Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teraz Polak to znaczy magister. I co z tego?

Piotr BURDA
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) ogłosiła raport, z którego wynika, że w 2008 roku aż 50 procent naszych absolwentów liceów i techników kończy potem studia wyższe. Daje nam to czwarte miejsce na świecie.

Przed nami są tylko Finlandia (63 procent), Słowacja (57 proc.) i Islandia (57 proc.). Za nami są takie potęgi jak USA czy Wielka Brytania.

NADRABIAMY ZALEGŁOŚCI

Taka popularność studiów wyższych w ostatnich latach sprawiła, że już 20 procent Polaków może przed swoim nazwiskiem napisać magister lub inżynier. Na początku lat dziewięćdziesiątych to było niespełna 6 procent. - Wtedy na naszych uczelniach było miejsce dla zaledwie jednej trzeciej części maturzystów, a chętnych było dwa razy więcej. Studia były czymś elitarnym i ciężko było się na nie dostać - mówi prof. Adam Massalski, świętokrzyski senator i członek senackiej komisji edukacji, nauki i sportu. W polskiej rodzinie pozostało przekonanie o elitarności studiów i stąd jest presja na studiowanie u maturzystów, wspierana dodatkowo przez rodziców i dziadków.

TRZEBA TYLKO CHCIEĆ

Po przemianach w 1989 roku jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać uczelnie niepubliczne. W samym województwie świętokrzyskim mamy ich kilkanaście. Pojawił się za to niż demograficzny i z każdym rokiem mamy mniej maturzystów. Efekt jest taki, że miejsc na uczelniach jest więcej niż chętnych. W województwie świętokrzyskim tegoroczną maturę zdało 16 tysięcy uczniów, a na uczelniach wyższych czeka na nich 30 tysięcy miejsc. Część z 16 tysięcy maturzystów wybierze pewnie studia w Krakowie, Warszawie czy Lublinie, część zacznie pracę. Z 16 tysięcy zostanie połowa "do wzięcia". Wystarczy przyjrzeć się rekrutacji dodatkowej, którą nasze uczelnie prowadzą we wrześniu. Nadal można zapisać się na studia i to na bardzo atrakcyjnych kierunkach. Na przykład kielecki uniwersytet nadal przyjmuje na informatykę - kierunek, który bił kiedyś rekordy popularności. Politechnika Świętokrzyska, która chwali się tym, że najwięcej jej absolwentów dostaje pracę po skończeniu studiów ma jeszcze wolne miejsca m.in. na edukacji techniczno-informatycznej czy elektronice i telekomunikacji. Coraz ciekawsze kierunki oferują uczelnie niepubliczne. Żeby zostać studentem trzeba tylko mieć zaliczoną maturę i chęć do nauki. Nawet pieniądze nie stanowią przeszkody nie do przeskoczenia w studiowaniu, dzięki rozwiniętemu systemowi stypendiów i kredytów studenckich.

SELEKCJA NATURALNA

W powszechnej opinii w ostatnich lata poziom studiów mocno się obniżył. Potwierdza to Adam Massalski, ale nie do końca. - To nie jest tak, że teraz każdy może skończyć studia, bo ich poziom jest niski. Działa w końcu Państwowa Komisja Akredytacyjna, która bada uczelnie i eliminuje te kierunki, na których jest niski poziom - mówi senator Massalski. Najlepszej selekcji dokonuje niż demograficzny. Jest coraz mniej młodzieży i wkrótce część uczelni nie będzie po prostu miała chętnych do nauki. Przetrwają te najlepsze.

CO DALEJ MAGISTRZE?

Czwarte miejsce na świecie cieszy, ale niewiele daje. Nasi najlepsi informatycy piszą programy dla zagranicznych firm, a magistrowie filologii angielskiej piorą ręczniki w brytyjskich hotelach. - Problem w tym, jak spożytkować dobre wykształcenie Polaków. Tu zaczyna się rola państwa, które musi budować laboratoria, musi finansować badania naukowe. Wtedy zatrzyma ludzi w kraju - twierdzi senator Massalski. Musi też lepiej płacić asystentom na uczelniach wyższych, aby nie musieli dorabiać w prywatnych uczelniach i zajęli się rozwojem naukowym. Zdaniem senatora Massalskiego, te 50 procent będzie procentować w najbliższych latach. - Możemy narzekać, że poziom studiów jest niski, ale każda wyższa uczelnia daje potencjał, którego nam nikt nie zabierze - mówi senator Massalski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie