Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To była bardzo trudna wędrówka. Piechurzy pokonali na koneckim supermaratonie 100 km!

Marzena KĄDZIELA [email protected]
Joanna Burtnik z Kielc po raz czwarty wędrowała na "Koneckiej Setce". Na zdjęciu z wiceburmistrzem Końskich Marcinem Zielińskim i naczelnik Krystyną Milczarek
Joanna Burtnik z Kielc po raz czwarty wędrowała na "Koneckiej Setce". Na zdjęciu z wiceburmistrzem Końskich Marcinem Zielińskim i naczelnik Krystyną Milczarek Marzena Kądziela
Dokuczliwe bąble na stopach, ból stawów i mięśni, ogromne zmęczenie. To czuli uczestnicy XIV Supermaratonu Pieszego na 100 km "Konecka Setka". Ale te dolegliwości są niczym w porównaniu z odczuciem wielkiej satysfakcji z pokonania swoich słabości i naprawdę długiego dystansu.

XIV Supermaraton Pieszy na 100 km

Przed wyjściem na trasę
Przed wyjściem na trasę PTTK Końskie

Przed wyjściem na trasę
(fot. PTTK Końskie)

Na tegoroczną supertrudną imprezę koneckiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno - Krajoznawczego przybyło ponad 80 piechurów. 63 osoby pokonały dystans stukilometrowy, 11 zdecydowało się na opcję krótszą liczącą 75 km. Osiem osób zaliczyło mniejszą ilość kilometrów rezygnując z dalszej wędrówki z różnych przyczyn.

- Superpiechurzy przyjechali do nas nie tylko z województwa świętokrzyskiego, ale także: z Łodzi, Gdańska, Białegostoku, Olsztyna, Wrocławia, Bochni, Warszawy - informuje prezes PTTK, który sam także przeszedł sto kilometrów Wojciech Pasek. - Najmłodszą uczestniczką wędrówki na 75 km była Agnieszka Dybaś z Końskich, a stukilometrowej także konecczanin 18-letni Bartosz Weber. Najstarszy supermaratończyk to 72-letni Henryk Cygan, który przyjeżdża do nas od wielu lat z Olsztyna.

Na punkcie kontrolnym dyżurowała Magda Weber
Na punkcie kontrolnym dyżurowała Magda Weber PTTK Końskie

Na punkcie kontrolnym dyżurowała Magda Weber
(fot. PTTK Końskie)

Na trasie od piątkowego wieczoru

Wędrowcy wyruszyli na trasę w piątek o godzinie 19. z ośrodka wypoczynkowego "Belferek" w Sielpi. Na jej pokonanie mieli 27 godzin, jednak większość piechurów potrzebowała znacznie mniej czasu. Najszybszy był Maciej Zaczek z Kielc. Wędrowali po dwóch 50-kilometrowych pętlach przez Siepię, Gaźniki, Niebo, Piłę, Smarków, Piasek, Starą Kuźnice, Końskie, Brody do Sielpi.

- Dla mnie najgorszy był ostatni odcinek po ścieżce rowerowej z Końskich do Sielpi - mówi Henryk Cygan. - W kość dawało słońce i twarde podłoże z kostki brukowej.
Dla Adama Zielińskiego, dowódcy Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej koneckiej Straży Pożarnej w Końskich z kolei odcinek o podłożu piaskowym w okolicach Starej Kuźnicy. - Gdy byłem zmęczony, wydawało mi się, że pływam po tym piasku, a nie idę - przyznał.

Najmłodsza uczestniczka imprezy 17-letnia Agnieszka Dybaś z Końskich i najstarszy 72-letni Henryk Cygan z Olsztyna
Najmłodsza uczestniczka imprezy 17-letnia Agnieszka Dybaś z Końskich i najstarszy 72-letni Henryk Cygan z Olsztyna Marzena Kądziela

Najmłodsza uczestniczka imprezy 17-letnia Agnieszka Dybaś z Końskich i najstarszy 72-letni Henryk Cygan z Olsztyna
(fot. Marzena Kądziela)

Telefon do przyjaciela, liczenie kroków…

A jak radzili sobie ze zmęczeniem i kryzysem na trasie superpiechurzy? - Ja uważam, że w momencie kryzysu trzeba porozmawiać z kimś bliskim, kto zmotywuje, doda otuchy, podniesie na duchu - mówi 18-letni Bartek Weber, który po raz drugi pokonywał "Konecką Setkę". - Dla mnie taką osoba jest siostra Magda, która przed kilkoma laty namówiła mnie na wędrowanie z PTTK, a także mama, która czuwała na piechurami na mecie.

Ada Dębowska, konecczanka studiująca w Warszawie, po raz pierwszy wyszła na tak trudny rajd. Wcześniej uczestniczyła w "Koneckiej 50-tce", a także wędrowała na 75 km. - Najgorzej było na końcu trasy - opowiada. - Bolały mięśnie, stawy. Musiałam robić dłuższe przerwy w marszu, a jak szłam, liczyłam kroki i starałam się iść w jednym rytmie.

Ada Dębowska po raz pierwszy przewędrowała 100 km
Ada Dębowska po raz pierwszy przewędrowała 100 km Marzena Kądziela

Ada Dębowska po raz pierwszy przewędrowała 100 km
(fot. Marzena Kądziela)

Medale, statuetki i dyplomy

Uroczyste zakończenie "Koneckiej Setki" odbyło się w niedzielny poranek w Sielpi. Wszyscy, którzy zaliczyli 75 i 100 km, otrzymali z rąk prezesa Wojciecha Paska, wiceburmistrza Końskich Marcina Zielińskiego oraz naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta i Gminy w Końskich Krystyny Milczarek medale, statuetki i dyplomy.

Nasza impreza nie mogłaby się odbyć bez wielkiego zaangażowania całego zespołu - podsumowuje prezes Wojciech Pasek. - To Zbyszek Gntek, który wyznaczył całą trasę, Magda Weber, Monika Pasek, Małgorzata Pasek, Maciej Pasek, Damian Jurek i Daniel Rąbalski obsługujący punkty kontrolne oraz Lucyna Jakubowska i Jolanta Weber przyjmujące piechurów na mecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie