Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tłok przed przejściem dla pieszych przed szkołą w Kielcach. Jest niebezpieczne, dzieci muszą stać między autami na skrawku chodnika

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Mimo sygnalizacji świetlnej niebezpieczne jest przejście dla pieszych przez Aleje Solidarności. Dzieci, które wychodzą ze szkoły grupami muszą stać na wąskim chodniku między jezdniami i czekać na zmianę świateł.
Mimo sygnalizacji świetlnej niebezpieczne jest przejście dla pieszych przez Aleje Solidarności. Dzieci, które wychodzą ze szkoły grupami muszą stać na wąskim chodniku między jezdniami i czekać na zmianę świateł. Dawid Łukasik
- Przejście dla pieszych przez aleję Solidarności w Kielcach koło Szkoły Podstawowej numer 15 jest bardzo niebezpieczne, mimo że jest na nim sygnalizacja świetlna – zadzwonił do nas Czytelnik. - A jest to szczególne miejsce, ponieważ korzysta z niego wiele dzieci.

Niebezpieczne przejście przez drogę krajową w Kielcach

- Mieszkam w pobliżu i patrzę z przerażeniem, co się dzieje na tym przejściu – mówi Czytelnik. - Zapala się zielone światło dla pieszych na jednej jezdni. Trwa ono bardzo krótko. Grupa dzieci, która idzie do szkoły albo wraca z niej, najmniejsze są z rodzicami przechodzi i staje na pasie rozdziału między jezdniami, ponieważ na drugiej jezdni jest czerwone światło. Kilkanaście osób albo więcej ciśnie się na wąskim pasku chodnika a za ich plecami pędzą samochody, także tiry i na jezdni przed nimi jest taka sama sytuacja. Dzieci stoją wciśnięte w matki, babcie, boją się, jest straszny huk i hałas. Wystarczy chwila nieuwagi jednego kierowcy i rozpędzony samochód wpada w grupę ludzi i zmiata wszystkich stojących. To bardzo bezpieczne miejsce i potrzebne są zmiany.

Czytelnik sugeruje, że zielone światło dla pieszych powinno się świecić jednocześnie dla obu jezdni. - Wtedy grupa oczekujących mogłaby je pokonać na jeden raz i nie czekać na przejście między bardzo ruchliwymi jezdniami. Apeluję do Miejskiego Zarządu Dróg o zmiany. Gdy dojdzie do tragedii, to będzie na nie za późno – dodaje.

Drogowcy przyznają, że znają problem i planują poprawę bezpieczeństwa.

Aleja Solidarności stanowi ciąg drogi krajowej o dużym natężeniu ruchu. Sygnalizacja świetlna w rejonie skrzyżowania z ulicą Leszczyńską została skorelowana tak, aby jak najmniej hamować przepływ samochodów i osiągnąć efekt najbardziej zbliżony do „zielonej fali” – mówi Jarosław Soboń, zastępca dyrektora w Miejskim Zarządzie Dróg w Kielcach. - Każda sekunda, w czasie której mogą przejechać samochody jest bardzo ważna, bo unikamy w ten sposób tworzenia się korków, które już są obserwowane w godzinach szczytu komunikacyjnego, a ponadto dzięki temu ruch ponowie udrażnia się płynniej. Pas rozdziału między jezdniami, na którym czekają piesi jest normatywny, choć może powodować odczucie, że za wąski i dlatego postaramy się to zmienić. Na alei Solidarności, w rejonie ulicy Niskiej będzie budowana trasa rowerowa i w ramach tej inwestycji chcemy przemodelować pas drogowy i maksymalnie wydłużyć chodnik rozdzielający jezdnie, na którym czekają piesi na zmianę światła. Te prace zostaną wykonane w tym roku. Rozważymy też montaż barierek, jednak należy mieć na uwadze, że takie rozwiązanie ma swoich przeciwników, ponieważ ogranicza kierowcom widoczność.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto