To musisz wiedzieć o żywej choince w domu! Jaką wybrać, jak utrzymać w świeżości i co zrobić z nią po Świętach? Zobacz film i zdjęcia

Kto zna się lepiej na choinkach od leśnika? Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce wyjaśnia, czym charakteryzują się poszczególne iglaste drzewka, które chcemy mieć w domach na Święta. Poinstruował też jak zadbać o choinkę, by jak najdłużej była świeża i zielona.

- Jeżeli ktoś ceni sobie zapach - powinien wybrać świerka, jeżeli wygląd i smukłość, to jodłę pospolitą lub kaukaską. Świerk szybciej gubi większość igieł. Natomiast jodła kanadyjska czy jodła pospolita trzyma je znacznie dłużej i jest bardziej odporna na przesuszenie. Główną przyczyną gubienia igieł jest ciepłe i suche powietrze, które mamy w domach. Choinka, która rośnie w doniczce przetrwa więcej czasu, możemy też spróbować przesadzić ją do ogrodu, jest szansa, że się przyjmie.

- Proponuję wnoszenie drzewka do domu w Wigilię, albo dzień przed. Jeśli chcemy by choinka wyglądała pięknie w święta, nie możemy trzymać jej w domu od początku grudnia, bo straci wtedy swoją witalność. Jeżeli to drzewko w doniczce, to jest ryzyko, że puści pędy, bo zwiększenie temperatury będzie dla niego oznaką, że mamy wiosnę i będą się rozwijać pączki, a następnie pędy. Jeżeli posadzimy taką choinkę, to jej młode pędy mogą zmarznąć.

- Najlepszym rozwiązaniem jest zakup stojaka z pojemnikiem na wodę i utrzymywanie końcówki drzewka w wodzie. Może nie bardzo efektywnie, ale wydłuża to zdrowy wygląd drzewka. Dobrze jest kupić takie, które rośnie w doniczce, wtedy zachowa świeżość.

- Jeżeli kupujemy je w ładnej, błyszczącej doniczce to wiadomo, że drzewko nie rosło w niej przez kilka sezonów, tylko zostało wykopane i obcięte z korzeni tuż przed świętami. Choinki, które mają wyraźnie wyblakniętą doniczkę, przez której otwory przedostają się korzenie - tu mamy pewność, że drzewko rosło w doniczce i w tym przypadku występuje duża szansa, że przyjmie się w ogrodzie.

- 20 lat temu w domach królował świerk pospolity. To kształtne drzewko, ale szybko gubi igły. Ubieranie go będzie kłopotliwe, bo to drzewko mocno kłujące. W ostatnich latach pojawiło się u nas dużo gatunków obcych. Królową jest jodła kaukaska. To drzewko bardzo kształtne i trwałe, bo igły zasychają na gałązkach, za to nie pachnie i często pochodzi z importu. Zainteresowaniem cieszą się również świerk serbski i jodła koreańska. To gatunki, które cechują się katalogowym wyglądem.

- Najłatwiej ją oczywiście kompostować. Po jednym, dwóch sezonach wegetacyjnych rozłoży się i będzie naturalnym nawozem. W żadnym wypadku nie wolno jej wyrzucać do lasu! Gatunki obce wciąż mogą mieć na sobie szkodniki, których w naszych lasach nie ma. Mogą stanowić zagrożenie dla naszych drzew. Niektóre ogrody zoologiczne zbierają choinki dla zwierząt. W ostatnich latach w dużych miastach zakłady energetyczne pozyskują z drzewek biomasę. Chociaż nie mogą już rosnąć, powrócą do nas w postaci ciepła. Jeżeli ktoś ma choinkę w doniczce, która żyje, to zalecam w okolicy nowego roku wystawić ją do chłodnego pomieszczenia, by pączki nie popękały. Potem możemy ją przesadzić.

- Iglaste drzewka wydzielają też bardzo przyjemny zapach. Choinki zawierają olejki eteryczne, które nie bez przyczyny są takie popularne. Ich woń może uspokajać i koić. Poza tym sama świadomość posiadania żywego drzewka w domu działa pozytywnie na nasze zmysły.

- Drzewka plastikowe są ekologiczne tylko pozornie. Niby mogą posłużyć nam kilka sezonów, ale musimy mieć świadomość, że są wyprodukowane z surowców ropopochodnych, czyli z surowców, które nie są odtwarzane. Te z plantacji można wyciąć, a na ich miejsce posadzić kolejne i to jest prawdziwa ekologia. Ślad węglowy jest zdecydowanie mniejszy w przypadku naturalnego drzewka niż sztucznej choinki, która prędzej czy później trafi na śmietnik.

Zobacz galerię zdjęć: