Na wyrobisko w okolicach Górek Szczukowskich, na wysokości przecięcia S7 z drogą wojewódzką numer 786 prowadzącą do Łopuszna, natrafiono na przełomie czerwca i lipca 2011 roku. Niespodziewane znalezisko spowodowało wstrzymanie robót na 200-metrowym odcinku drugiej nitki "siódemki", w tym między innymi budowę dwóch obiektów mostowych. Prace wznowiono dopiero w lipcu tego roku po uprzednim zabezpieczeniu kopalni.
W związku z tym wykonawca, czyli konsorcjum firm Mostostal Warszawa i Acciona Infraestructuras, zwrócił się do inwestora - kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z wnioskiem o przesunięcie terminu zakończenia inwestycji.
- Zaakceptowaliśmy ten wniosek, ponieważ wykonawca nie mógł prowadzić prac z przyczyn od siebie niezależnych, ale wcześniej przeanalizowaliśmy dokładnie, na ile znalezisko mogło opóźnić roboty - tłumaczy Małgorzata Pawelec, rzecznik prasowy GDDKiA w Kielcach.
Odliczając tak zwaną zimę kontraktową, czyli określone przepisami prawo do przerwy w robotach z powodu warunków pogodowych (trwa od 15 grudnia do 15 marca) opóźnienie w realizacji inwestycji sięgnęło ostatecznie pięciu miesięcy w stosunku do pierwotnego terminu, który określono na 1 września tego roku. Wpływ kopalni oszacowano na cztery miesiące. Do tego dochodzi miesiąc w związku z - także niezależnymi od wykonawcy - ulewami z lipca 2011 roku.
Małgorzata Pawelec zapewnia jednak, iż kierowcy nie odczują większych niedogodności w związku z poślizgiem. - Wykonawca ma tak dostosować harmonogram robót, by uwzględnić do końca roku przejezdność jak największej ilości odcinków dwujezdniowych - podkreśla rzecznik prasowy GDDKiA w Kielcach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?