Pomogło spryskanie środkiem chemicznym kilku posesji w Niwiskach Gruszczyńskich, które na początku czerwca opanowały robaki zwane krocionogami. Intruzy, które utrudniały mieszkańcom normalną egzystencję, zdychają.
O pierwszej w województwie świętokrzyskim takiej inwazji krocionogów w małej miejscowości w gminie Krasocin pisaliśmy w zeszłym tygodniu. Robaki, które wyglądem przypominają pijawki i na co dzień żyją w ziemi, wyszły na zewnątrz prawdopodobnie na skutek podniesionego poziomu wód gruntowych. Wtargnęły na posesje mieszkańców, gdzie pełzały po ścianach domów, a nawet wchodziły do mieszkań. Mieszkańcy Niwisk mówili o prawdziwej pladze tego robactwa. Służby Sanepidu i ochrony środowiska po raz pierwszy spotkały się z takim przypadkiem w powiecie włoszczowskim. Jak się okazało, było to również pierwsze tego typu zjawisko w całym regionie.
Wójt Krasocina Józef Siwek wypowiedział wojnę robactwu. Zlecił przeprowadzenie dezynfekcji posesji opanowanych przez krocionogi i obiecał, że gmina pokryje wszelkie koszty tej operacji. Próba zlikwidowania robaków została przeprowadzona w zeszłą środę. Zabieg trwał do późnych godzin wieczornych. - Pan z Secemina spryskał płoty i otoczenia zabudowań po jednej stronie drogi. Robactwo zdycha i na szczęście nie wchodzi już na ściany. Sytuację monitorujemy na bieżąco, gdyż nie wiemy, jak długo zastosowany środek będzie działał - opowiada Barbara Robak, właścicielka gospodarstwa, które krocionogi upodobały sobie najbardziej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
