Powstaje wstrząsający film o Ostrowcu, jakiego nie znamy. Tworzy go Wojciech Kowman, który zgromadził dotychczas jedną trzecią materiału, a swoją produkcją zainteresował komercyjne stacje telewizyjne. Całość będzie gotowa w listopadzie.
Ten film nie powstaje z folderową fasadą miasta w tle. Zdjęcia pochodzą z Górzystej, Szerokiej, tyłów Rynku czy rejonu Starej Huty.
Od dwóch lat Wojciech Kowman mija stare, przedwojenne bramy i zagłębia się na zapuszczone podwórka oraz zaułki - jak sam je nazywa - pozostałości "robotniczej mieszkaniówki", które od kilkudziesięciu lat stopniowo obracają się w ruinę.
W filmie nie brakuje scen drastycznych. Są sytuacje, w których matka w jednym kącie ogląda z kochankiem pornola, a w innym na wersalce śpi pijany ojciec, który budzi się co piętnaście minut. A jak się budzi, okłada swoje dzieci. W kuchni siedzi babcia i krzyczy na wszystkich. Nie może sobie tego wszystkiego wyobrazić, bo należy do innego pokolenia. Wszystko to odbywa się w pokoju z kuchnią, w których przebywa także trójka dzieci.
Osobnym tematem, który ujawnił się podczas pracy nad filmem o nieznanym Ostrowcu, jest konflikt pokoleń.
Trzeba zaznaczyć, że zdjęcia do filmu powstają przy użyciu tylko i wyłącznie telefonów komórkowych. Większość scen powstała przypadkiem, a grają w nich nierzadko przypadkowi ludzie, którzy jedynie wiedzą, że są filmowani.
Wszyscy, którzy oglądali próby dokumentu o nieznanym Ostrowcu podkreślają jego wartość. - Otrzymaliśmy nawet zaproszenie na przegląd do Krakowa - przyznaje Wojciech Kowman, dla którego będzie to reżyserski debiut.
Więcej w jutrzejszym "Echu Ostrowca".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?