Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Dziubiński: Miałem szansę zagrać w ekstraklasie w KSZO Ostrowiec. Żałuję, że do tego nie doszło [ZDJĘCIA]

Jaromir Kruk
Przed sezonem 1997/98 Tomasz Dziubiński, autor pierwszego polskiego gola w elitarnej Lidze Mistrzów trenował z KSZO Ostrowiec. Wydawało się, że zagra w zespole Józefa Antoniaka, ale skorzystał z zaproszenia Polonii Warszawa.
Przed sezonem 1997/98 Tomasz Dziubiński, autor pierwszego polskiego gola w elitarnej Lidze Mistrzów trenował z KSZO Ostrowiec. Wydawało się, że zagra w zespole Józefa Antoniaka, ale skorzystał z zaproszenia Polonii Warszawa. Fot. Sylwester Szymczak/Grzegorz Wajda
Przed sezonem 1997/98 Tomasz Dziubiński, autor pierwszego polskiego gola w elitarnej Lidze Mistrzów trenował z KSZO Ostrowiec. Wydawało się, że zagra w zespole Józefa Antoniaka, ale skorzystał z zaproszenia Polonii Warszawa. Jak już się stawił w stolicy doszło do zmiany szkoleniowca w ekipie Czarnych Koszul…

Nastawiłeś się na Polonię?
Najpierw rozmawiałem z Józefem Antoniakiem. Szkoleniowiec KSZO zaprosił mnie na treningi, trenowałem dwa tygodnie. Wtedy odezwała się Polonia Warszawa i postanowiłem jechać do stolicy. Postąpiłem niewłaściwie w stosunku do KSZO, zdaję sobie z tego sprawy, a w stolicy szybko mi podziękowano.

Dlaczego?
Chciał mnie Mieczysław Broniszewski, ale zaraz po moim przyjeździe do Warszawy został zwolniony. Jego następca, Włodzimierz Małowiejski od razu mi podziękował. Po prostu nie widział mnie w swojej koncepcji.

Nie było już szans na podpisanie umowy z KSZO?
Odezwałem się, ale jak się spodziewałem już nie byli mną zainteresowani. Wcale się temu nie dziwię, bo wyszło słabo z mojej strony. W KSZO byli fajni piłkarze, trenowałem wtedy między innymi z Piotrkiem Stokowcem, Mariuszem Jopem, który zrobił fajną karierę i pograł sporo w reprezentacji, bramkarzem był Tomasz Dymanowski. Jeździłem na treningi ze Zbyszkiem Wachowiczem z Radomia. On został w KSZO, ja na… lodzie. Potem pojechałem na obóz z Cearmiką Opoczno do Brennej, pamiętam Łukiewicza, Kupca, Rysiewskiego. Niestety, doznałem poważnej kontuzji i musiałem skończyć przygodę z piłką.

Gdybyś został w KSZO twoje losy mogłyby się potoczyć inaczej?
W momencie podejmowania decyzji nie wie się, czy jest ona właściwa. Wyszło, jak wyszło, a ja żałowałem, bo KSZO był naprawdę fajnie zorganizowanym klubem.

Co porabia obecnie Tomasz Dziubiński?
W Jedlni Letnisko jestem trenerem seniorów w okręgówce, a także pracuje z najmłodszymi adeptami futbolu w stowarzyszeniu „Jedlnia Dzieciom”. Dodatkowo sędziuje i cały czas spełniam się w mojej ukochanej dyscyplinie sportu.

Rozpoznają w tobie piłkarza, który jako pierwszy Polak zdobył gola w elitarnej Lidze Mistrzów?
Zdarza się. Niekiedy pojawiają się okazje do wspomnień, a ja lubię do tego wracać, bo to było fantastyczne uczucie. Z FC Brugge przeżyłem piękną przygodę w Champions League, mierzyłem się z wielkimi piłkarzami z Didierem Deschampsem na czele. Zdobyłem też mistrzostwo i Superpuchar Belgii, wcześniej w barwach Wisły Kraków zostałem królem strzelców ekstraklasy. Z moich dwóch meczów w reprezentacji Polski też jestem zadowolony. Pewnie byłoby ich dużo więcej gdyby nie kontuzje, ale występowałem też w kadrach juniorów i młodzieżowców. Nie mam się czego wstydzić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie