie jest ona incydentalna, bo przecież może się zdarzyć, że lekarza nie ma, lecz powtarza się notorycznie to należy zgłosić skargę do Narodowego Funduszu Zdrowia. My wtedy wnikliwie tę sytuację zbadamy i poinformujemy pacjenta o rezultatach. Jeżeli problemy z daną placówką powtarzają się notorycznie to wtedy wdrażamy kontrolę i na takie miejsce może zostać nałożona kara finansowa – wyjaśnia Beata Szczepanek.
Narodowy Fundusz Zdrowia zapowiada kolejne kontrole. Decyzją ministra zdrowia dzieci do 5. roku życia i osoby powyżej 55. wizyty lekarskie powinny odbywać stacjonarnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?